Uroczystość rozpoczęła się procesją ze starej kapliczki do kościoła parafialnego.
– Życzę, aby nasze spotkanie było na chwałę Bożą i na pożytek ludzi – powiedział proboszcz ks. Marek Jachna, witając zebranych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na początku Eucharystii reprezentanci poszczególnych wspólnot i stanów złożyli przy ołtarzu róże jako symbol dziękczynienia.
W homilii ks. Łodziński podkreślił, że trzeba umieć dziękować i uczyć okazywania wdzięczności od najmłodszy lat, bo ona „sprawia, że lepiej się żyje”. – Słowo „dziękuję” jest bardzo ważne – dodał i przypomniał, że każda Eucharystia jest dziękczynieniem.
– Ile daliśmy za zdrowe ręce, nogi czy oczy? One nie są nasze, my dostaliśmy je od Boga – kontynuował celebrans.
Ks. Łodziński przypomniał, że podczas dożynek dziękujemy również za plony. Jak zauważył, podziwianie przyrody i piękna polskiej ziemi skłania do dziękczynienia Bogu. Przywołał także słowa św. Brata Alberta Chmielowskiego: „Powinno się być dobrym jak chleb (…), który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny”. – Bez chleba ani lekarz, ani policjant, ani prawnik, ani nikt inny nie będzie funkcjonował. Może chleb nam spowszedniał, ale on jest bardzo ważny. Dlatego też Chrystus chciał stać się chlebem – zaznaczył.
Reklama
Przywołując słowa Arystotelesa: „Wdzięczność starzeje się najszybciej”, ks. Łodziński powiedział, że często na okazanie wdzięczności jest za późno. – Bardzo szybko zapominamy. Nieraz stoimy nad grobem ojca czy matki i mówimy: tyle od ciebie otrzymałem, za tyle chciałbym ci podziękować, a nie mogę już tego zrobić.
Duszpasterz stwierdził, że „my, Polacy, za często narzekamy”. – Może by tak rzadziej narzekać, a częściej mówić: „dziękuję”? – zachęcał.
Ks. Łodziński podkreślił, że „modlitwa uwielbienia i dziękczynienia jest pełna altruizmu”. – Taka jest Eucharystia. Chrystus uwielbia swojego Ojca, kiedy składa z siebie ofiarę na krzyżu, a teraz, dzięki mocy Ducha Świętego, przez kapłana, w sposób bezkrwawy, składa Mu wielkie dziękczynienie – powiedział.
– Dziękujmy Panu każdym oddechem i każdym uderzeniem serca za to, że On nam tyle daje. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele od Niego otrzymujemy – przyznał celebrans.
W nawiązaniu do Ewangelii według św. Mateusza o braterskim upomnieniu zwrócił uwagę, że Bogu spodobało się, abyśmy dążyli do zbawienia we wspólnocie, dlatego konieczne jest w niej nieraz „pokorne upomnienie, które ma prowadzić do świętości”.
– Człowiek wierzący wie, że wszystko, co posiada, jest darem Bożej miłości. Postawa dziękczynienia musi uczyć pokory. Ona też otwiera nas bardziej na drugiego człowieka – podkreślił ks. Łodziński.
Reklama
Cytując fragment z Katechizmu Kościoła Katolickiego, który mówi, że „każde wydarzenie i każda potrzeba mogą stać się dla chrześcijanina motywem i przedmiotem dziękczynienia”, kapłan dodał, że „Jezus też chce, żebyśmy dziękowali”. W tym kontekście przypomniał przypowieść o 10 trędowatych, których Jezus uzdrowił, a spośród których tylko jeden wrócił, aby Mu podziękować.
Celebrans zachęcił wiernych, aby od polskich świętych i błogosławionych uczyli się postawy wdzięczności. – Ich życie było jednym wielkim dziękczynieniem Bogu. My również, idąc drogą dziękczynienia i miłości bliźniego, na pewno dojdziemy do świętości – zakończył ks. Łodziński.
W uroczystości uczestniczyli: przedstawiciele władz gminnych, samorządowych i powiatowych, z Krzysztofem Smelą, starostą powiatu częstochowskiego, osoby różnych zawodów i stanów oraz wspólnoty parafialne: Wojownicy Maryi, Domowy Kościół, Akcja Katolicka, chór, Żywy Różaniec, Grupa Adoracyjna Najświętszego Sakramentu oraz Grupa Adoracyjna Krwi Chrystusa.
Podczas uroczystości grała orkiestra dęta OSP Mykanów.