Reklama

Zawierzając siebie Maryi ukochałem różaniec

Niedziela włocławska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z niezwykłym wzruszeniem wspominam modlitwy różańcowe, odmawiane razem z moją rodziną, w moim kościele parafialnym, i te prywatne, przeżywane w choreografii zwyczajnych dni, gdy życie nie oszczędzając mnie kierowało mą myśl ku Bogu i Jego Matce. Ileż to od tego czasu nałożyło mi się na ten różaniec trosk i radości, szczęścia i bólu, a wszystko razem układało się w trzy części Różańca i dawało moc trwania w wierze. Teraz do trzech części Różańca doszła kolejna, którą wypełniam swoim życiem. Zawsze, kiedy biorę do ręki różaniec doznaje wyciszenia, pozbywam się natłoku myśli, mam świadomość, że to, co rodzi się we mnie pod wpływem tej modlitwy, jest odkrywaniem osobowej relacji z Bogiem, odkrywaniem zdumiewającego faktu, że On mnie kocha. Po raz pierwszy doznałem tego wrażenia, kiedy usłyszałem Magnificat Maryi. Chciałem tak ufać, wierzyć i umieć słuchać jak Ona. Ale jakże daleko byłem od tego. Powiedziałem sobie wówczas: „Nieważne, co się będzie działo w moim życiu, powinienem zaufać”. Jednak zdawałem sobie sprawę z tego, że nie mam tyle mądrości, co Bóg, że jestem jak biblijny ślepiec, którego trzeba prowadzić do „sadzawki w Siloe”, aby tam odkryć piękno Bożej miłości. Więc czemu miałbym pragnąć spełnienia się mojej woli? Przecież jestem tylko człowiekiem i skąd mam wiedzieć, czy to, czego chcę, jest dobre? Jeśli przyjmuję i odczuwam Twoją obecność i wierzę w Twoją nieskończoną mądrość, czemu miałbym dyktować Tobie scenariusz moich pragnień? Przecież to niemądre. W natłoku pytań podjąłem decyzję o poddaniu się woli Boga do końca. W tej drodze pomaga mi różaniec i Matka Maryja, której oddałem całkowicie swoje życie w dniu święceń kapłańskich, zawierzając Jej moją teraźniejszość i przyszłość. Zwracając się wówczas do Najświętszej Maryi Panny, powiedziałem i każdego dnia powtarzam: „Ukochana moja Matko, okaż litość wobec mnie; całkowicie oddaję swoje życie Tobie po to, abyś je dała Synowi, któremu pragnę służyć i którego pragnę miłować całym sercem. Najlepsza Matko, która najlepiej wiesz co to znaczy kochać sercem, proszę Cię, uczyń moje serce gotowym stać się żertwą dla Jezusa. Tobie oddaję dzień po dniu, godzinę po godzinie, minutę po minucie, jestem Twój”. Jej opieka, Jej matczyne serce daje mi tyle sił, że radzę sobie z ludzką słabością, że jestem w stanie być radosny, kiedy w życiu spotyka mnie nieżyczliwość drugiego człowieka, który niweczy moje dążenia, bo ufam, że poprzez to Bóg wskazuje mi swoją wolę. Najważniejsze jest to co, do mnie dotarło, modląc się na różańcu. Jest to poczucie, że wszyscy ludzie są jednym. Każdy jest inny i wyjątkowy, ale gdzieś ponad tym zróżnicowaniem stanowią jedność, całość i tylko jako jedność mogą dotrzeć do świata, za którym tęsknią od zawsze. Dlatego jest głupotą troska o siebie z zaniedbaniem bliźniego, występowanie przeciwko nim lub życie ich kosztem. Będąc jednym, wiem że ważne jest dobro czyjeś, tak jak i moje. Modlitwa różańcowa dodaje mi mocy i odwagi do bycia człowiekiem, do dorastania do większej odpowiedzialności, nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za innych. W moim życiu kapłańskim pojawia się wielu ludzi i wiele spraw, wobec których nie mogę przechodzić obojętnie. Muszę podejmować decyzje - czy okazać swoją władzę, egoizm, lęk, agresję, czy podejść tak, jakbym to ja był na ich miejscu. Myśli o tym, jak rozstrzygać ważne sytuacje, często rodzą się we mnie podczas różańca. Czuję, że mogę je przyjąć, bo są przepełnione chęcią czynienia dobra. Mam odczucie, jakby wszechświat zaczął ze mną współpracować. Pojawiają się w tych momentach odpowiednie osoby i wydarzenia, które stają się pomocą. Natomiast jeśli coś zamierzonego nie udaje mi się, przyglądam się temu, co się pojawia i staram się dostosować. Często okazuje się, że jest to lepsze niż mój pierwotny zamysł. Wiem, że tak nie musi być zawsze, że to jest wyjątkowy okres w moim życiu, że może mi jeszcze być ciężko, że mogą mnie czekać trudne próby. Proszę tylko, abym nigdy nie przestał ufać w Boże miłosierdzie. Różaniec jest dla mnie coraz głębszym wnikaniem w Tajemnicę. W czasie różańca myśl przylega do ewangelicznych treści, bo są one stale obecne dzięki powtarzaniu słów modlitwy i skierowaniu uwagi na tajemnice różańcowe. Pozostają one w mojej podświadomości, a potem w zwykłych sytuacjach zdarzających się każdego dnia przebijają się swą treścią przez codzienną egzystencję. Codzienność moja w naturalny sposób zostaje nałożona na treści tajemnic różańca i zawsze okazuje się, że do którejś z nich można ją odnieść i starać się rozstrzygnąć zgodnie z tym, czego nauczał Ten, który dał nam życie wieczne, Jezus Chrystus. A z drugiej strony, wydarzenia codziennego życia rozjaśniają sens tajemnic różańca, nadają im bardziej konkretne znaczenie. Treści różańca, a poprzez nie treści Ewangelii, konstytuują moje myśli dzięki temu, że mam je przed oczyma codziennie. One przenikają moją codzienną aktywność, czego rezultatem jest znacznie sprawniejsze i bardziej zdecydowane działanie, jakby szybsze obracanie talentami. Mam silną potrzebę dzielenia się tym, czym zostałem obdarowany, chciałbym namówić wszystkich do modlitwy różańcowej i do tego, by zaufali Bogu. Chciałbym wykrzykiwać, że On natychmiast na to odpowiada. Otwiera się wtedy inny świat. Wszyscy mają do niego dostęp. Wystarczy tylko powiedzieć: „Ja pragnę i chcę”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron polskiej niepodległości

Niedziela Ogólnopolska 45/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Marcin

Święty Marcin (XV w.)/ pl.wikipedia.org

Św. Marcin z Tours, biskup

Św. Marcin z Tours, biskup

Był najpierw żołnierzem, potem biskupem.

Jego ojciec był rzymskim trybunem wojskowym. Gdy miał 15 lat, wstąpił do armii Konstancjusza II. Jako żołnierz Marcin oddał połowę swej opończy żebrakowi, który prosił o jałmużnę u bram miasta Amiens. Następnej nocy ukazał mu się Chrystus, odziany w ten płaszcz, mówiący do aniołów: „To Marcin okrył mnie swoim płaszczem”. Marcin przyjął chrzest i opuścił wojsko; miał wtedy ok. 20 lat. W jednej z katechez Benedykt XVI powiedział: „Miłosierny gest św. Marcina wynika z tej samej logiki, która skłoniła Jezusa do rozmnożenia chlebów dla zgłodniałych rzesz, a przede wszystkim do dania samego siebie jako pokarmu dla ludzkości w Eucharystii, będącej najwyższym znakiem miłości Boga, Sacramentum caritatis. Jest to logika dzielenia się z innymi, która w autentyczny sposób wyraża miłość bliźniego”.
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja przemyska: Oświadczenie w sprawie ostatnich doniesień medialnych

2024-11-12 08:36

[ TEMATY ]

komunikat

Archidiecezja przemyska

Archidiecezja przemyska

W związku z ukazanymi kolejnymi artykułami w tematyce wrażliwej informujemy, że sprawa została wyjaśniona i zamknięta na najwyższym szczeblu kościelnym w Watykanie - czytamy w opublikowanym dziś przez archidiecezję przemyską komunikacie.

W związku z ukazanymi kolejnymi artykułami w tematyce wrażliwej informujemy, że sprawa została wyjaśniona i zamknięta na najwyższym szczeblu kościelnym w Watykanie. W zakresie postępowania świeckiego służymy pomocą. Dla dobra stron postępowania nie będziemy udzielać informacji, ani komentować sprawy.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny krok w procesie beatyfikacyjnym "Wujka"

2024-11-12 16:11

Ks. Łukasz Romańczuk

Jadwiga Wartalska oraz Joanna Lubieniecka prezentują Positio

Jadwiga Wartalska oraz Joanna Lubieniecka prezentują Positio

W ostatnim czasie propagowana jest Nowenna o uproszenie łaska za wstawiennictwem sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza, a w połowie października rozpoczął się kolejny etap jego procesu beatyfikacyjnego. To kolejny krok, aby “Wujek” był beatyfikowany. Więcej opowiadają: Joanna Lubieniecka oraz Jadwiga Wartalska.

Obie panie należą do Biura Postulatorskiego Procesu Beatyfikacyjnego Sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza.i o swoich duchowym wychowawcy wiedzą niemalże wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję