Reklama

Porady

Psycholog radzi

Sekrety udanego związku

W małżeństwie istotne są małe rzeczy, ale często nie przywiązujemy do nich wagi. Na co zwrócić uwagę, aby związek był satysfakcjonujący?

Niedziela Ogólnopolska 11/2024, str. 62

[ TEMATY ]

Psycholog radzi

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

• Związek to praca zespołowa

W stresującej codzienności szybko można odnieść wrażenie, że działa się przeciwko sobie. Pojawiają się kłótnie o drobnostki, np. o niewyniesione śmieci. Ostatecznie frustracja skierowana jest przede wszystkim na współmałżonka. Aby w małżeństwie być szczęśliwym, warto zdać sobie sprawę, że jesteście zespołem. Ważne jest dzielenie zadań w sposób, który wydaje się sprawiedliwy dla obu stron – w zależności od czasu, zainteresowań i poczucia celu, a do tego potrzebna jest częsta komunikacja. Rozmowa ta ma na celu ustalenie, czy jakieś zadanie w danym czasie jest trudne dla żony/męża, czy są jakieś nowe pomysły co do podziału zadań. Czyli – jesteście zespołem i potrzebujecie regularnych spotkań zespołowych!

• Wolna przestrzeń

Początek związku najczęściej opiera się na jak najczęstszym spędzaniu czasu razem. Później, gdy nastaje codzienność, często popada się w rutynę. Szczęśliwe pary dają sobie nawzajem czas na realizację własnych zainteresowań. Zamiast zawsze siedzieć razem wieczorami na kanapie i oglądać telewizję, poświęcajcie czas na hobby, które uprawialiście przed związkiem. Umiarkowane spędzanie czasu osobno i robienie rzeczy, które się lubi, sprawi, że później będziecie mieć więcej do powiedzenia swojemu mężowi/żonie. Ważne, aby wolna przestrzeń była dostosowana do waszej rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

• Bliskość

Pieszczoty, intymność i komplementy są w małżeństwie czymś normalnym? Niestety, nie zawsze. Zwłaszcza że często zakładamy, co mąż/żona muszą wiedzieć czy myśleć. Takie zdania jak: „przecież wiesz, że cię kocham” albo „gdybyś nie była atrakcyjna, to bym z tobą nie był”, są zabójcami związku. Często nie przywiązuje się wystarczającej wagi do czasu na słowną i cielesną czułość. Bez względu na to, jak stresujący był dzień, poświęćcie kilka minut na bycie blisko siebie.

• Ty i ja

W małżeństwie obie strony akceptują się takimi, jakie są, i nie udają. Również nie próbują się nawzajem zmieniać, sami jednak dążą do osobistego rozwoju.

Reklama

• Zadbanie o podobieństwa

Związek może być bardziej satysfakcjonujący, jeśli para podziela podstawowe przekonania lub wartości i ma wiele wspólnego.

• Jesteście najlepszymi przyjaciółmi

Zadbajcie o tzw. miłość platoniczną, która odgrywa kluczową rolę w szczęśliwym związku: intymność, uczucie, wsparcie emocjonalne i utrzymanie silnej więzi znacznie wzmacniają przyjaźń w związku.

• Wspólna decyzja

Decyzje są podejmowane często, dlatego powinno się jak najczęściej podejmować je wspólnie. Kiedy w danej sprawie obie osoby mają coś do powiedzenia, relacje są silniejsze i trwają dłużej. Pary są również szczęśliwsze, gdy czują, że podział pracy w ich związku jest sprawiedliwy.

• Absolutne zaufanie

Podstawą związku jest fakt, że możemy polegać na osobie, z którą jesteśmy. W szczęśliwym związku wiemy, że drugiej osobie zawsze leży na sercu nasze dobro i będzie przy nas, gdy będziemy jej potrzebować. Zaufanie zachęca do większego zaangażowania.

• Jestem dobry

Często zapominamy, że chcemy być dobrzy. Nie chodzi tu jednak o bycie dobrym w jakimś zadaniu, chodzi raczej o jedną z podstawowych potrzeb człowieka. Każdy z nas chce być dobry, a niestety, serdeczność, rzetelność, uczciwość, życzliwość i wiarygodność – to cechy, o których często w emocjach się zapomina. Cechy te nie tylko są cnotliwe, ale także stanowią podstawę trwałego związku.

• Problemy i problemiki

Nie mówcie, że macie duży problem, tylko powiedzcie problemowi, że macie wielkiego Boga. Drobne nieporozumienia i kłótnie są częścią każdego związku. Im większy jednak problem, tym większa tworzy się przepaść między wami. Wiara w Boga, który w waszym małżeństwie ma pozwolenie na bycie „aktywnym Bogiem”, sprawia, że problem staje się wyzwaniem, a zdrada, brak szacunku czy zazdrość nie mają wielkiego pola do manewru. Dla Boga nie ma nic niemożliwego, a to z kolei sprawia, że i dla nas nie ma problemu, którego nie można wyeliminować.

2024-03-12 13:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokój wewnętrzny

Niedziela Ogólnopolska 42/2022, str. 49

[ TEMATY ]

Psycholog radzi

Adobe Stock

Co zrobić, gdy strach, nerwowość i napięcie wymkną się spod kontroli?

Nieważne, czy to przed egzaminem czy przed ważnym spotkaniem – jest wiele sytuacji, w których nagle zaczynamy odczuwać niepokój i zdenerwowanie. To zupełnie normalne i nie ma się czym martwić. Wewnętrzny niepokój staje się poważny dopiero wtedy, gdy nieustanne rozmyślanie, napięcie, strach i nerwowość stają się stałymi „towarzyszami”. Są to objawy cierpienia psychicznego z powodu wewnętrznego niepokoju. Osoby dotknięte tymi dolegliwościami prawie cały czas są spięte, i to często bez powodu. Brakuje im spokoju i opanowania w życiu codziennym, w kontaktach z innymi ludźmi. Wewnętrznemu niepokojowi często towarzyszą dolegliwości fizyczne, takie jak kołatanie serca, pocenie się lub drżenie.

CZYTAJ DALEJ

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję