Z inicjatywy pierwszej damy w poniedziałek w Wiśle odbywają się panele dyskusyjne dotyczące hejtu i warsztaty dla dzieci mające uświadomić im, jak hejt potrafi ranić i jak ważne jest okazywanie sobie życzliwości oraz reagowanie, gdy ktoś potrzebuje wsparcia.
– Przede mną najważniejszy czas, odkąd mój mąż został prezydentem. Niebawem rozpocznie działalność fundacja, dzięki której, liczę na to mocno, narodzi się mnóstwo dobra. Jej powstanie postrzegam jako moją misję i zadanie. By łączyć, by szukać porozumienia, budować mosty, burzyć mury, by działać wspólnie
– powiedziała Nawrocka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Poinformowała, że Fundacja Blisko Ludzkich Spraw zajmie się walką z hejtem, walką z zagrożeniami w sieci, wsparciem osób niepełnosprawnych i wyrównywaniem szans.
– Każda z tych sfer jest mi bardzo bliska, każdego z tych tematów dotknęłam w kampanii wyborczej mojego męża i choć ja oraz Karol dostaliśmy i dostajemy mnóstwo wsparcia, to właśnie w kampanii nasza rodzina szczególnie doświadczyła, czym jest hejt. Ja i mój mąż byliśmy na to przygotowani, ale nigdy nie pozwolimy na to, by w taki sposób atakowano dzieci, tak jak naszą córkę Kasię. Nie możemy tolerować hejtu. Nie ma na to mojej zgody ani jako kobiety, ani jako matki –
podkreśliła.
Wskazała, że nawet gdy zaczyna się od anonimowych wpisów w mediach społecznościowych czy niestosownych żartów, to wywołuje to lawinę zła.
– Słowa potrafią zostawić ślad na całe życie, a dzieci trzeba chronić, zanim dorosną, zrozumieją świat i będą umiały się z tym pogodzić. Dlatego walka z hejtem będzie pierwszym obszarem działania fundacji – zapowiedziała pierwsza dama.
Dodała, że dużo do zrobienia jest w walce także z innymi zagrożeniami w sieci. Dlatego, jak poinformowała, fundacja zajmie się m.in. organizacją warsztatów.
– Będziemy mówić, także, a może przede wszystkim, do rodziców. Bardzo wierzę w edukację, w rozmowy, uświadamianie. To nasze wspólne wielkie zadanie – zaznaczyła.
– Bliskie mojemu sercu są także osoby niepełnosprawne. Chciałabym otoczyć je opieką. To trzeci obszar, którym w przyszłości zajmie się fundacja
– poinformowała.
Podała, że jednym z projektów, który fundacja będzie realizować, będzie „oddech dla bohaterek”.
Reklama
– Wreszcie po czwarte wyrównywanie szans. To niezwykle ważne, bo uzdolnione dzieci i młodzież z małych ośrodków czy z mniejszymi możliwościami miały równy start ze swoimi kolegami z zamożniejszych rodzin albo z dużych miast, by mogły rozwijać swoje talenty.
– Chcę być dla was i z wami blisko ludzkich spraw, tych, które bolą, poruszają, cieszą i tych, o których chcielibyście mi opowiedzieć –
zadeklarowała.
– Niech symbolem fundacji będzie ta sukienka, którą mam dzisiaj na sobie. Może pamiętacie, jaką falą hejtu w mediach społecznościowych wywołało to, że założyłam ją drugi raz, tak jak każda z nas
– powiedziała Nawrocka. Dodała, że chce, by z tej sytuacji płynęło już samo dobro, dlatego przekaże ją na licytację, z której dochód będzie przeznaczony na wsparcie Fundacji Wstawaj Alicja.
Fundacja „Wstawaj Alicja” pomaga osobom z zaburzeniami i niepełnosprawnościami neurologicznymi, przede wszystkim dzieciom z mózgowym porażeniem dziecięcym (MPD), guzami mózgu, chorobami genetycznymi, takimi jak dystrofie mięśniowe, a także osobom ze stwardnieniem rozsianym (SM), po udarach, zatrzymaniu krążenia czy urazach czaszkowo-mózgowych. Założyli ją rodzice 17-letniej Alicji Mazurek, która po ciężkim wypadku zapadła w śpiączkę. „Choć Alicja odeszła, jej historia dała początek niezwykłej misji: pomaganiu innym w powrocie do zdrowia i życia” - czytamy na stronie fundacji. (PAP)
