Reklama

Watykan

Świeccy audytorzy: na Synodzie Biskupów trwa walka dobra ze złem

Na sali synodalnej trwa walka dobra ze złem - powiedziała Jadwiga Pulikowska, która wraz z mężem Jackiem jest w gronie świeckich audytorów XIV Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Obraduje ono w Watykanie nt. powołania i misji rodziny w Kościele i świecie współczesnym. Podkreślili, że pierwszą troską duszpasterzy w sytuacji kryzysowej powinna być pomoc małżonkom sakramentalnym, by wrócili do siebie.

[ TEMATY ]

Synod o rodzinie

J. Pulikowski/oficjalna strona

Jadwiga i Jacek Pulikowscy

Jadwiga i Jacek Pulikowscy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jadwiga Pulikowska nie zgodziła się z opinią, że synod nie zawsze chce stawiać ludziom wymagania, tylko ułatwiać życie. - Nie można powiedzieć, że synod nie chce stawiać wymagań, ponieważ bardzo wiele było głosów księży kardynałów i biskupów z całego świata, że właśnie wymagania trzeba stawiać. Myślę, że to jest rzeczywiście najważniejsze, że potrzeba ludziom jasnych i klarownych wymagań, drogowskazów, które pomogą im się w życiu ukierunkować - powiedziała audytorka synodalna.

Jej mąż Jacek przyznał jednak, że zdarzają się takie przypadki, że "pochylając się nad biedą ludzką, ojcowie synodalni uważają, że trzeba tę biedę ludzką trochę przygłaskać, złagodzić ostrość widzenia grzechu, żeby się oni źle nie czuli".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tymczasem ze swej praktyki doradztwa rodzinnego państwo Pulikowscy znają wiele takich przypadków, że ludzie, którzy byli w grzesznej sytuacji "zdawałoby się nieodwracalnej", jednak zmieniali swoje życie.

Reklama

- Dotyczy to np. młodych ludzi, którzy pogubili się przed ślubem. Dziewczyna wyprowadziła się z domu, żeby mieszkać pod jednym dachem z chłopakiem i była zdumiona, że rodzice nie chcą jej dawać pieniędzy na takie życie, myślała, że oni to pobłogosławią. Gdy nie mieli za co jedzenia kupić, więc przyjechała do rodziców głodna, najadła się, ale jeszcze zapytała, czy może serek zabrać do domu. Mama mówi: nie, ale możesz zjeść tutaj. Daj mi dwa złote na autobus, poprosiła córka. Nie dam ci, tu jest twój dom, odpowiedziała matka. I dziewczyna zaryczana szła przez całe miasto. Po ciężkiej rozmowie z chłopakiem przyjechała do rodziców, przeprosili, chłopak się oświadczył, rozstali się, gdy chodzi o mieszkanie, a po pół roku pobrali się i są w wielkiej komitywie z teściami. Można? Można! - opowiadał Jacek Pulikowski.

Przywołał też sytuację, gdy mąż, który odszedł od żony i dzieci wylądował na wózku inwalidzkim i jego nowa pani go wyrzuciła. Po 20 latach wrócił do żony, która go przyjęła.

Dlatego, zauważył Pulikowski, pierwszą troską duszpasterzy powinno być pomóc małżonkom sakramentalnym, by wrócili do siebie. - Myślę, że szukanie sposobu, jak dopuścić ich do Eucharystii jest krzywdą im wyrządzaną. Stracą perspektywę tego, że postąpili źle, że muszą się nawrócić - wskazał polski audytor synodalny.

Na pytanie, czy sala obrad synodalnych nie przypomina czasem pola duchowej bitwy, Jacek Pulikowski odpowiedział, że jest to raczej pole ścierania się poglądów. - Albo opowiadamy się dokładnie za Chrystusem, albo próbujemy dopasowywać naukę Kościoła do aktualnej sytuacji - stwierdził z mocą.

Natomiast Jadwiga Pulikowska przyznała, że na sali synodalnej, tak jak wszędzie, toczy się walka dobra ze złem. - Wyraźnie doświadczamy działania Ducha Świętego. Wyraźnie czujemy, że wszyscy uczestnicy synodu są otoczeni modlitwą. Dlatego chcielibyśmy podziękować tym wszystkim, którzy się za synod modlili, modlą nadal i poprosić o dalszą modlitwę o dobre owoce tego synodu - powiedziała świecka audytorka z Polski.

