Reklama

Porady

Jak zrobić przedświąteczne zakupy i jak przechowywać jedzenie podpowiada poradnik

Policz gości, przygotuj jadłospis, zrób listę zakupów, kupuj z głową, właściwie przechowuj produkty, a na stole wigilijnym potrawy serwuj w małych porcjach - radzą autorzy przygotowanego przed świętami Bożego Narodzenia poradnika "Jak nie marnować żywności".

[ TEMATY ]

żywność

Krzysztof Wowk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"W Polsce rocznie marnuje się ok. 5 mln ton żywności. Choć dzieje się to na różnych etapach – począwszy od produkcji, przez przetwórstwo i dystrybucję, to jednak najwięcej jedzenia marnują sami konsumenci. Gospodarstwa domowe odpowiadają za 60 proc. wyrzucanej żywności" - czytamy w poradniku.

Jak zauważono w nim, jest to szczególnie widoczne w okresie świątecznym, kiedy ilość wyrzucanego jedzenia rośnie. "Kupujemy za dużo, w pośpiechu, nie zawsze mamy czas, aby zaplanować, co i w jakiej ilości kupić, chcemy, żeby każdy z gości znalazł na świątecznym stole coś dla siebie. W konsekwencji do naszych koszyków trafiają rzeczy zbędne, ze zbyt krótkim terminem przydatności, czy też takie, które już mamy w domu. Po Świętach odkrywamy, że w naszej lodówce nadal znajdują się olbrzymie ilości żywności - zarówno wigilijne potrawy, jak i produkty spożywcze kupione na zapas, bo +może się przydadzą+. Część z tych produktów trafi niestety do śmieci" - zauważają autorzy poradnika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Według nich, aby tak się nie stało, należy zawczasu zaplanować zakupy, a także przygotować się do rozdania nadmiarowego jedzenia. Radzą jak to zrobić w 9 krokach.

Krok 1. Policz gości.

"Planowanie to podstawa. Organizując przyjęcie u siebie, zacznij od zrobienia listy gości. Wiedząc, ile osób do Ciebie przychodzi, lepiej zaplanujesz produkty do kupienia" - czytamy. W poradniku radzą, że w sytuacji, gdy goście chcą przynieść jedzenie ze sobą, należy koniecznie ustalić z nimi, co to będzie i w jakich ilościach. "Dzięki temu będziesz mieć pewność, że niektóre potrawy nie zdublują się. Weź również pod uwagę, ilu będzie dorosłych, a ile dzieci – w końcu one zjedzą mniej" - zauważono.

Krok 2. Przygotuj jadłospis. "Gdy już wiesz, ilu osób spodziewać się w Święta, znajdź czas na zaplanowanie wszystkich potraw, które chcesz przygotować. Nie chodzi tu jednak jedynie o spisanie listy dań – zastanów się również, jakiej ilości każdej potrawy potrzebujesz. Jeśli na przykład Ty i Twoi goście planujecie przygotować więcej, niż jedno danie główne, nie licz na to, że każdy zje po 8 pierogów – część nie zje wcale, część sięgnie po połowę porcji, bo będą chcieli spróbować jeszcze innych dań" - czytamy.

Krok 3. Zrób listę. Autorzy poradnika radzą, by z pozostałych produktów stworzyć listę, biorąc pod uwagę, jakie ich ilości będą faktycznie potrzebne. Opracowana lista powinna zostać podzielona na 2 grupy. Pierwsza grupa to produkty z dłuższą datą ważności, które można kupić wcześniej (np. produkty suche typu cukier, mąka, kasza, kukurydza czy groszek konserwowy). "Takie zakupy możesz zrobić na spokojnie, zanim jeszcze w sklepach zacznie się przedświąteczna gorączka" - czytamy. Druga grupa to produkty świeże, do kupienia na 1-2 dni przed przygotowywaniem posiłków (np. ryby, warzywa, owoce). "Pamiętaj, żeby na liście umieścić również dodatkowe rzeczy, których będziesz potrzebować w czasie świąt, ale nie wchodzą one bezpośrednio w skład jadłospisu, na przykład napoje. Chodzi o to, żeby w czasie zakupów dokonywać tylko przemyślanych wyborów i wkładać do koszyka to, czego faktycznie potrzebujesz" - zaznaczono.

Reklama

Krok 4. Zakupy z głową. "W okresie przedświątecznym ciężko jest się oprzeć pokusom. W sklepach gra radosna, świąteczna muzyka, na każdym kroku czekają na nas promocje oraz różne smakołyki. To kusi, aby kupować na zapas, albo więcej – bo może goście będą mieli na coś ochotę. Dlatego kupując produkty spożywcze zawsze korzystaj z listy. Nie ulegaj pokusie promocji, w szczególności, gdy są to produkty o krótkich terminach ważności, a Ty nie masz pewności, że rzeczywiście je zużyjesz. Kupując coś spoza listy zastanów się, kiedy i do czego dany produkt wykorzystasz" - czytamy.

"Jeśli masz taką możliwość, na zakupy przed samymi świętami wybierz się wcześnie rano, bądź późnym wieczorem, kiedy w sklepach jest zdecydowanie mniej osób. Ryzyko, że w tym czasie będzie mniejsza dostępność produktów, jest nieduże, bowiem sklepy w okresie przedświątecznym dbają o pełne zaopatrzenie, natomiast kupując w tych porach unikasz gorączkowej atmosfery, tłumów, możesz spokojnie zapytać obsługę, gdzie leżą konkretne, potrzebne Ci rzeczy, i nie ryzykujesz, że w irytacji, chcąc wyjść ze sklepu jak najszybciej, wrzucisz do koszyka zbędne produkty" - radzą w poradniku.

Reklama

Krok 5. Właściwe przechowywanie. Autorzy poradnika wskazują, że to, jak przechowywane są produkty, jest niezwykle istotne. "Czy wiesz na przykład, że wszystkie liście sałaty należy umyć dokładnie jeszcze zanim włożysz ją do lodówki? Że ser żółty powinien być w szczelnym pudełku, bez kontaktu z innymi produktami żywnościowym, a dla wędlin najlepsze są szklane pojemniki? - czytamy. "Po powrocie z zakupów produkty warto ułożyć w lodówce we właściwy sposób, przekładając je do odpowiednich opakowań. Pamiętaj, że jedzenie o najkrótszym terminie powinno być na wierzchu, aby zostało wykorzystane jako pierwsze. Miej na uwadze, że w lodówce, w różnych miejscach panuje inna temperatura – możesz to sprawdzić w instrukcji obsługi bądź poszukać informacji w Internecie. Warzywa przechowywane w przeznaczonym do tego miejscu w lodówce przetrwają dłużej i nie spleśnieją, temperatura jest również niezwykle istotna w przypadku przechowywania mięsa czy ryb" - podano.

Krok 6. Przygotowanie potraw. "Stosuj się do zasady, że potrawy, które będą na wigilijnym stole, powinny być małych porcjach. Poszczególne dania i produkty możesz zawsze uzupełnić, gdy zacznie ich brakować. Przygotowując np. sałatkę, dodawaj majonez tylko do porcji, którą właśnie wystawiasz na stół. Dzięki temu pozostała część będzie mogła dłużej być przechowywana, jedzenie nie wyschnie, a poszczególne produkty wytrzymają dłużej, niż zmieszane w sałatce czy innych przekąskach" - radzą w poradniku.

Krok 7. Przygotowanie potraw do pakowania. "Przygotuj się na to, żeby po zakończonym świętowaniu rozdawać niezjedzone potrawy. Nie musisz w tym celu wcale kupować specjalnych pojemników, wystarczą ci słoiki, torebki strunowe, papier śniadaniowy, tacki czy pudełka po lodach. Rozejrzyj się po swojej kuchni, z pewnością znajdziesz w niej sporo pojemników, w które można zapakować jedzenie, które zabiorą ze sobą goście" - czytamy.

Reklama

Krok 8. Zamrażanie. W poradniku wskazano, że pojemniki czy torebki strunowe sprawdzą się również do zamrożenia niektórych produktów, niezjedzonych w czasie świąt. "Zawsze zamrażaj potrawy w szczelnych opakowaniach, inaczej będą wysychać i tracić smak oraz swoje wartości odżywcze. Gdy wkładasz produkty do zamrażarki opisz je: zapisz datę pakowania produktu oraz co znajduje się w pojemniku. Możesz też dla ułatwienia dodać informację o tym, do kiedy maksymalnie dana rzecz może być w ten sposób przechowywana – wskazówki na ten temat znajdziesz w Internecie" - podano.

Krok 9. Dzielenie się. "Nadwyżką jedzenia można się również podzielić i w ten sposób uchronić je przed zmarnowaniem. Jeśli masz dobre relacje z sąsiadami, pomyśl o nich. Możesz też dać znać obcym osobom z Twojej okolicy – w Internecie, w social mediach, jest wiele grup, w których ludzie przekazują sobie nadmiarowe dobra, w tym nadwyżki jedzenia. Pamiętaj jednak, że dania, które stały na stole, między gośćmi, którzy być może dotykali ich swoimi sztućcami, nie nadają się do oddania innym" - informują autorzy poradnika.

Przypominają też, że coraz popularniejszym rozwiązaniem są jadłodzielnie. "Sprawdź na lokalnych grupach, gdzie w Twojej okolicy znajduje się punkt foodsharingowy – część jedzenia możesz zanieść tam. Zanim jednak to zrobisz, sprawdź, jaka żywność może trafić do jadłodzielni. Na pewno są to towary zamknięte, nieprzetworzone warzywa, owoce, pieczywo, zamknięte napoje czy suche produkty – kawa, herbata, kasza, ryż, a także słodycze" - czytamy. "Jeśli chcesz się z kimś podzielić jedzeniem, postaraj się to zrobić jak najszybciej – to Ty odpowiadasz za bezpieczeństwo przechowywania żywności i musisz pamiętać, że nie każdy produkt nadaje się do przekazania po kilku dniach, szczególnie, jeśli nie był przechowywany we właściwy sposób" - podkreślono.

Reklama

"Do tego, aby nie marnować żywności, wiedzie kilka prostych kroków. Warto jednako nich pamiętać nie tylko w okresie okołoświątecznym, ale wprowadzić je na co dzień, co w efekcie zaowocuje zmianą nawyków i przyniesie nam wiele korzyści" - zauważają autorzy poradnika.

Poradnik powstał w ramach współpracy Federacji Polskich Banków Żywności i platformy Shopee.

2022-12-19 07:10

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lody na patyku

Gerard Rasch, Holender, tłumacz Zbigniewa Herberta, napisał w dzień po śmierci poety w piśmie „Vrij Nederland”: „…ważne jest, by również w poezji, szczególnie w poezji zachować ludzką twarz, bronić piękna, ponieważ słowo jest niedwuznaczne, uwiecznia nas i utrwala, gdyż poezja jest najwyższą formą porozumiewania się ludzi”. I zaraz potem dodał: „Nie ze wszystkiego można żartować. Niektóre wartości są absolutne. Dom. Jedzenie. Wolność. Prawda. Piękno. Życie”. Pomijając charakterystyczną dla wielu niewierzących artystów przesadę, tę „najwyższą formę porozumiewania się”, i arbitralnie ustalone „absolutne wartości”, wśród których tylko Prawda zasługuje na to miano (Piękno jest jej odbiciem), te słowa są zastanawiające. Słyszy się w nich tęsknotę za ładem. Tęsknotę za światem, w którym rzeczy są na swoim miejscu. Tak, nie ze wszystkiego można żartować. Poezja Zbigniewa Herberta, czerpiąca natchnienie z kanonu wartości klasycznych i do niego, jako wzorca Piękna, Ładu, Harmonii, odwołująca się, była dla wielu ludzi, w tym dla holenderskiego tłumacza, sprawą istotniejszą, niż mogłoby się wydawać. To nie była tylko poezja. Było to nie tylko źródło szczególnej inspiracji dla myśli, skojarzenia rzeczy w czytelny, prosty i w swej prostocie elegancki wzór, źródło wzruszenia, przeżycia estetycznego. Ona poruszała struny głębsze. Pragnienie Prawdy, Dobra i Piękna, które są nierozerwalną całością.
Nie bez przyczyny holenderski znawca Herberta wspomniał o jedzeniu. Zapewne tak jak my miał przed oczyma dwa przeciwstawne obrazy: olbrzymi wylew wszelkiego rodzaju budek z jedzeniem podawanym do rąk klientów na ulicy, jakby to była wojna i trzeba było brać zupę wprost z kotła ustawionego pod gołym niebem, a mięso jeść rękami. I zaraz obok - jakieś nieprawdopodobne przybytki gastronomiczne, ociekające bogactwem, wyrafinowaniem, wytwornością (najczęściej podrabianą), zachęcające do spożywania na olbrzymich porcelanowych talerzach nienaturalnie małych porcji, przybranych liśćmi, kwiatami i ziarenkami egzotycznych nasion, czegoś, co ma być przede wszystkim „oryginalne”, „niepowtarzalne”, sprowadzone z bardzo daleka w skrzyniach obłożonych lodem. Miejscem, gdzie jedzenie traktowane jest normalnie, pozostaje dom. Normalnie, to znaczy bez zdawkowości, pośpiechu i zarazem bez ceremonialnej przesady, właściwej snobistycznemu gustowi, który jest wiecznie niezadowolony z powtarzalności tych samych miejsc i uskarża się na brak smakowych podniet. Dom rodzinny, w którym czeka nakryty obrusem stół, wygodne krzesła i skromny, ale zdrowy, niezbyt obfity posiłek. Czy jednak dużo jest takich domów? Nawet jedzenie w spokojnej, miłej, pełnej prostoty atmosferze stało się dziś rodzajem luksusu. A o tym, że istotnie każdy posiłek jest czymś ważnym, w naszym kręgu kulturowym i cywilizacyjnym, przekonuje nie tylko poezja, a nade wszystko modlitwa przed posiłkiem, którą przez całe wieki w Polsce praktykowano i nie było od tego zwyczaju odstępstw. Dziś „śmieciowe jedzenie” odzwyczaja nas od szacunku dla Bożych darów. Sposób przyjmowania go - niechlujny, wprost z papierków czy plastikowych opakowań, na ulicy, często brudnej, wśród hałasu i dymu spalin - uwłacza powadze tej czynności, która nie powinna nas zbliżać do świata zwierząt. Przeciwnie. Warto zauważyć, jakim wyłomem cywilizacyjnym stały się lody na patyku, do jedzenia na ulicy, wprowadzone z wielkim entuzjazmem najpierw w Związku Sowieckim, jeszcze w latach 20. XX wieku, gdzie przemysł wytwarzania lodów był niemal przemysłem narodowym i gdzie niechlujstwo spożywania posiłków stało się w krótkim czasie od rewolucji czymś wręcz symbolicznym. Niby rzecz niewinna, a tak skuteczna w dziele systematycznego, powolnego kruszenia zasad, jakie niegdyś tworzyły naszą kulturę. W Polsce panie, siadając do obiadu, starały się kiedyś zakładać inną suknię, a przynajmniej zmieniać na czysty fartuszek, bo obiad był rodzajem rodzinnego święta, wspólnym spotkaniem przy stole. Imieniny dzieciom wyprawiano zawsze w domu, pod czujnym okiem rodziców. Dziś królują kinderbale w McDonaldzie albo też - równie często - rodzice uciekają z domu, gdy przychodzą goście do synka lub córeczki i w krótkim czasie stawiają dom na głowie. Warto zapytać: Czym jest taki dom? Kim są tacy rodzice? Kim będą takie dzieci?

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję