Czas na wyrażenie sprzeciwu mamy tylko do 21 listopada, a już w ten czwartek 14 listopada o godz. 19.15 w parafii św. Maurycego we Wrocławiu odbędzie się pokaz filmu dokumentalnego o edukacji seksualnej „To nic takiego”. 15 listopada film pokazany zostanie także w sali nr 3 przy parafii św. Augustyna. Pokazom towarzyszyć będą spotkania informacyjne na temat podstawy programowej nowego przedmiotu „edukacji zdrowotnej”. Pokazy i spotkania są oddolną inicjatywą rodziców, którzy proszą innych rodziców o mobilizację właśnie teraz, bo jest to przełomowy czas i ostatni moment na walkę o przyszłość dzieci.
Reklama
– 31 października MEN opublikowało projekt podstawy programowej nowych przedmiotów: edukacji obywatelskiej i edukacji zdrowotnej. Edukacja zdrowotna ma zastąpić WDŻ i być obowiązkowa dla uczniów począwszy od klasy 4 szkoły podstawowej do klasy 3 szkoły średniej, a zawiera edukację seksualną o charakterze permisywnym, bardzo szkodliwą dla naszych dzieci – tłumaczy Katarzyna Wolczyńska, zaniepokojona mama dzieci w wieku szkolnym z parafii św. Maurycego. – Istotą tej edukacji seksualnej jest to, że zupełnie odrywa seksualność od relacji, wartości, odpowiedzialności. Przekazuje czysto fizjologiczny instruktarz „zadowolenia seksualnego”, dzieci są zachęcane do „eksperymentów” z samym sobą, do autoerotyzmu, do masturbacji, do poszukiwania, jaki „dotyk” sprawia im przyjemność, z kim – alarmuje pani Katarzyna. Zauważa, że pod płaszczykiem szczytnych idei zdrowia psychicznego i fizycznego dzieci nowy przedmiot wprowadza do szkół agresywną seksualizację i ideologię gender: – Według podstawy programowej dzieci na etapie 7 klasy szkoły podstawowej mają rozróżniać orientacje psychoseksualne, w tym homoseksualizm, biseksualizm, aseksualizm, cispłciowość, transpłciowość, czyli normalizacja gender. Za to o małżeństwie na nowym przedmiocie dzieci nie dowiedzą się nic, a słowo rodzina jest użyte jeden raz – w kontekście przedstawienia różnych „modeli” rodziny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uważna lektura projektu podstawy programowej edukacji zdrowotnej nie pozostawia złudzeń co do seksualizujących treści tego przedmiotu. Na zajęciach z nowego przedmiotu dzieci dowiedzą się o wszystkich metodach antykoncepcji i różnych formach aktywności seksualnej, mają poznać elementy gotowości do inicjacji seksualnej, kwestie prawne i społeczne związane z przynależnością do osób LGBTQ+, aborcja przedstawiona zostanie jako prawo każdej kobiety pod pojęciem zdrowia reprodukcyjnego. – Zajęcia mają mieć charakter angażujący, interaktywny i praktyczny. Wiemy, że na zachodzie uczniowie np. ćwiczą zakładanie prezerwatywy na banana – tego możemy się od września spodziewać w naszych szkołach. Sugerowane jest także zapraszanie gości i wyjścia, co otwiera szkoły dla różnych organizacji LGBTQ+. Zapowiada się rewolucja, która ma przemodelować bezpowrotnie sposób myślenia kolejnych pokoleń m.in. o płci i seksualności, wpływając na ich postawy, przyszłe wybory i decyzje życiowe – tłumaczy Katarzyna Wolczyńska.
Reklama
Dodaje, że nie wszystkim wiadomo, że kierownikiem prac nad podstawą programowa dla polskich uczniów był seksuolog Zbigniew Izdebski, stały współpracownik WHO: – Jest też stałym współpracownikiem sieci klinik aborcyjnych International Planned Parenthood Federation oraz członkiem Instytutu Kinseya, mekki współczesnych seksuologów, którego założyciel Alfred Kinsey zasłynął ze skandalicznych, pedofilskich pseudo-eksperymentów na dzieciach i zyskał miano „ojca rewolucji seksualnej”. Zbigniew Izdebski ujawnił w jednym ze swoich wywiadów dla pisma ”Zwierciadło”, jaką ma wizję kobiecej seksualności: „Pamiętam, że kiedy lata temu wyjeżdżałem w tzw. ciepłe kraje na kongresy, konferencje i obserwowałem kobiety z Austrii, Danii, Norwegii czy Anglii, które przylatują po prostu „na seks”, myślałem: „Czy dożyję chwili, kiedy Polki powiedzą sobie: »A dlaczego ja nie miałabym do tego prawa?«”. Dziś widzę, że bardzo powoli, ale jednak coś zaczyna się zmieniać w kobiecej mentalności; łańcuchy pomału pękają. Choć nadal potrzebują usłyszeć: „Wolno ci”. Więc powtórzę: Wolno! To wasze wybory, wasze decyzje, wasze życie. Fantazje seksualne są dla kobiet, pornografia jest dla kobiet, masturbacja jest dla kobiet, seks bez miłości też jest dla kobiet.”
Drugim wymienianym w kolejności po Zbigniewie Izdebskim rządowym „ekspertem” od „zdrowia seksualnego” jest Antonina Kopyt, nauczycielka WDŻ prowadząca w mediach społecznościowych profil „WDŻ dla zaawansowanych”, współpracująca z Fundacją „SexEd” modelki Anji Rubik, która promuje homoseksualizm, aborcje, pornografię i rozwiązłość seksualną wśród młodych ludzi. – Bardzo elokwentna, przekonywująca, z totalitarnym podejściem do edukacji seksualnej. Uważa, że dzieci mają mieć dostęp do tej wiedzy niezależnie od tego, co myślą na ten temat ich rodzice, niezależnie od ich przekonań. Antonina Kopyt twierdzi, że jest to "wiedza obiektywna", do której dzieci mają prawo i rodzice nie mogą im tego „prawa” odmawiać. Dzieci mają mieć „rzetelną” wiedzę na temat seksu, ale to nie jest zwykła wiedza jak nauka matematyki czy przyrody, to jest już kwestia wychowania. To bardzo niebezpieczne podejście, odbiera nam jako rodzicom prawo do wychowania dzieci w duchu naszych wartości i przekonań – alarmuje pani Katarzyna.
Reklama
Tylko do 21 listopada jest czas na odniesienie się do tego, co zawiera podstawa programowa, do zgłaszania zastrzeżeń i sprzeciwu. – Zaangażowanie rodziców jest w tym momencie kluczowe, później nic już nie będzie można zrobić. Odważmy się działać – apeluje Katarzyna Wolczyńska. I dodaje: – Tkwimy trochę w uśpieniu, oddajemy rządowi prawo do wychowywania naszych dzieci, bo wszyscy żyjemy w pośpiechu, mamy dużo obowiązku. Musimy się teraz zatrzymać, by zawalczyć o przyszłość naszych dzieci!
Swój sprzeciw można wyrazić pisząc maila na adresy: sekretariat.dko@men.gov.pl, magdalena.musiatowicz@men.gov.pl, kancelaria@men.gov.pl. Publikujemy przykładową wersję listu od zaniepokojonej mamy, która już wysłała go Ministerstwa Edukacji Narodowej, z możliwością wykorzystania:
Szanowni Państwo
Pragnę stanowczo odnieść się w ramach konsultacji społecznych do opublikowanego 31.10.br. projektu rozporządzenia Ministra Edukacji w sprawie zmian podstawy programowej dotyczących przedmiotu Edukacja Zdrowotna, który ma zastąpić nieobowiązkowe, a dobrze oceniane przez rodziców Wychowanie do życia w rodzinie.
W proponowanych zmianach znajduje się wiele wartościowych treści, jak np. aktywność fizyczna, rozpoznawanie emocji czy – jakże paląca i potrzebna – profilaktyka uzależnień, szczególnie cyfrowych. Jednakże są one i tak obecne, zgodnie z podstawą programową kształcenia ogólnego, na lekcjach przyrody, biologii, chemii, wychowania fizycznego, edukacji dla bezpieczeństwa i wychowania do życia w rodzinie.
Natomiast stanowczy sprzeciw budzą nowe treści, które wśród tych pożądanych, umiejscawiają edukację seksualną jedynie w kontekście zdrowia, choć nawet nie podają jasnej definicji „zdrowia seksualnego”. Takie działanie ma charakter zdecydowanie antyrodzinny i antyspołeczny!
Reklama
Ogromnie ubolewam nad elementami, które są nie do przyjęcia dla nas – rodziców:
1. Seksualizacja dzieci już od 4 klasy szkoły podstawowej poprzez afirmację działań autoseksualnych uznając je za normę medyczną (str. 14 rozporządzenia dla szkół podstawowych)
2. W klasach 7-8 omówienie „rozwoju orientacji psychoseksualnej” w kierunkach: heteroseksualna, homoseksualna, biseksualna, aseksualna (str. 26) oraz wyjaśnianie pojęć cispłciowość i transpłciowość. Z najwyższą troską wobec rzadkich w naszym społeczeństwie przypadków problemów na tym tle – wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec zwiększania puli dzieci, którym trzeba będzie nieść pomoc psychologiczną, poprzez propagowanie takich wzorców na lekcjach w szkole!
Reklama
3. W szkole średniej młodzież otrzymuje już pełen pakiet kontrowersyjnych tematów. Stosunkowo niski poziom ryzykownych zachowań seksualnych wśród polskiej młodzieży jest dowodem na skuteczność dotychczasowego modelu edukacji seksualnej. Jednak najwyraźniej śladem krajów zachodnich przestępczość seksualna i ciąże małoletnich oraz inne patologie społeczne mają wzrosnąć, bo młodzież od przyszłego roku szkolnego będzie m.in. poznawać zagadnienie przyjemności seksualnej, dowiadywać się, co wpływa na libido, wymieniać formy aktywności seksualnej (str. 47), omawiać kwestie prawne i społeczne związane z przynależnością do grupy osób LGBTQ+ (str. 48 – szkoły średnie) czy wymieniać etyczne, prawne, zdrowotne i psychospołeczne uwarunkowania dotyczące przerywania ciąży (str 46).
4. Umiejscowienie i omówienie rodziny w aspekcie różnych modeli, bez odniesienia do pożądanego wzorca. W całym tekście nie pada ani jeden raz słowo „małżeństwo”! A to jest instytucja prawna w najwyższym stopniu będąca w stanie zabezpieczyć interesy kobiet i dzieci.
Odrywanie seksualności od kontekstu relacji, rodziny i dzietności ma szereg niepożądanych następstw: kryzys demograficzny, prymitywizacja seksu, wzrost liczby partnerów seksualnych, epidemia chorób przenoszonych drogą płciową, zaburzony rozwój psychoseksualny i niezdolność do podjęcia roli dojrzałego obywatela wychowującego kolejne pokolenie. Dlatego DOMAGAM SIĘ POZOSTANIA PRZY OBECNYM MODELU EDUKACJI, w którym dobrowolne Wychowanie do życia w rodzinie może stanowić wsparcie dla chętnych rodziców.
WYRAŻAM również STANOWCZE OCZEKIWANIE, ŻE ZOSTANIE POSZANOWANA KONSTYTUCYJNA ZASADA PIERWSZEŃSTWA WYCHOWAWCZEGO RODZICÓW (art. 48 ust. 1 oraz art. 53. ust. 3 Konstytucji RP).
Nie wolno w tak drażliwej jak edukacja seksualna kwestii, obejmować obywateli obowiązkiem sprzecznym z przekonaniami! Jest to nieprzekraczalny Rubikon dla znacznej części społeczeństwa, którą niniejszym reprezentuję.
Z poważaniem…
Reklama
Można także wypełnić pole na komentarz w formularzu przy projektach podstaw programowych nowych przedmiotów. Projekty te znajdują się na stronach rządowego centrum legislacji. Poniżej znajdują się do nich linki:
Linki bezpośrednie do projektu edukacji zdrowotnej (i obywatelskiej ) -w „drzewku” pod punktem 4 „Opiniowanie”- aktywny link „Rozporządzenie”:
A) Dla szkół podstawowych, branżowych I stopnia, specjalnych, policealnych:
https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12391102/katalog/13091750#13091750
B) Dla liceum, technikum, szkoły branżowej II stopnia:
https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12391100/katalog/13091664#13091664
– Bardzo prosimy o wyrażanie sprzeciwu także podpisując dostępne w Internecie petycje – im więcej podpisów, tym bardziej nasz głos będzie zauważony. A mamy mało czasu – przekonuje pani Katarzyna.
Petycja Grupy Proelio:
https://proelio.pl/petycje/viewpetition/56-nie-dla-deprawacji-seksualnej-w-szkolach
Petycja CitizenGo:
Reklama
https://citizengo.org/pl/fm/13979-powstrzymaj-przymusową-edukację-seksualną-w-polskich-szkołach-
Petycja Ordo Iuris, CżiR, KROPS