2015-10-23 11:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowości obecnego Synodu

[ TEMATY ]

Synod o rodzinie

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

Nowy sposób pracy rozpoczynającego się w najbliższą niedzielę III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów przedstawił dziś w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej kard. Lorenzo Baldisseri.

Sekretarz generalny Synodu Biskupów wskazał, iż nowością był dokument przygotowawczy wraz z załączonym kwestionariuszem, skierowanym do episkopatów, na który odpowiedziało także wielu kapłanów, zakonników oraz osób świeckich. Pozwolił on na ukazanie wielu aspektów rzeczywistości obecnej w poszczególnych Kościołach partykularnych i środowiskach duszpasterstwa rodzin. Podkreślił wielką otwartość i swobodę dyskusji, która będzie również charakteryzowała obrady synodalne. Zaznaczył, że wolność, możliwość jasnego i odważnego wypowiadania się służyć będzie wspólnemu poszukiwaniu prawdy.
CZYTAJ DALEJ

Św. Bernard z Clairvaux – człowiek z Jasnej Doliny

[ TEMATY ]

święty

święci

św. Bernard z Clairvaux

wikipedia.org

św. Bernard z Clairvaux

św. Bernard z Clairvaux

Nauczanie i uprawianie teologii w środowisku wspólnoty klasztoru miało w średniowieczu pogłębiać duchowość. W XII wieku wybitnym przedstawicielem teologii monastycznej był Bernard z Clairvaux, opat cystersów, który przysporzył zakonowi ogromną liczbę nowych braci; za jego słowem i postawą poszło wielu, ponadto w ciągu całego życia założył 68 nowych klasztorów i objął swoim kierownictwem 160.

Bernard urodził się k. Dijon – stolicy Burgundii, w roku 1090. Jego rodzice byli pobożni. Ojciec był rycerzem i doradcą księcia Burgundii, matka pochodziła z możnego rodu. Po śmierci matki 17-letni chłopiec oddał się w opiekę Matce Bożej, jednak u progu dorosłości przeżył załamanie wewnętrzne. Trwająca 2 lata walka z pustką duchową przyniosła niezwykłe owoce. 22-letni młody człowiek wrócił do Boga i zapragnął życia w oddaleniu od świata. Uczynił to, pociągając za sobą ojca, kilku krewnych i niemal dwudziestu przyjaciół. Po 3 latach życia w cysterskim opactwie w Citeaux, wybudował i objął klasztor w dzikiej kotlinie Szampanii, a miejscu temu po oswojeniu nadał nazwę Clairvaux – Jasna Dolina. Przez 38 lat był tam opatem, jednak jego działalność nie ograniczyła się ani do tego miejsca, ani do ludzi, którymi przewodził. Zreformował życie klasztorne, brał udział w istotnych wydarzeniach politycznych i kościelnych, wiele podróżował, utrzymywał kontakty z wszystkimi ważniejszymi postaciami swoich czasów. Jego zdanie i poparcie były decydujące m.in. podczas organizowania drugiej wyprawy krzyżowej w 1147 r. Zmarł 20 sierpnia 1153 r. Do chwały świętych wyniósł go Aleksander III w 1174 r. Doktorem Kościoła ogłosił go Pius VIII w 1830 r.
CZYTAJ DALEJ

W 1939 r. miała powstać filmowa superprodukcja o św. Andrzeju Boboli

2025-08-21 14:03

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

Św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola

Jeden z najbardziej popularnych polskich świętych, Andrzej Bobola, nie doczekał się do tej pory filmu fabularnego na swój temat. Taki film był jednak planowany, i to z wielkim rozmachem, tuż przed wojną - pisze portal poświęcony męczennikowi andrzejbobola.info. Przygotowania zaczęły się w sierpniu 1939 r. na Polesiu, a premiera była planowana na 1940 r.

Miała to być - mówiąc dzisiejszym językiem - superprodukcja. Grać miały ówczesne gwiazdy - w świętego miał się wcielić Kazimierz Junosza-Stępowski, a ks. Piotra Skargę miał zagrać Ludwik Solski. Prasa z sierpniu 1939 r. zapowiadała dzieło jako wielki film historyczny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję