Konferencja o charakterze ekumenicznym i edukacyjnym połączyła mężczyzn z różnych krajów i wyznań w jedną wspólnotę. Jej celem było nakłonienie ojców do podjęcia odpowiedzialności za rodzinę i wypełniania w sposób aktywny swojej roli w życiu rodzinnym i społeczeństwie. Ponadwyznaniowy charakter konferencji pozwolił na zjednoczenie katolików, grekokatolików, protestantów i wyznawców prawosławia. Wśród prelegentów należy wymienić: lorda Davida Altona z Wielkiej Brytanii, o. prof. Vasile Miholca z Rumunii, dr. Sergeya V. Kirpicha z Białorusi, Aleksandra Marchenkę z Ukrainy, dr. Stanisława Sławińskiego i dr. Dariusza Cupiała, prezesa Fundacji im. św. Cyryla i Metodego. Obecni byli także: Antoni Chrząstowski, wiceprezydent Lublina, Marian Truskowski, przewodniczący Komisji ds. Rodziny Rady Miejskiej i Zbigniew Targoński, przewodniczący Rady Miejskiej. Bogaty program konferencji pozwolił uczestnikom na zdobycie wielu cennych informacji, wymianę doświadczeń, dał okazję do przemyśleń i podzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Na całość spotkania złożyły się wykłady, seminaria, praca w grupach, dyskusje, warsztaty, turnieje i wspólne posiłki. Sercem konferencji była niedzielna Msza św., w czasie której o. Miholc mówił nt. pokory w powiązaniu z ojcostwem - „ojciec musi być pokorny jak dziecko, aby mógł być wywyższony”.
Powołanie do ojcostwa
Reklama
Program konferencji obejmował pięć sesji. Pierwsza dotyczyła wyzwań ojcostwa. Dariusz Cupiał mówił, że „podstawowym wyzwaniem współczesnego ojca jest zmaganie się ze stereotypem, że ojcostwo kończy się wówczas, gdy dziecko ma trzy lata. Ojcem jest się przez całe życie. Jest to powołanie, a rola ojca jest niezastąpiona i unikalna. Konieczna jest jego obecność w życiu dziecka fizyczna, ale także psychiczna i duchowa”. Podkreślał, że „istnieje potrzeba odszukania archetypu, odnalezienia tego, co to znaczy być mężczyzną i co to znaczy być ojcem. Współczesna cywilizacja wpływa na ogromne zmiany w mentalności, które powodują określone skutki i w konsekwencji zacierają się różnice między kobiecością a męskością. Istnieje potrzeba odkrycia na nowo tożsamości mężczyzny. Wiele osób zatraciło swoją tożsamość na poziomie relacji z ojcem. Mężczyzna może odkryć ją na nowo, wnosząc do rodziny poczucie bezpieczeństwa i zapewniając jej stabilność”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pojednanie i radość
Reklama
Podczas pierwszego dnia spotkania była mowa o pojednaniu się z ojcem. Powstało pytanie: na ile relacja z ojcem wpływa na sposób, w jaki jest się ojcem dla własnych dzieci? Niektórzy ojcowie nie dostrzegają problemu i mówią, że nie muszą przebaczać swoim ojcom, że każdy zajmuje się własnymi sprawami. Według Cupiała jest to też forma nierozwiązanych problemów. Świadczy o tym, że istnieje pewien ból, że ojciec nie pojawił się w ważnych momentach życia i nie wyraził swojej miłości. Drugi dzień konferencji poświęcony był radości ojcostwa. David Alton mówił o potrzebie miłości ojca i podkreślił ważność relacji między ojcem a synem. Odnosząc ją do relacji Jezusa z Ojcem, pytał ile dzieci chciałoby mieć taki związek ze swoimi ojcami? Podał przykłady dzieci skrzywdzonych przez rodziców, m.in. chłopca sprzedanego przez ojca w Moskwie za butelkę alkoholu, dziewcząt z Tajlandii sprzedanych do domów publicznych, dzieci w Egipcie pozostawionych na ulicy w strasznych warunkach. Lord Alton poruszał wiele kwestii, m.in. ideologiczny atak na małżeństwo i rodzinę, gdzie rodzina przedstawiana jest jako niemodna i przestarzała, przedstawiał konsekwencje takiej postawy oraz podawał wiele argumentów przemawiających za wartością małżeństwa i rodziny. Odwołując się do Władcy pierścieni Tolkiena mówił o potrzebie męskiej wspólnoty, męskich cech charakteru w walce ze złem, o „wylewaniu się” miłości, żeby pokonać nienawiść oraz wskazywał, że walka, jaką prowadzimy w życiu, ma też charakter duchowy. Mężczyźni często zapominają o sile modlitwy. „Wiemy, że ojciec jest nieskory do gniewu i szybko przebacza. Powinno to być zasadą działania każdego ojca. Nasza modlitwa powinna dotyczyć tego, aby miłość Ojca do nas była odzwierciedlona w miłości do naszych dzieci”.
Najważniejsze zadanie
Podczas konferencji poruszona została kwestia ojca jako wychowawcy. Dr Sergey V. Kirpich z Białorusi wyraził pogląd, że ojcostwo jest najważniejszym zadaniem mężczyzny. O. prof. Vasile Miholc z Rumunii stanął na stanowisku, że współczesny świat chce wyeliminować ojców przez zapłodnienie in vitro czy klonowanie. „Dlaczego rozpoczynają się lawiny? Bo małe kamienie zaczynają się toczyć. Musimy myśleć o sobie jako o lawinie” - mówił. Podał kilka strategii rozwiązywania problemów: sakramentalną, finansową, prawną, kulturową. Tam, gdzie nie ma Chrystusa w rodzinie, nie ma rodziny. Śluby sakramentalne zachodzą między mężczyzną, kobietą a Bogiem i jest to najmocniejsza więź. O. prof. Miholc mówił, że rządy powinny uświadomić sobie negatywne konsekwencje rozpadu rodzin, ponieważ „jeżeli dzieci nie mają ojca, żyją w rodzinach źle funkcjonujących”. Zaproponował promowanie adopcji jako rozwiązanie problemu niechcianych dzieci. Aleksander Marchenko twierdził, że problem ojcostwa to problem międzynarodowy. Wskazał, że podstawy ojcostwa rujnuje globalizacja. „Podstawą dysfunkcji ojców jest niezrozumienie podstaw teologii ojcostwa, relacji między mężczyzną a Bogiem”.
Ojcostwo Boże i ludzkie
Ostatnią sesję nt. powinności ojcowskich rozpoczął o. Miholc, który mówił o potrzebie błogosławieństwa ojca. Prelegent wymienił dwa znaczenia błogosławieństwa ojca jako Boże i liturgiczne błogosławieństwo
ojca dla dzieci. Odwoływał się do przykładu Jezusa i Józefa - „Józef wychowywał Jezusa przy pomocy przykładu. Jest istotne, by w taki sposób wychowywać dzieci. Ideałem dobrego wychowania jest,
aby ojciec podejmował dobre decyzje i odważne czynności”. Józef, jak mówił o. Miholc, był obrazem Ojca niebieskiego. Prelegent poruszył problem relacji między ojcostwem Bożym a ojcostwem Józefa:
„Chrześcijański dom jest zarządzany przez ojca w duchu oddania samego siebie i troski o innych. Ojciec jest kapłanem w rodzinie. Poprzez sakrament małżeństwa otrzymuje szczególną łaskę, którą wprowadza
w życie po ślubie. Chrześcijański ojciec może być prorokiem; wie, co jest właściwe dla dzieci, może przewidzieć wiele rzeczy. Mając błogosławieństwo w małżeństwie jest tym, który błogosławi. Prorokuje
nie tylko przez naturalne możliwości, ale przez Bożą inspirację. Ojcostwo jest sztuką nie tylko ludzką, ale także niebiańską”.
Sesja podsumowująca dotyczyła m.in. perspektyw tworzenia forum współpracy ojców i obejmowała plany rozwoju Centrum Ojcostwa, „miejsca, które mogłoby pomagać mężczyznom znaleźć drogę do serc
ich dzieci” (www.tato.net).