Reklama

Niedziela Lubelska

Egzamin z miłosierdzia

Kościół w Ukrainie jest – jak mówi papież Franciszek – „szpitalem polowym”.

Niedziela lubelska 39/2023, str. VI

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

Anastasia Trofymczuk

Ksiądz Grzegorz Draus z posługą sakramentalną wśród Romów

Ksiądz Grzegorz Draus z posługą sakramentalną wśród Romów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na dziedzińcu parafii św. Jana Pawła II w podlwowskich Sokolnikach przybywających wita wielki namiot z wysokim kominem. W środku znajduje się kilka dużych kotłów ogrzewanych drewnem i kilkadziesiąt garmażeryjnych termosów. Codziennie rano w namiocie krząta się kilkuosobowa grupa wolontariuszy, przygotowująca setki litrów gęstej zupy, która trafia do uchodźców w pobliżu parafii.

Zupa i szkoła dla Romów

Od początku wojny liczba mieszkańców Lwowa wzrosła przynajmniej o sto tysięcy. To uchodźcy ze wschodniej Ukrainy, zakwaterowani głównie w szkołach, internatach i hotelach; kilka tysięcy znalazło dach nad głową w salach parafialnych i plebaniach. Ksiądz Grzegorz Draus (lublinian z Poczekajki), proboszcz w Sokolnikach, ugościł na początku ponad 50 osób, wśród nich również rodziny romskie, nielubiane i odrzucane przez społeczność Lwowa. Dwie z nich nadal mieszkają w budynku parafialnym. W tym samym czasie dwa kilometry od papieskiej parafii rozłożył się tabor romski, ponad sto osób, w tym prawie połowa to dzieci, w większości analfabeci. Ksiądz Draus zorganizował dla nich codzienne posiłki, które przez ponad rok dowozili wolontariusze. Udało mu się przekonać część rodziców, aby zgodzili się na naukę dzieci i tak kilka sal parafialnych funkcjonowało jako szkoła. Niestety, lokalne władze pozostały obojętne na cygańskie losy. Dzięki katechezie kilkoro dzieci przyjęło chrzest, a wszystkie mogły korzystać ze świetlicy. Równie ważną sprawą były prysznice, do których początkowo trzeba było dzieci namawiać. W miejscu taboru nie było ani jednej toalety czy łazienki, tylko las i mała rzeczka. Tabor zwinął się na początku września. Ksiądz Grzegorz cieszy się, że przynajmniej grupka dzieci będzie umiała się podpisać i przeczytać nazwy miejscowości, ku którym wyruszyli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomoc Kościoła w trzeźwości

W oddalonych 60 km od Lwowa Kniażach od ponad dwudziestu lat funkcjonują dwa domy prowadzone przez stowarzyszenie „Droga”, dedykowane osobom pokonującym uzależnienia od alkoholu lub narkotyków. Przy wsparciu hierarchii i duchowieństwa archidiecezji lwowskiej domy pomieścić mogą w sumie kilkanaście osób objętych programem pomocy terapeutycznej i duchowej. Imponuje fakt, że „Drogę” założyli i obecnie kierują Jura i Oleg, dawni absolwenci podobnych ośrodków w Polsce, którzy sami przeszli drogę do trzeźwości, później ukończyli studia z psychologii oraz terapii, wreszcie zgromadzili fundusze na zakup domów. Pierwszym ofiarodawcą była fundacja holenderskiego księdza Henri Nouwen (zmarł w 1996 r.); wielką życzliwość okazywał i nadal okazuje lwowski sufragan bp Edward Kawa, a duchowym opiekunem jest ks. Oleg Salamon, doktor psychologii. Ośrodek żywo współpracuje z różnymi fundacjami w Polsce – w Lublinie z KUL – chociaż teraz kontakty nieco osłabły w związku z zakazem opuszczania Ukrainy przez mężczyzn.

Szpital polowy

Kościół w Ukrainie jest ciągle – zgodnie ze słowami Franciszka – „szpitalem polowym”. Energicznie wychodzi naprzeciw problemom, które niesie ze sobą wojna. Wydaje się, że tradycyjne niesnaski pomiędzy katolikami rzymskimi i unickimi ustąpiły miejsca intensywnej współpracy; ta jedność jest bardzo potrzebna wobec zagrożenia ze strony wroga. Dobrze została przyjęta, przynajmniej na zachodzie kraju, decyzja o obchodzeniu Bożego Narodzenia przez prawosławnych Patriarchatu Kijowskiego zgodnie z kalendarzem łacińskim. Najważniejsza jest jednak wielka fala miłosierdzia, która obejmuje żołnierzy na froncie, ale także rodziny zmarłych, wdowy i sieroty czy choćby niechcianych Romów.

2023-09-19 14:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Solidarni z Ukrainą

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

/Niedziela ks. Wojciech Kania

Mieszkańcy miasta zgromadzili się na Placu Bartosza Głowackiego, aby wyrazić wsparcie dla walczącej Ukrainy.

Na głównym placu miejskim zgromadzili się zarówno starsi jak i młodsi tarnobrzeżanie. Większość z nich miała żółto niebieskie flagi bądź transparenty z hasłami: Wolna Ukraina, No war oraz takie, które ukazywały Putina jako bestialskiego mordercę. - Wszyscy, jak tu jesteśmy, mamy w sercu Ukrainę, chcemy jej wolności, a sen z powiek spędzają nam wydarzenia za naszą wschodnią granicą. Nikt w XXI wieku nie przypuszczał, że Putinowska Rosja napadnie na wolny kraj. Jesteśmy tutaj, by pokazać nasze wsparcie dla naszych ukraińskich sąsiadów. Podziwiać ich za bohaterską obronę państwa, a jednocześnie powiedzieć „nie" działaniom Rosji i „nie" Putinowi - mówiła Grażyna Potańska. W wiecu poparcia dla Ukrainy nie mogło zabraknąć włodarzy miasta. - Naród doświadczony ofiarą 20 milionów swoich obywateli w czasie II wojny światowej rozpoczął kolejną bezsensowną agresję. Dzisiaj łączymy się z Ukrainą, z naszym przyjacielskim Czernihowem, z którego cały czas płyną tragiczne informacje. Popieramy tych, którym jest bardzo źle. Wczoraj przyjęliśmy 20-osobową grupę uchodźców złożoną z matek i dzieci. Widać było w ich oczach i na ich twarzach, jakby ten konflikt trwał nie cztery dni, a cztery lata. I w tym miejscu chciałbym podziękować tarnobrzeżanom za wsparcie ludzi, którzy byli tu przez chwilę. Mogli odpocząć, zaspokoić głód, pragnienie, by ruszyć do miejsc docelowych. Otrzymali odzież i inne niezbędne rzeczy. To dzięki wam. Tarnobrzeżanie, jesteście wielcy! Za chwilę mogą pojawić się kolejne grupy, liczące setki, a nawet tysiące osób. Dlatego nadal zbieramy rzeczy dla uchodźców i dla tych, którzy pozostali w Ukrainie - dziękował wszystkim prezydent Dariusz Bożek. Wśród wszystkich przemawiających padały głosy solidarności i chęci niesienia pomocy sąsiadom ze wschodu. Prelegenci również w ostrych słowach potępiali zachowanie Putina. Manifestację zakończyło odegranie hymnu narodowego Ukrainy "Ще не вмерла Українa".

CZYTAJ DALEJ

Biskup nominat Krzysztof Nykiel: pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele

2024-05-03 14:57

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

@VaticanNewsPL

bp Krzysztof Józef Nykiel

bp Krzysztof Józef Nykiel

Pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele. Serce Ojca, to serce w którym jest miejsce dla każdego, dlatego pragnieniem jest to, aby moja posługa, jako następcy Apostołów, była właśnie w ten sposób przeżywana i realizowana - powiedział Vatican News - Radiu Watykańskiemu regens Penitencjarii Apostolskiej, biskup nominat Krzysztof Józef Nykiel, którego 1 maja Papież Franciszek mianował biskupem.

Motto biskupie ks. prałat Nykiel zaczerpnął z tytułu listu apostolskiego Ojca Świętego „Patris Corde” („Ojcowskim sercem”) ogłoszonego w 2020 roku i związanego z zapowiedzianym wówczas Rokiem św. Józefa. „Niewątpliwie ważną rolę w moim życiu i posłudze kapłańskiej odgrywa postać św. Józefa. Czuję się duchowo z nim związany” - podkreślił ks. Nykiel. Biskup nominat zaznaczył, że owocem przemyśleń i studiów nad postacią św. Józefa i jego rolą w życiu Maryi i Józefa jest książka jemu poświęcona, która w polskim tłumaczeniu ukaże się w najbliższych dniach.

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję