Papież pojechał na peryferie świata i egzystencji człowieka. Ci bowiem, którzy są najdalej, są najbliżej serca papieża Franciszka. Gdy tylko Ojciec Święty przyleciał do Indonezji, pierwszymi osobami, z którymi się spotkał, byli migranci, osoby zepchnięte na margines i sieroty. To bardzo ważny aspekt nie tylko najdłuższej podróży apostolskiej Franciszka do Indonezji, Papui-Nowej Gwinei, Timoru Wschodniego i Singapuru, ale także postawy papieża.
Zaraz po rozpoczęciu pielgrzymki w siedzibie Nuncjatury Apostolskiej w stolicy Indonezji – Dżakarcie Ojciec Święty spotkał się najpierw z osieroconymi dziećmi, ludźmi dotkniętymi ubóstwem i migrantami. To oni byli pierwszymi gośćmi Franciszka. Ten bardzo ważny rys pontyfikatu papieża przewijał się przez całą podróż apostolską w dniach 2-13 września br.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W nuncjaturze w Dżakarcie na Ojca Świętego czekała 40-osobowa grupa osób przeżywających różne kryzysy. Byli tam m.in. uciekinierzy z Somalii, rodzina imigrantów ze Sri Lanki ocalała z katastrofy, osierocone dzieci, jak również uchodźca z ludu Rohingja. Papież wysłuchał i pozdrowił każdego z gości.
Reklama
W trakcie najdłuższej pielgrzymki swojego pontyfikatu Franciszek spotkał się m.in. z Papuasami, czyli przedstawicielami rdzennych kultur Azji i Oceanii. Papież nie tylko często mówi o peryferiach świata i Kościoła, ale przede wszystkim swoim codziennym życiem podkreśla ich znaczenie. Te peryferie to nie tylko peryferie miast, miejscowości czy państw, ale także peryferie egzystencjalne, czyli ludzie będący de facto na marginesie, odrzuceni i zapomniani niemal przez wszystkich. Mimo swoich prawie 88 lat papież do nich wychodzi. W takim wieku odbył najdłuższą podróż apostolską, aby się z nimi spotkać. Odwiedza osoby, które są daleko od Rzymu, od Europy i innych centrów. To jest bardzo ważne i mocne przesłanie Franciszka.
Papież odwiedził do tej pory ponad sześćdziesiąt krajów świata. Warto podkreślić, że spośród nich ponad dwadzieścia znajduje się właśnie w Azji. Najdłuższa podróż Ojca Świętego była także do Azji. Ponadto z jedną z pierwszych wizyt Ojciec Święty udał się również do Azji. Co więcej – najbliższe Światowe Dni Młodzieży w 2027 r. odbędą się w Korei Południowej, czyli znów w Azji.
Ważnym aspektem najnowszej papieskiej pielgrzymki była kwestia Chin. Już w trakcie lotu do Indonezji, gdy Franciszek spotykał się z dziennikarzami i otrzymywał od nich podarunki, jednym z nich był prezent dotyczący Chin, wręczony przez dziennikarkę Stefanię Falascę. Dała ona papieżowi reprodukcję steli z Xian z 635 r. Widnieje tam starożytny zapis głoszenia Ewangelii w tym azjatyckim kraju przez misjonarza. To niejaki Aluoben, który przybył z Persji, aby głosić Dobrą Nowinę na chińskiej ziemi. Poza tym, jak czytamy w innym fragmencie na steli, „Da Qin” to chińskie wyrażenie oznaczające wspólnotę Kościoła syryjskiego osiadłą w Chinach w tamtym stuleciu.
Warto jeszcze podkreślić, że imię obecnego papieża nawiązuje do Franciszka z Asyżu – co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Mimo to Ojciec Święty przez swoje działanie wielokrotnie wskazuje, że bliska mu jest również misja św. Franciszka Ksawerego, który zmarł – można tak powiedzieć – u wrót Azji i który ewangelizował ten kontynent. Misyjny duch i ewangelizacyjny zapał Franciszka Ksawerego, który podobnie jak papież był jezuitą, są bliskie następcy św. Piotra.