Słowa Pana Jezusa "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie", wypowiedziane kiedyś do uczniów, dzisiaj po dwóch tysiącach lat nabierają szczególnego znaczenia. Zwrócił na to uwagę Ojciec Święty Jan Paweł II
m.in. podczas homilii wygłoszonej w Koszalinie w 1991r. "Oby ten Dzień Międzynarodowy odnowił świadomość wielkości dziecka, odpowiedzialności za dziecko, rodzicielskiej i społecznej,
aby odnowił w nas wszystkich tę miłość do dziecka, jaką objawił nam Jezus Chrystus".
Można zauważyć, że w obecnych trudnych czasach coraz więcej dzieci i młodzieży oprócz świątyń zapełnia także przykościelne place, boiska, domy katechetyczne. Nic dziwnego - znajdują tu Boga,
życzliwych ludzi, a czasem namiastkę rodzinnego domu. Chociaż nic nie zastąpi matczynych ramion, powstające przy parafiach miejsca spotkań w dużym stopniu niwelują różnice w wychowaniu
młodego człowieka.
Podczas gdy w Stolicy Piotrowej odbywały się uroczystości XXV rocznicy pontyfikatu Jana Pawła II w Namysłowie działacze Akcji Katolickiej przy parafii Świętych Piotra i Pawła otwierali
świetlicę opiekuńczo-wychowawczą stanowiącą dar tutejszej społeczności dla Ojca Świętego. Ta placówka wychowawcza przeznaczona jest dla dzieci, których rodzice zaabsorbowani troską o chleb powszedni
często nie znajdują czasu dla swoich pociech. To druga w mieści placówka tego typu, tym razem zorganizowana z inicjatywy Teresy Cegleckiej-Zielonka, oparta na pracy wolontariuszy, którzy swój
wolny czas, siły, talenty i serca starają się poświęcić dla maluczkich. Poświęcona 19 maja br. przez proboszcza ks. prał. Aleksandra Matykę świetlica składa się z pomieszczenia do nauki (w przyszłości
nawet języków obcych), odrabiania lekcji, a także miejsca zabaw, różnego rodzaju gier, a nawet czytania dziecięcej prasy, wśród której nie zabrakło wydawanego przez Redakcję Niedzieli pisma
Tęcza. Ponad czterdzieścioro dzieci każdego popołudnia odnajduje tu Boga i radość wspólnego przebywania. Jakże wzruszające były listy dzieci pisane do Ojca Świętego podczas zajęć świetlicowych i odczytywane
podczas uroczystości poświęcenia. Ich życzenia i czyste serduszka powędrowały ze słowami modlitwy prosto do Watykanu.
Cieszy fakt, że działająca przy namysłowskim Domu Katechetycznym placówka wychowawcza znajduje poparcie i dobry klimat u władz miasta, w kuratorium i wśród pedagogów, a także
w policji, która, niestety, na co dzień spotyka się z problemem dzieci zaniedbanych i - jak przyjęło się mówić - trudnych. Odwiedzając w ostatnich dniach świetlicę witały mnie radosne
buźki dzieci, troskliwe spojrzenia wolontariuszy i jakiś ciepły, domowy, no może prawie domowy, nastrój. Odniosłem wrażenie, że te dzieci odnalazły swoje miejsce w społeczeństwie, a progi
świetlicy dla innych są zawsze otwarte.
Pomóż w rozwoju naszego portalu