Reklama

Niedziela Świdnicka

Wielki Post

Bp Mendyk: Umartwienie ma nam pomóc wejść w postawę pokory

- Pozwólmy się Panu Bogu pokochać. Odkryjmy jak wielki jest dar wielkopostnej drogi za Jezusem – mówił bp Marek Mendyk w czasie liturgii Środy Popielcowej w katedrze świdnickiej.

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

Środa Popielcowa

Katedra Świdnicka

ks. Mirosław Benedyk

bp Marek Mendyk podczas obrzędu posypania głowy popiołem

bp Marek Mendyk podczas obrzędu posypania głowy popiołem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne obrzędy Środy Popielcowej w mieście biskupim były skromniejsze. Nie było tradycyjnej procesji pokutnej z kościoła św. Józefa do katedry, a ze względu na trwającą pandemię i obrzęd posypania głów popiołem wyglądał nieco inaczej. Przewodniczący liturgii biskup tylko raz, do wszystkich, wypowiedział formułę „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”.

ks. Mirosław Benedyk

Poświęcenie popiołu

Poświęcenie popiołu

Jedność z Chrystusem

Reklama

W wygłoszonej homilii bp Marek Mendyk podkreślił, że pokutny charakter Wielkiego Postu jest dla większości z nas bardziej bliski i zrozumiały. - Mamy niejako wpojone, że Wielki Post jest czasem wyrzeczeń i umartwień, że odmawiamy sobie czegoś, pościmy, czynimy różne postanowienia, uczestniczymy w szczególnych wielkopostnych nabożeństwach, takich jak: Droga Krzyżowa czy Gorzkie Żale. Liturgia i obrzęd posypania głów popiołem w Środę Popielcową wymownie świadczą o pokutnym wymiarze tego dnia i o tym, że wchodzimy w taki właśnie czas życia Kościoła – mówił biskup świdnicki, zaznaczając, że Wielki Post wyraźnie jawi się nam jako czas umartwienia, który jest bardzo ważny w rozwoju osobowości człowieka zwłaszcza chrześcijanina. - I nie jest to umartwienie dla lepszego samopoczucia, ani też wyrzeczenie dla osiągnięcia własnego celu. One mają być traktowane jako środki do wyrażenia jedności z cierpiącym Jezusem i jako pomoc, by wejść w postawę pokory, prostoty, akceptacji przemijalności. To pomoże lepiej odkrywać sens i wartość tego kim jesteśmy jako chrześcijanie, na czym powinniśmy budować swoje chrześcijańskie życie; to pomaga nam odkryć wartość naszego chrztu – mówił biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ks. Mirosław Benedyk

Ucałowanie ewangeliarza

Ucałowanie ewangeliarza

Obdarzać przebaczeniem

Następnie hierarcha przypomniał, że Post prowadzi do uwolnienia naszej codzienności od wszystkiego, co ją przytłacza, od przesytu informacji i od nadmiaru różnych rzeczy, które odwracają naszą uwagę od tego co najważniejsze. Post jest dany po to, aby szerzej otworzyć serce dla Zbawiciela. Biskup zwrócił uwagę, że czas Wielkiego Postu jest sposobny do przyjęcia łaski pojednania, aby obdarzać nim potem innych. - Przebaczenie pozwala nam przeżywać Wielkanoc braterstwa. W skupieniu i cichej modlitwie, nadzieja jest nam dana jako natchnienie i wewnętrzne światło, które oświeca wyzwania i wybory związane z naszym powołaniem. Przeżywanie Wielkiego Postu z nadzieją czyni nas świadkami czasu, w którym Bóg czyni wszystko nowym – mówił.

ks. Mirosław Benedyk

Obrzęd posypania głów popiłem

Obrzęd posypania głów popiłem

Na zakończenie bp Mendyk zaapelował o odnowienie zażyłości z Panem Bogiem: - Pozwólmy Mu się poprowadzić poprzez wsłuchiwanie się w codzienne słowo Boga; pozwólmy się Panu Bogu pokochać; odkryjmy jak wielki jest dar wielkopostnej drogi za Jezusem.

2021-02-17 22:30

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Roraty z biskupem Markiem

[ TEMATY ]

roraty

bp Marek Mendyk

Katedra Świdnicka

ks. Mirosław Benedyk

Biskup Mendyk wraz z dziećmi modlił się za wszystkich diecezjan, zwłaszcza za tych, którzy walczą z chorobą Covid-19.

Biskup Mendyk wraz z dziećmi modlił się za wszystkich diecezjan, zwłaszcza za  tych, którzy walczą z chorobą Covid-19.

Pierwszoczwartkowa grudniowa modlitwa o powołania i za powołanych do służby w Kościele była sposobnością dla bp Marka Mendyka, ale wspólnie z dziećmi parafii katedralnej przeżyć Roraty.

Ordynariusz świdnicki wyszedł do najmłodszych z mikrofonem rozpoczynając od zagadki: - Tajemnicę w sobie mają, ludzie czasem je sobie zadają, co to jest – pytał biskup dzieci, które po wielu próbach udzieliły poprawnej odpowiedzi, że są nimi zagadki. – Najtrudniejszą zagadką do odgadnięcia jest człowiek. Taką zagadką dla uczniów Pana Jezusa był właśnie sam Jezus. Oni do końca nie wiedzieli, kim On tak naprawdę jest. A dziś ten sam Jezus mówi do nas, że kto słucha Jego słów i je wypełnia, ten buduje dom na skale, a kto tylko słucha, ale słów tych nie przyjmuje, ten dom buduje na piasku. A kiedy przychodzi burza, dom bez fundamentu, zbudowany na piasku rozpada się - kontynuował biskup, tłumacząc, że głupotą jest budowanie na piasku, skoro można budować na skale, która zagwarantuje mi szczęście, bezpieczeństwo, pokój. – Wiedział o tym 15-letni włoski chłopak Carlo Acutis, niezwykle utalentowany, którego ulubionym przedmiotem była informatyka. Wszyscy się nim zachwycali. Ale co on miał takiego w sobie? Był bardzo pobożny. Wierzył Panu Bogu, ogromnie Mu ufał. I wiedział, że jeśli ktoś kieruje światem, to właśnie jest Pan Bóg. Wiedział, że jeśli chce się zbudować coś trwałego, to musi to mieć fundament – Boga – opowiadał bp Mendyk.
CZYTAJ DALEJ

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu Boleści

Niedziela łowicka 35/2005

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Bliska jest nam Maryja Niepokalana, kochamy Ją jako Królową, jakże zachwycająca jest w dniu swego Wniebowzięcia. Ale najbardziej bliska, najbardziej człowiecza jest Maryja Bolesna. Dlaczego właśnie Ona?

Chyba dlatego, że żadna matka na ziemi nie przeżyła tyle i nie przecierpiała tyle, co Matka Zbawiciela. Jakże bolesnym echem odbiły się w Jej sercu prorocze słowa Symeona, wypowiedziane w świątyni jerozolimskiej w dniu ofiarowania Pana Jezusa: „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (por. Łk 2,35). Stąd jakże bardzo Maryja - jako Matka Boża Bolesna rozumie każdego człowieka, każdego cierpiącego, wszystkich, którzy jesteśmy Jej dziećmi.
CZYTAJ DALEJ

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący sposób parodiują... modlitwę

2025-09-15 22:13

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Adobe Stock

Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.

Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję