Reklama

Prosto i jasno

Myśleć i służyć dla dobra Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ucichł już zgiełk kampanii wyborczej, posprzątano nieco na ulicach, teraz lokalni zwycięzcy muszą udowodnić, że potrafią rządzić. W niektórych miastach, gminach i sejmikach nie zawiązano jeszcze większościowych koalicji do rad, ale już wiadomo, że wielu zwycięzców z prawicy czeka trudne zadanie: będą musieli rządzić w niekorzystnym układzie sił, ale miejmy nadzieję, że przekują sukces na dobre rozwiązania dla swoich społeczności, a pośrednio dla całego kraju. Należy im życzyć dobrych pomysłów i decyzji, korzystnych dla drobnych i średnich polskich przedsiębiorstw, postawienia na budownictwo, wsłuchania się w głos tych, którzy z trudem wiążą koniec z końcem. A przede wszystkim, aby zawsze kierowali się uczciwością, kompetencją i rzeczowością. Życzmy im, aby utworzyli sprawne zaplecze do rządzenia, aby nie zapomnieli, że wygrywa się razem i rządzi się razem. Przegrali i przegrywają zawsze ci, którzy liczą tylko na siebie. Wygrywają natomiast ci, którzy potrafią się jednoczyć i działać razem.
Jak będą rządzić? - to pytanie jest teraz zasadnicze. Przede wszystkim powinni pomóc rozwiązać sprawy ludzkie i gospodarcze. Wtorkowa wielotysięczna manifestacja górników, hutników i kolejarzy w Katowicach w obronie miejsc pracy, do której nie wyszedł na spotkanie SLD-owski wojewoda, jest ostatnim sygnałem od zrozpaczonych ludzi, którzy nie mogą już tak dłużej żyć. Likwidacja kolejnych kopalń i zwalnianie ludzi nie jest dobrym rozwiązaniem. Mała liczba kopalń wcale nie poprawi ich rentowności - a o taki efekt chodzi rządowi. Dlatego w dziewięciu kopalniach górnicy rozpoczęli już strajk głodowy, a górnicza "Solidarność" grozi strajkiem generalnym. Szykują się również protesty oszukanych podwyżkami nauczycieli, trwa głodówka pielęgniarek we Wrocławiu, powoli kona tysiące gospodarstw rolnych - to tylko niektóre problemy, którymi de facto nikt nie chce się zająć. Rząd zapatrzony w Unię Europejską jakby nie dostrzegał już ani bezrobocia, ani biedy. Tymczasem dzisiaj coraz ostrzej widać wszystkie błędy tzw. transformacji gospodarczej. Kiedy w latach 90. prywatyzowano przedsiębiorstwa państwowe, przekształcając je w jednoosobowe spółki skarbu państwa, nikt nie spodziewał się, że wkrótce większość z nich zostanie albo zlikwidowana z powodu złej kondycji ekonomiczno-finansowej, albo sprzedana za półdarmo. Rzekomo tylko wyniki ekonomiczne powinny decydować o istnieniu jakiegoś przedsiębiorstwa. Kto jednak wówczas mógł osiągnąć korzystne wyniki finansowe, skoro szalała inflacja, a kredyty pochłaniały wszelkie zyski? Dlatego proces restrukturyzacji był bardzo często jedynie likwidowaniem pojawiających się problemów, a nie myśleniem o dobru Polski. Tak samo powstanie Narodowych Funduszy Inwestycyjnych (NFI), powołanych przez min. Kaczmarka, zamiast rozwinąć polskie przedsiębiorstwa, pozwoliło wzbogacić się nieuczciwie jednostkom i w efekcie doprowadziło do plajty tysiące dobrych zakładów. Spółki pracownicze prawie w ogóle nie powstawały, choć w wielu miejscach miały akceptację załogi. Najmniej efektywną formą były spółki powstałe w wyniku bankowego postępowania ugodowego (BPU).
Generalnie więc - istniała przed 10 laty potrzeba ograniczenia zatrudnienia, obniżenia kosztów produkcji, podniesienia wydajności pracy, zakupu nowoczesnych technologii itd., ale dokonało się to wszystko z lekceważeniem podstawowych praw gospodarki, przy szerokim otwarciu granic, wprowadzeniu na rynek tańszej, dotowanej produkcji z Zachodu, zwolnieniach podatkowych dla obcego kapitału... W tej sytuacji rentowność polskich zakładów zaczęła się błyskawicznie obniżać. Z powodu sprzedaży banków wiele zakładów straciło płynność finansową i zadłużyło się w komercyjnych bankach. Jednym słowem, nie kierowano się w tym wszystkim dobrem Polski.
A kto dzisiaj kieruje się dobrem Polski? W warunkach dostosowywania się we wszystkim do wymagań Unii Europejskiej następuje podporządkowywanie norm prawa krajowego traktatom unijnym. Jeszcze nie jesteśmy w UE, a już Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Strasburgu wyrokuje na niekorzyść naszego narodu i państwa. To jest najbardziej jaskrawy przykład stopniowej utraty suwerenności. Przyjdą przecież poważniejsze zrzeczenia się przez Polskę na rzecz społeczności międzynarodowej innych ważnych atrybutów suwerenności. W zbiurokratyzowanej UE obserwujemy wprost bezmyślne regulacje prawne, dążące do objęcia wszelkich aspektów życia i gospodarki. Tworzy się prawa dla psów czy kotów, nietrudno więc sobie wyobrazić, że skończy się to jeszcze większą kontrolą ludzi, niż było to w socjalizmie i komunizmie. Czeka nas zwiększenie uprawnień państwa nad rodziną, rzekomo po to, aby zwalczać patologie. Tworzona jest elektroniczna identyfikacja osób, powstaje międzynarodowa baza danych o wszystkich i wszystkim, co doprowadzi do totalitarnych manipulacji.
Aby Polska pozostała suwerenna i mocna, powinna być silna ludnościowo i gospodarczo, musi mieć odpowiedni potencjał obronny, naukowy i kulturalny. Musi mieć moralnych i wartościowych przywódców. Tymczasem świat dzisiaj odrzuca to, co wielkie i szlachetne, a czyjaś moralność i uczciwość jest uznawana za obłudę. Moralne staje się to, co mi służy. Celem nie jest dobro powszechne, ale moja przyszłość. Z powodu błędów zawinionych przez rządzących, w naszym społeczeństwie zauważa się już duchową pustkę, niezadowolenie z wszystkiego, albo jakieś idealistyczne, nierealne żądania. Służyć dobru Polski to również pokonać te wewnętrzne sprzeczności w nas samych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy chcę iść za Jezusem?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 19, 1-10.

Wtorek, 18 listopada. Wspomnienie bł. Karoliny Kózkówny, dziewicy i męczennicy.
CZYTAJ DALEJ

Film „Sacré Coeur” kinowym hitem we Francji

2025-11-18 11:55

[ TEMATY ]

film

Sacré Coeur

Vatican Media

Małgorzata Maria Alacoque

Małgorzata Maria Alacoque

Ponad 400 tys. widzów w niespełna półtora miesiąca i rekordowe kolejki przed kinami – a równocześnie odwoływanie pokazów i zakaz plakatów w metrze. Film „Sacré Coeur” o objawieniach Najświętszego Serca Jezusa stał się we Francji fenomenem kulturowym i mocnym głosem w sporze o świeckość państwa – donosi Catholic Weekly.

Wyświetlany od 1 października film o podtytule „Jego panowanie nie będzie miało końca”, opowiada o objawieniach Jezusa św. Małgorzacie Marii Alacoque w Paray-le-Monial w latach 1673–1675. Produkcja – łącząca rekonstrukcje historyczne, świadectwa i komentarze ekspertów – powstała z okazji 350-lecia objawień.
CZYTAJ DALEJ

60. rocznica Orędzia Pojednania

2025-11-18 15:23

Magdalena Lewandowska

Uczestnicy konferencji prasowej z okazji 60. rocznicy Orędzia Pojednania

Uczestnicy konferencji prasowej z okazji 60. rocznicy Orędzia Pojednania

We Wrocławiu trwają wyjątkowe uroczystości 60. rocznicy Orędzia Pojednania.

Rozpoczęły się od wspólnej konferencji prasowej biskupów Episkopatu Polski i Niemiec, która odbyła się w Muzeum Archidiecezji Wrocławskiej – tam też znajduje się wystawa o kard. Bolesławie Kominku i Orędziu Pojednania. – To, że znajdujemy się właśnie dzisiaj, tutaj i rozpoczynamy tak uroczyste obchody jest dowodem, że List biskupów polskich do niemieckich, autorstwa mojego poprzednika kard. Bolesława Kominka, jak i odpowiedź niemieckich biskupów, były dokumentami przełomowymi – podkreśla abp Józef Kupny. – Widzimy, że orędzie polskich biskupów było w pewnym sensie wizjonerskie i wyprzedziło swoje czasy. Wierzę, że może nadal oddziaływać nie tylko na sąsiednie wobec siebie narody polski i niemiecki, ale na cały Stary Kontynent, który dzisiaj potrzebuje pokoju, prawdziwego dialogu i jedności opartej na uniwersalnych wartościach chrześcijańskich – dodawał wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i gospodarz miejsca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję