Została w niej umieszczona najprawdopodobniej pierwsza w Polsce kopia cudownej figury Matki Bożej z Oropy, z sanktuarium w północo-zachodnich Włoszech. Sceneria – szklane ascetyczne ścianki i ścieżka kamienna – została tak zaaranżowana, żeby przypominała krajobraz górski. Kapliczkę, poświęconą we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej przez bp. Mieczysława Cisło, zaprojektowali lubelscy artyści, którzy wykonali kopię figury, Magdalena i Arkadiusz Widelscy. Górską kapliczkę zbudował Daniel Złotnicki dzięki ofiarności parafian.
Reklama
Wybór Czarnej Madonny z Oropy nie jest przypadkowy. Jak powiedział proboszcz ks. Krzysztof Podstawka, to sanktuarium szczególnie sobie umiłował patron parafii. – Niemal u stóp Oropy znajduje się Pollone, rodzinna miejscowość Amelii Ametis, mamy bł. Piotra Jerzego. Do dziś znajduje się tam dom rodziny Frassatich, w którym nasz patron spędzał nie tylko wakacyjny czas. Stąd wyruszał w górskie wyprawy, a biorąc udział w uroczystych procesjach oropiańskiego sanktuarium, z dumą nosił cudowną figurę Matki Bożej. Kiedyś napisał do przyjaciela: „Chciałbym, gdyby i na to pozwalały moje studia, spędzać całe dnie w górach, kontemplując w tym czystym powietrzu wielkość Stworzyciela” – przypomniał duszpasterz. – Jesteśmy dumni z faktu, że możemy mieć u siebie Maryję w kopii Jej cudownej figury. Dzięki Jej obecności czujemy się jeszcze mocniej i bliżej związani z ziemią, na której urodził się, żył, dorastał i skąd odszedł do nieba nasz błogosławiony, a jak wierzymy już niedługo święty, Piotr Jerzy Frassati – podkreślił ks. Podstawka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Staraniem poprzedniego proboszcza, śp. ks. Leszka Szuby, w fundamenty budującej się przy ul. Skierki świątyni został wmurowany pochodzący z Oropy kamień węgielny poświęcony przez Jana Pawła II. Dwa lata temu odbyła się parafialna pielgrzymka do sanktuarium maryjnego w Alpach, wznoszącego się na wysokości 1200 m. n.p.m. Otoczone jest ono naturalnym pięknem przyrody i namiastkę tego postarano się stworzyć przy lubelskiej świątyni. Przy kapliczce staną jeszcze ławeczki, by umożliwić wiernym zatrzymanie się na dłuższą modlitwę. Pierwsza wspólna modlitwa przy kapliczce miała miejsce 2 sierpnia, we wspomnienie św. Euzebiusza, pierwszego biskupa Vercelli, który uznawany jest za jednego z twórców sanktuarium w Oropie. Od lipca zeszłego roku kopia figury Czarnej Madonny Pani Gór, poświęcona przez abp. Stanisława Budzika, była umieszczona na ołtarzu. Na cześć Maryi z Oropy Dariusz Koper skomponował pieśń.
Podczas Liturgii bp Mieczysław Cisło mówił o świętości, która w pełni objawiła się w Maryi. – Dzieje Kościoła to wielki pochód świętych, na którego czele jest Matka Najświętsza – powiedział. – Świętość to heroizm, to zapomnienie o sobie. Matka Najświętsza to niezwykły „kwiat ziemi”, dlatego że wytrwała w wierności Bogu – podkreślił. Jak nauczał, nie wystarczy wierzyć w Boga, ale na wzór Maryi należy w pełni Mu zaufać, jak dziecko ufa swoim rodzicom. Obok zawierzenia ważna jest miłość; na podobieństwo Boga, który jest miłością, jesteśmy powołani do miłości. – Miłość to czynienie swojego życia bezinteresownym, wolnym darem dla drugiego człowieka, którego Bóg stawia na drodze naszego życia – podkreślił. Odnosząc się do bł. Piotra Jerzego Frasstiego, bp Cisło powiedział, że to „przepiękna postać”, której piękno młodości zostało zamienione w świętość.