Reklama

Samorządowcy w Parznie

Ponad stu samorządowców z regionu łódzkiego pielgrzymowało 14 maja do grobu Wandy Malczewskiej w Parznie. Modlili się w intencjach swoich miast, gmin i powiatów oraz o szybką beatyfikację Sługi Bożej. Odcinek z Bełchatowa do Parzna pielgrzymi przeszli pieszo.

Niedziela łódzka 23/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Sługa Boża Wanda Malczewska w swoim życiu wykazywała zawsze głęboki szacunek do dobra wspólnego i wierną miłość do Ojczyzny. Dziś może być dla wszystkich Polaków wzorem cnót obywatelskich - zachęcał do udziału w pielgrzymce abp Władysław Ziółek. - Ludzie, którzy podejmują się posługi dla dobra wspólnego, powinni pamiętać o tym, że ich praca jest przede wszystkim służbą. Dlatego wielkim niepokojem napawają nas informacje o ludziach, którzy wykorzystują swoje stanowiska do załatwiania prywatnych i partyjnych spraw. W tej pielgrzymce modlimy się o mądrych i uczciwych ludzi sprawujących władzę”.
Ok. 13.00 przed Urzędem Miasta w Bełchatowie gromadzi się ponad 100 samorządowców z regionu łódzkiego. Początek pielgrzymki jest prawdziwym chrztem bojowym - przez kilkanaście minut pada rzęsisty deszcz. „Nie przestraszyło nas to. Jesteśmy przygotowani, w końcu to pielgrzymka” - zapewnia wojewoda łódzka Helena Pietraszkiewicz. „Ta ulewa miała wzmocnić przed wyjściem nasze serca. Zresztą, tylko trochę nas pokropiła” - dodaje łódzki radny, Adam Lepa.
„Przez tę pielgrzymkę chcemy zamanifestować naszą jedność w zwalczaniu zła dobrem, pokazać ideę zgody, prawdy i wspólnego działania dla mieszkańców naszych samorządów” - mówi prezydent Pabianic Jan Berner. „To ważne, abyśmy poprzez adorację Najświętszego Sakramentu modlili się, aby w naszych społecznościach, w naszych miastach działo się coraz lepiej. A dlaczego akurat w pielgrzymce do Parzna? Bo przecież Jan Paweł II wskazywał nam Wandę Malczewską jako przykład dla osób świeckich, które są wrażliwe na sprawy społeczne i publiczne” - dodaje wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Michał Tosiek. „Jestem raczej wprawionym pielgrzymem - chodzę do Częstochowy, co roku także do Smardzewic, do sanktuarium św. Anny. Dzisiaj idę w intencji trudnych spraw Tomaszowa - w intencji ludzi bezrobotnych, nieposiadających mieszkania. I za te sprawy, których nie udało mi się rozwiązać. A są dwie takie ważne sprawy” - mówi prezydent Tomaszowa Mazowieckiego Mirosław Kukliński.
Po przejściu kilku kilometrów i jednym postoju pielgrzymi docierają do Parzna. Tutaj tłum gęstnieje, wokół kościoła trudno znaleźć miejsce do zaparkowania samochodu. Mszy św. przewodniczy bp Ireneusz Pękalski. „Patrząc na pielgrzymów zgromadzonych w kościele w Parznie, widząc, jak wielu przystąpiło do Komunii św., można powiedzieć, że mamy wielu samorządowców żyjących prawdziwie Chrystusowo” - komentuje pielgrzymkę Ksiądz Biskup.
W trakcie Mszy św. bp Pękalski odsłania i błogosławi w kościele tablicę ku czci ofiar sowieckiej zbrodni katyńskiej. „Jest to tablica epitafijna, upamiętniająca wszystkich Polaków pomordowanych na Wschodzie. Staraniem Regionalnego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego z Bełchatowa, Związku Strzeleckiego „Strzelec” i Rodziny Katyńskiej udało się sprowadzić prochy żołnierzy polskich z dołów śmierci w Katyniu, Charkowie i Miednoje. To wielkie wyróżnienie dla naszego kościoła” - wyjaśnia proboszcz parafii ks. Leszek Druch.
Po Eucharystii uczestnicy przechodzą do krypty Wandy Malczewskiej, gdzie modlą się o jej szybką beatyfikację. Potem jeszcze zdjęcie samorządowców na schodach kościoła, herbata w Domu Pielgrzyma i powrót do domów.
Ks. Andrzej Ścieszko, duszpasterz polityków i samorządowców, organizator pielgrzymki, nie ukrywa zadowolenia. „Bardzo się cieszę, bo idzie nowe. Nikt nie wstydzi się wziąć krzyż, ucałować go, nie wstydzi się iść za Najświętszym Sakramentem. Jeśli takie rzeczy się dzieją, to wierzę, że to ziarno będzie owocować” - mówi ks. Ścieszko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Rodzice odkryli w szkole tajny klub LGBT dla dzieci

2024-09-27 11:56

[ TEMATY ]

LGBT

Adobe Stock

W jednej ze szkół w Kalifornii rodzice odkryli sekretny "klub LGBT" stworzony dla 8-letnich dzieci przez nauczycieli. Celem klubu było "dyskutowanie o seksualności" bez informowania o tym rodziców. Sprawa wyszła na jaw, gdy jedno z dzieci wróciło do domu z zaburzeniami tożsamości płciowej. O sprawie pisze Fundacja Pro-Prawo do Życia, aby po raz kolejny ostrzec Polaków, że już od 1 września 2025 r. do polskich szkół wchodzi obowiązkowa "edukacja seksualna", mająca ukrywać się pod nazwą nowego przedmiotu "edukacja zdrowotna".

Kilka miesięcy temu rodzice z miasta Elk Grove w Kalifornii z przerażeniem odkryli, że nauczyciele stworzyli na terenie ich szkoły sekretny "klub LGBT" dla dzieci od 8. roku życia. Istnienie tego miejsca było utrzymywane w sekrecie wyłącznie przed rodzicami, gdyż nauczyciele zapraszali do niego dzieci z różnych klas i grup wiekowych. Sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z chłopców z 4 klasy wrócił do domu z zaburzeniami tożsamości płciowej po tym, jak nauczycielka wygłosiła dzieciom pogadankę na temat homoseksualizmu i popędu seksualnego skierowanego do osób tej samej płci.
CZYTAJ DALEJ

Nowy projekt rozporządzenia MEN w sprawie lekcji religii w szkole. Kiedy ideologia przyćmi zdrowy rozsądek

2024-10-01 17:04

[ TEMATY ]

religia w szkołach

Andrzej Sosnowski

Karol Porwich/Niedziela

Do konsultacji trafi projekt rozporządzenia wprowadzający jedną godzinę religii tygodniowo w szkołach realizowaną przed lub po zajęciach obowiązkowych. Dokument odnosi się także do innych kościołów i związków wyznaniowych, które w poprzedniej nowelizacji zostały potraktowane nieco łagodniej.

W piątek, 27 września br. Katarzyna Lubnauer, wiceminister edukacji narodowej zapowiedziała, że projekt dalszego ograniczenia lekcji religii w szkołach powinien pojawić się w poniedziałek. Oczywiście, nie dotrzymała słowa i niniejszy dokument został dopiero dziś zamieszczony na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Tym samym rozpoczęły się konsultacje międzyresortowe i społeczne. Projekt trafił m.in. do Konferencji Episkopatu Polski oraz Polskiej Rady Ekumenicznej. Co zakłada nowela?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję