Reklama

Latowicz - miasto Baranka Apokaliptycznego

W tym miejscu - tak jak przed wiekami - leniwie płynie Świder i jak niegdyś pachną okoliczne łąki. Wąskie uliczki Starego Miasta i rozległy rynek tak samo co dnia tętnią życiem i żadne zawieruchy dziejowe nie zdołały zniszczyć tego, co stanowi kwintesencję tego urokliwego miasteczka.

Niedziela warszawska 29/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

400 lat przed narodzeniem Chrystusa

Reklama

Latowicz jest jedną z najstarszych osad na południowo-wschodnim Mazowszu. Świadczą o tym znaleziska archeologiczne pochodzące m.in. z epoki lateńskiej (trwającej od 400 r. przed narodzeniem Chrystusa do Jego narodzenia) pozwalające sądzić, iż w tym miejscu istniała praosada już ok. IV w. p. n. e. Na przestrzeni wieków Latowicz znalazł się w obrębie prawobrzeżnej części Ziemi Czerskiej stanowiąc jeden z jej ważniejszych ośrodków handlowych, rzemieślniczych, a także obronnych. Sprzyjało temu m.in. dogodne usytuowanie na znaczącym wówczas szlaku handlowym wiodącym z zachodu na wschód, co umożliwiało ciągły dynamiczny rozwój miejscowości. W owym czasie Latowicz otoczony był zewsząd wodami ogromnego stawu, a do grodu można było się dostać jedynie dwoma groblami istniejącymi do dziś.
Kiedy w XI w. zakładano pierwsze parafie w Ziemi Czerskiej, została również erygowana parafia w Latowiczu. Znalazła się ona w granicach diecezji poznańskiej w obrębie archidiakonatu czerskiego. Wzniesiono wówczas pierwszy kościół.
Pierwsze wzmianki o Latowiczu znajdujemy w dokumentach pochodzących z początków XIII w. Wynika z nich, iż nazwa osady miała już brzmienie takie jak obecnie.
Latowicz był w latach 1238-1247 w posiadaniu rodu Powałów. Stopniowo przyjął po Starogrodzie rolę ośrodka dóbr prawobrzeżnej Ziemi Czerskiej, a jego położenie w górnym biegu rzeki Świder przy trakcie z Mińska do Seroczyna dawało większe możliwości zarządzania tymi terenami. W 1300 r. wraz z przyległościami został nadany w dożywocie Janowi z Piekar, herbu Półkozic. Następnie w 1313 r. przeszedł w ręce Krystyna, wojewody czerskiego, który prawdopodobnie otrzymał go w dożywocie, gdyż następnie przeszedł w ręce książęce. Odtąd miał już zawsze należeć do książąt mazowieckich, zaś po wcieleniu Mazowsza do Korony, do dóbr królewskich jako własność monarsza.
Księżna Anna w 1400 r. wzniosła w Latowiczu kolejny kościół. Jego budowa związana była z akcją lokacyjną, która rozpoczęła się już w XIV w. Nowo wybudowany kościół pw. Świętej Trójcy i św. Walentego, był - podobnie jak poprzedni - drewniany, duży i okazały. Wówczas też powstał ogromny, czworoboczny rynek o wymiarach 260 na 180 m, jeden z najrozleglejszych w okolicy.

Prawa miejskie

W XIV w. Latowicz stał się obok Garwolina głównym ośrodkiem prawobrzeżnej części powiatu czerskiego. Janusz I, książę mazowiecki obdarzył Latowicz prawem niemieckim-chełmińskim. Powszechnie uważa się, że nastąpiło to 17 lipca 1423 r., jednak niektóre dokumenty wskazują datę 20 lipca 1420 r. Być może Latowicz został miastem już w 1420 r. natomiast w roku 1423 nastąpiło potwierdzenie i uzyskanych przywilejów. Wraz z nadaniem praw miejskich miasto otrzymało herb - Baranek Boży z chorągiewką, symbol św. Jana Chrzciciela. Nazywany jest on także Barankiem Apokaliptycznym i uważany za symbol Chrystusa Zmartwychwstałego. Oprócz książąt mazowieckich, Latowicz szczególnie upodobały sobie księżne mazowieckie, które nie szczędziły mu przywilejów i zaszczytów pozwalających na szybki rozwój i umocnienie znaczenia miasta. Jedna z nich, Anna Mazowiecka w 1522 r. wybudowała tu nowy kościół św. Anny. Był on drewniany, ogromny i posiadał cztery kaplice. Spłonął jednak w czasie wielkiego pożaru miasta w 1613 r.
Do poważnego podniesienia znaczenia Latowicza przyczyniła się królowa Bona, która otrzymała w 1545 r. dobra mazowieckie stanowiące zabezpieczenie jej posagu. Stała się wówczas właścicielką Latowicza i całego starostwa latowickiego oraz Czarnolina i Osiecka. Zarządzała dobrami tymi, aż do momentu wyjazdu z Polski, czyli do 1556 r., od kiedy ziemie te przeszły pod zarząd króla Zygmunta Augusta.
Wybudowała ona na miejscu istniejącej już w XII w. rezydencji możnowładczej, dwór o charakterze obronnym. Nazywany był przez miejscowych zamkiem i taka nazwa pozostała do dziś, choć nie pozostał już po nim ślad. Z królową Boną wiąże się również legenda mówiąca, iż zamieszkujące tutejsze łąki i zalewiska żaby w miesiącach letnich swym rechotem i kumkaniem nie dawały spokoju królowej, która miała je z tego powodu przekląć na wieki. Faktem jest, że do dziś pomimo dostatku podmokłych łąk i rzeczonych żab, nikt nie słyszał ich śpiewu od lat.

Złoty wiek w dziejach Latowicza

Największy rozwój miasta przypadł na XVI w. i pierwszą połowę XVII w. Bogate i zamożne starostwo latowickie było największym w całej Ziemi Czerskiej. Latowicz był chętnie obdarzony przez królewskich protektorów licznymi prawami i przywilejami oraz potwierdzano mu dawne swobody i nadania. Tym samym świetności miastu przysporzyli m.in. królowie Zygmunt Stary, Stefan Batory, Zygmunt III, a także Jan Kazimierz.
W latach następnych w Latowiczu wznoszono kolejne świątynie. Oprócz wspomnianego kościoła parafialnego św. Anny (z 1522 r.) istniały jeszcze trzy inne: św. Wawrzyńca, Świętego Ducha i trzeci, przyszpitalny także pw. Świętego Ducha. W XVI w. utworzono odrębny dekanat Latowicz.
Kiedy w 1613 r. w czasie pożaru miasta spłonął kościół parafialny, ówczesny proboszcz latowicki wzniósł nowy, także drewniany, jednak już mniej okazały.
Świetność miasta i największy jego rozkwit trwały aż do połowy XVII w. "Złoty wiek" Latowicza skończył się wraz z nadejściem potopu szwedzkiego, kiedy to miasto popadło w zupełną ruinę, tracąc wiele dóbr materialnych i kulturowych.
W XVIII w. starostwo latowickie było w posiadaniu rodziny Czartoryskich. Wówczas zdołało podnieść się ze zniszczeń wojennych. W 1733 r. August Aleksander Czartoryski, wojewoda miński i starosta latowicki rozpoczął budowę nowego drewnianego kościoła w rynku. W 1777 r. konsekrował go bp Kacper Cieciszowski. Świątynia ta służyła latowiczanom ponad półtora wieku. W 1918 r. została rozebrana.
W XVIII w. miasto nie ucierpiało już tak w czasie wojen jak w poprzednim stuleciu. Jednak już wiek XIX nie był dla miasta pomyślny. Brak kolei żelaznej, bitych dróg i przemysłu ciężkiego oraz nadużycia tutejszych zarządców starostwa i latowickich burmistrzów, kolejny raz przyczyniły się do upadku miasta. Przez Latowicz przetoczyły się zawieruchy powstań narodowych, w których mieszkańcy miasta brali czynny udział. W wyniku postępujących represji carskich w 1869 r. Latowicz przestał być miastem i stał się osadą.
W roku 1888 staraniem ks. Piotra Godlewskiego został założony w Latowiczu tzw. Nowy cmentarz. Dzięki jego staraniom i ks. Józefa Rauby w latach 1899-1911 wzniesiono nowy monumentalny kościół według projektu Józefa Piusa Dziekońskiego. Nosi on wezwanie św. Walentego i Świętej Trójcy i istnieje do dzisiaj. Jest to największa świątynia na terenie południowo-wschodniego Mazowsza.
8 września 1939 r. Niemcy zrzucili na Latowicz pierwsze bomby. Latowicz płonął w trzech etapach. Ucierpiała również świątynia, jednak w nieznacznym stopniu, co przypisywano opiece Matki Bożej Latowickiej. W czasie II wojny światowej w Latowiczu prężnie działał ruch oporu.
Obecnie miasteczko tętni życiem i dźwiga się z dawnych zniszczeń, choć nigdy nie odzyskało dawnej rangi. Na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od innych podobnych jemu miasteczek mazowieckich, a jednak jego historia, niepowtarzalny urok i klimat czynią go miejscem szczególnym nie tylko dla latowiczan.
Dziś w przeddzień 880-lecia istnienia Latowicza z pewnym rozrzewnieniem i utęsknieniem wspomnieć można słowa jednego z zacniejszych jego mieszkańców - ks. proboszcza Stefana Antosiewicza, który w swym opracowaniu z roku 1930 pisał tak: "Latowicz niegdyś miasto pełne życia, handlowe, ze sławnymi swoimi jarmarkami, żyjące w tradycji pokoleń, ze swoimi cechami rzemieślniczymi, browarami, rządzone też przez burmistrzów, niszczone przez wojny szwedzkie i trzykrotne pożary - dzisiaj zwykła osada, o typowym charakterze polskim na Mazowszu. Jedynie tzw. «Folwarki» ze wszystkich stron osady zwracają uwagę każdego, że są to ślady prawa niemieckiego, jakim się rządziło niegdyś miasto, a pewne nazwy ulic, jak św. Ducha, Senatorska, Gniewoń, Stare Miasto, mówią o czymś co niegdyś było, a dzisiaj nie widać.
Latowiczanie dzisiejsi, czyli mieszkańcy są nieco inni, jak się spotyka w ogóle po miasteczkach, posiadają wiele cech dodatnich i ujemnych i są bardzo ambitni, dumni, bardzo gościnni, bardzo wrażliwi, a obcując z nimi rzuca się w oczy wiele szczegółów w ich charakterach, które mówią, że było coś wśród nich «więcej», a czego dzisiaj nie ma".

Autorka korzystała z pracy Dzieje Latowicza Zygmunta Tomasza Gajowniczka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Stanisław Ryłko kończy 80 lat – 131 kardynałów-elektorów

2025-07-03 17:04

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Ryłko

80. rocznica

Joanna Adamik/archidiecezja krakowska

Kard. Stanisław Ryłko

Kard. Stanisław Ryłko

W piątek 4 lipca kończy 80 lat archiprezbiter papieskiej bazyliki większej Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore) kard. Stanisław Ryłko, tracąc tym samym prawo udziału w przyszłym konklawe. Obecnie kardynałów elektorów jest 131, podczas gdy 119 nie ma już tych uprawnień.

Stanisław Ryłko urodził się 4 lipca 1945 w Andrychowie na terenie ówczesnej archidiecezji krakowskiej (obecnie diecezja bielsko-żywiecka). Po nauce w szkołach w swym mieście rodzinnym wstąpił w 1963 do Wyższego Seminarium Krakowskiego w Krakowie, a następnie kształcił się na tamtejszym Papieskim Wydziale Teologicznym, uzyskując na nim w 1971 licencjat z teologii moralnej, a także na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (1972-78), zdobywając tam doktorat z nauk społecznych. Na kapłana wyświęcił go 30 marca 1969 ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła, który później już jako papież Jan Paweł II udzielił mu także sakry biskupiej.
CZYTAJ DALEJ

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez religii może skończyć się w sądzie?

2025-06-28 21:20

[ TEMATY ]

szkoła

sąd

religia w szkołach

ocena

pl.fotolia.com

Decyzja Ministerstwa Edukacji o niewliczaniu ocen z religii i etyki do średniej może kosztować uczniów nawet 7 punktów przy rekrutacji do szkoły średniej. Dla niektórych to różnica między wymarzoną szkołą a listą rezerwową. Tymczasem prawnicy ostrzegają: „to złamanie prawa, a rodzice mają pełne prawo iść do sądu".

Końcówka roku szkolnego 2024/2025 zaskoczyła dyrektorów i rodziców decyzją Ministerstwa Edukacji Narodowej. W komunikacie z 11 czerwca MEN ogłosiło, że „oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej ocen". Dla uczniów klas ósmych to wiadomość jak grom z jasnego nieba — bo to właśnie średnia decyduje o „ biało-czerwonym pasku” i dodatkowych punktach w systemie rekrutacyjnym.
CZYTAJ DALEJ

Setne urodziny żołnierza AK

2025-07-04 12:53

Filip Boratyn

W Muzeum Armii Krajowej w Krakowie odbyła się niecodzienna uroczystość.

W środę 2 lipca świętowano tu setne urodziny Jana Lohmanna, krakowskiego poety i pisarza, żołnierza AK ps. „Felix”. O godzinie 12 w południe muzealna aula wypełniła się gośćmi. Życzenia jubilatowi przybyli złożyć przedstawiciele władz miasta i województwa, członkowie organizacji kombatanckich, delegaci wojska (w tym poczet sztandarowy Jednostki Wojskowej NIL), szefowie instytucji i stowarzyszeń.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję