Reklama

W jerzmanowickiej wspólnocie

Parafia św. Bartłomieja Ap. w Jerzmanowicach, wchodząca w skład dekanatu Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej, leży na krańcach diecezji sosnowieckiej. Stamtąd już tylko 20 km do królewskiego Krakowa. Przy wjeździe do Jerzmanowic, na tzw. Gościńcu uwagę zwraca kaplica św. Jana Chrzciciela z 1696 r., zbudowana na pamiątkę zwycięstwa króla Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Nie jest to jednak jedyne sakralne miejsce na terenie tej parafii. W jej skład wchodzą 3 wioski - Jerzmanowice, z zabytkową świątynią parafialną, Łazy z kościołem filialnym Zesłania Ducha Świętego oraz Gotkowice, gdzie trwa budowa kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Na plebanii natomiast znajduje się kaplica św. Józefa oraz świetlica Sługi Bożego Jana Pawła II. Jerzmanowicka wspólnota liczy 3 tys. wiernych i jest jedyną parafią w diecezji posiadającą tak pokaźną liczbę sakralnych miejsc.

Niedziela sosnowiecka 37/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W zabytkowej świątyni

Reklama

Chlubą parafii jest kościół św. Bartłomieja Ap. wzmiankowany już w dokumentach z wizyt biskupich z XV stulecia. W 1826 r. drewniany budynek świątyni rozebrano i przystąpiono do budowy nowej, murowanej świątyni.
Po II wojnie światowej kościół remontowany był kilkakrotnie. W latach 1956-57 polichromie sufitu wykonał prof. Jerzy Nowosielski z zespołem. W roku 1972 remontowane były ołtarze i niektóre obrazy. „Część prac przeprowadzona została w sposób niewłaściwy, co spowodowało dodatkowe zniszczenia i powiększyło zakres niezbędnych prac konserwatorskich” - mówi proboszcz parafii w Jerzmanowicach, ks. kan. Andrzej Ciesielski, który objął wspólnotę 22 sierpnia 1997 r. Niemal natychmiast przystąpił do poważnych i zarazem kosztownych inwestycji. „Warto nadmienić, że już za mojego poprzednika, ks. kan. Józefa Krzykawskiego, sporządzono program remontu konserwatorskiego zabytkowego kościoła autorstwa architektów Marii i Aleksandra Filipowiczów, przy współpracy z mgr Martą Żurowską i Henrykiem Schoenem” - zaznacza ks. Ciesielski. Powołana przez ks. Krzykawskiego Rada Parafialna przez kilka lat dokonała wielu dobrych i kosztownych prac. Dzięki zaangażowaniu i pracy parafian przeprowadzono generalny remont zakrystii i ankrowanie części prezbiterium, wymieniono też drewniane schody na żelbetonowe. Dokonano generalnego remontu stolarki w kościele, wymieniono drzwi i futryny. Dalej wykonano boazerię marmurową w kolorze posadzki, na wysokości 120 cm. Zaszklono i uzupełniono brakujące elementy okien. Wymieniono sieć instalacji elektrycznej oraz zamontowano nowe nagłośnienie w świątyni. W kościele położono też nową posadzkę marmurową, a pod nią zamontowano ogrzewanie elektryczne.
Ks. Ciesielski od roku 1999 prowadzi prace remontowe i inwestycyjne w parafii. W świątyni urządzono i wyposażono górną zakrystię dla ministrantów. Odrestaurowano mury wokół kościoła z pokryciem dachówką, oraz ogrodzenie i bramy na placu przykościelnym. Zakupiono elektronowe organy i zainstalowano rzutnik sterowany przez organistę. Na cmentarzu grzebalnym zostały wykonane dwie drogi i uporządkowano cmentarz. Firma mgr. Jana Kermela z Rybnika wykonała prace związane z renowacją witraży w kościele, nawiązując do zabytkowych okien według projektu mgr. Janusza Łęgowskiego z Katowic. Remontowi poddana została też zabytkowa kaplica św. Jana Chrzciciela. Parafianin i zarazem radny powiatu krakowskiego, Adam Piaśnik zadeklarował pomoc w tym względzie. Za zgodą Proboszcza przystąpiono do realizacji dzieła! Wystarano się o środki u Generalnego Konserwatora Zabytków oraz zabezpieczony został dach kaplicy poprzez położenie nowego gontu. Obiektem zainteresowano uczelnie, m.in. krakowskie - ASP, AGH i Akademię Rolniczą oraz WAT z Warszawy. Stworzono dokumentację historyczną i architektoniczną. Dr Wojciech Nawrot z WAT z Warszawy metodą iniekcji krystalicznej prowadził prace dotyczące odwilgocenia murów kaplicy, a następnie został wykonany remont instalacji elektrycznej. Wykonano konserwację 2 ołtarzy z zabytkowej kaplicy. Pracami remontowymi kierował mgr inż. Marian Ziębiński z Krakowa. Remont kaplicy nie został jeszcze zakończony z powodu braku funduszy.

Na ratunek polichromii

W stanie ruiny była też polichromia w tutejszym kościele, na pomoc należało też pospieszyć zabytkowym ołtarzom i obrazom, które naruszył mocno czas. „Pragnieniem parafian było powrócić do stylistyki i tematyki malowideł z 1911 r.” - informuje Ksiądz Proboszcz.
Z punktu widzenia konserwatorskiego należało rozważyć dwie alternatywy: zabezpieczenie polichromii i przesłonięcie pobiałą malowideł prof. Nowosielskiego, względnie dokonanie transferu i ekspozycja malowideł poza wnętrzem kościoła. Alternatywa druga wymagała znalezienia sponsora, który sfinansowałby koszt transferu i konserwacji. A. Piaśnik podjął się znalezienia sponsorów i załatwienia sprawy transferu malowideł. Transferu dzieł Nowosielskiego dokonał Wydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Krakowie pod kierunkiem prof. Kosakowskiego. Dzieła te są w ASP odpowiednio zabezpieczane i utrwalane w formie ruchomych (przenośnych) elementów, które powrócą do parafii i będą eksponowane w kaplicy św. Jana Chrzciciela. Na temat tych prac ukazało się wiele publikacji w prasie i telewizji oraz przeprowadzono też szereg konferencji prasowych i spotkań.
Projekt nowej polichromii wykonał mgr Janusz Łęgowski z Pracowni Konserwatorskiej „Antique Style” z Katowic. Przed przystąpieniem do prac wykonano konieczne remonty - monolityzację i iniekcję spękanego łuku nad prezbiterium kościoła przez mgr. inż. Jana Gumińskiego z Katowic, a także odgrzybienie murów świątyni pod kierunkiem prof. Wiesława Barabasza z Akademii Rolniczej w Krakowie. Zmianie uległo prezbiterium kościoła parafialnego. Wykonano ołtarz marmurowy, ambonkę, krzyż ołtarzowy oraz sedilia - według projektu artysty rzeźbiarza Jana Funka z Krakowa. Ołtarz konsekrował biskup ordynariusz Adam Śmigielski SDB. W narożnikach kościoła ponad gzymsem odnowione zostały postacie czterech Ewangelistów. Na suficie kościoła powstało malowidło ukazujące Matkę Bożą.
W kościele filialnym w Łazach wykonano nowy ołtarz marmurowy, ambonkę, nastawę ołtarzową z płaskorzeźbami przedstawiającymi scenę Zesłania Ducha Świętego oraz tabernakulum. Konsekracji tego ołtarza również dokonał Biskup Ordynariusz. Projektantem i wykonawcą był J. Funek.
Zmienił się także zewnętrzny wizerunek kościoła parafialnego. Położona została nowa elewacja zewnętrzna w wykonaniu firmy „Marbud” z Olkusza. Jej koszt to 210 tys. zł. Uporządkowany został cały plac kościelny, położono kostkę brukową wyznaczającą trasę procesyjną, wokół zrobiło się zielono poprzez zasadzenie ozdobnych krzewów i zieleńców. Nie sposób zapomnieć o wykonaniu kanalizacji deszczowej na placu przykościelnym oraz wykonaniu schodów granitowych przy wejściu głównym do kościoła i bocznych wejść, a także cokołach z piaskowca na frontonie kościoła i prezbiterium. W planach jest także budowa parkingu dla samochodów. „W tym względzie liczymy na pomoc Gminy, która ją zadeklarowała” - mówi ks. Ciesielski.

Kościół żywych kamieni

„Ludzie pobożni i gorliwi, pracowici, moich parafian można spotkać we wszystkich instytucjach, biurach i urzędach, zwłaszcza w Krakowie i Olkuszu. Na niedzielne Msze św. i nabożeństwa uczęszcza ponad 50% wiernych. Angażują się też w życie wspólnotowe” - informuje Proboszcz jerzmanowickiej parafii. Przy parafii istnieje Caritas, jest dużo kół różańcowych, także grupy męskie, oaza młodzieżowa, Dzieci Maryi, ministranci i lektorzy, Grono Przyjaciół KUL i PAT, a także Zespół Synodalny. Duża, okazała plebania służy nie tylko jako mieszkanie dla pracujących tutaj kapłanów, ale także jako zaplecze dla młodzieży. Jest tutaj miejsce na modlitwę i refleksję - służy temu zwłaszcza świetlica Jana Pawła II, ale także na odpoczynek i relaks, np. w kawiarence, gdzie można wypić herbatę i zjeść coś słodkiego. Nie brakuje atrakcji sportowych, a to za przyczyną bilardu i ping-ponga. Młodzież chętnie odwiedza dom, na którym widnieje napis „Totus Tuus”. Służy on także poszczególnym grupom i organizacjom parafialnym na spotkania formacyjne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto będzie reprezentował Stolicę Apostolską na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ?

2024-09-21 12:42

[ TEMATY ]

Watykan

ONZ

Adobe Stock

Jego Eminencja, kardynał Sekretarz Stanu, Pietro Parolin uda się do Nowego Jorku, aby wziąć udział w sesji 79. Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, która odbędzie się w dniach 22-30 września - poinformowano w Watykanie.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Zmiana perspektywy

2024-09-21 15:20

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Karol Porwich/Niedziela

Niektórzy antropologowie argumentują, że pierwszym dowodem istnienia człowieka na ziemi jest fakt grzebania umarłych. Śmierć jest nieprzeniknioną tajemnicą. Śmierć przeraża. Intuicyjnie wyczuwamy, że należy do innego porządku. W czasach prehistorii człowiek krępował zmarłych rzemieniami, by przypadkiem nie powstali i nie uczynili mu zła. Układał wokół zmarłych koźle rogi, by przestraszywszy się ich, w dalszym ciągu pozostawali zastygli i nieruchomi. Zostawiał zmarłym jedzenie, by ich przebłagać. Kładł na oczy monety, by mogli opłacić podróż do wieczności i nie wracać w przeraźliwych wizjach. Umieszczał przy grobach lampy, by oświetlić krainę ciemności.

W takiej perspektywie nie należy się dziwić strachowi, który pojawiał się w sercach apostołów, gdy słyszeli Jezusową zapowiedź męki i śmierci: „Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać” (Mk 9,32). Amerykański historyk Warren H. Carroll twierdzi, że „boimy się zmarłych, albowiem w głębi naszego jestestwa czujemy, że oni martwi być nie powinni i być może martwi nie pozostaną; gdyż przypominają nam o tym, o czym wolelibyśmy zapomnieć. O tym mianowicie, że pewnego dnia będziemy jak oni, że nie potrafimy zrozumieć, dlaczego tak właśnie ma się stać, że nie wiemy, jak to się stanie” (Historia chrześcijaństwa, Wrocław 2009).
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Tomasza Adamka: Ojciec Pio, różaniec i bokserska rękawica

2024-09-21 20:50

[ TEMATY ]

świadectwo

św. Ojciec Pio

Tomasz Adamek

fot. z archiwum Tomasza Adamka/"Głos Ojca Pio"

Tomasz Adamek

Tomasz Adamek

Modlę się codziennie – także przez wstawiennictwo Ojca Pio – nie tylko przed walką w myśl zasady, że „jak trwoga to do Boga”. Nie wypowiadam jednak intencji, bo wiadomo, że wystarczy, jak o czymś pomyślę, a Pan Bóg już wie, czego mi potrzeba – mówi Tomasz Adamek, jeden z największych pięściarzy w historii polskiego boksu.

TEKST POCHODZI Z NAJNOWSZEGO "GŁOSU OJCA PIO", ZOBACZ WIĘCEJ: glosojcapio.pl/nowy-numer
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję