Reklama

Wiadomości

Duchowni ojcowie niepodległości

Niech zabrzmi to jak zdanie podręcznikowe, wykładane i tłumaczone przez nauczycieli historii, religii czy nowego przedmiotu – HiT (Historia i teraźniejszość): „Wkład ludzi Kościoła katolickiego w odbudowanie Polski odrodzonej był nadzwyczajny, wykraczający opisem ponad historię polityczną Polski”.

Niedziela Ogólnopolska 45/2021, str. 14-16

[ TEMATY ]

Niepodległość

duchowni

Adobe.Stock/Studio Graficzne "Niedzieli"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Prawdę tę należy widzieć i czytać co najmniej z kilku perspektyw. Przede wszystkim nasz polski katolicyzm stał się w XIX wieku głównym dobrem kulturowym, stanowiącym podstawę tworzenia się nowoczesnego narodu bez państwa. To wtedy warstwy ludowe – choć podmywane i oduczane swej polskości przez germanizatorów i rusyfikatorów, a także nosicieli innych Kościołów – odnalazły swój kod kulturowy, masowo pielgrzymując na Jasną Górę czy do Kalwarii Zebrzydowskiej i od 1878 r. do Gietrzwałdu, kultywując i rozwijając obyczaje, świętowanie Bożego Narodzenia, Wielkiej Nocy czy Bożego Ciała, a w końcu wiernie uczęszczając do kościołów, uczestnicząc w coniedzielnych Mszach św. Przestrzeń świątyni czy klasztoru stawała się jednocześnie – zarówno wcześniej, jak i później – przestrzenią modlitwy i nauczania historii Polski. Księża katoliccy, diecezjalni czy zakonni, a także kolejne zgromadzenia, które powstawały niejednokrotnie z inspiracji świeckich (m.in. Edmunda Bojanowskiego) lub te skryte (szczególnie żeńskie, powstające z inspiracji o. Honorata Koźmińskiego) wzmacniały naszą zbiorową, stanowo-zawodową religijność, a jednocześnie uczyły solidarności narodowej, dobroczynności i ofiarności. Drugą perspektywą jest oczywiście działalność konkretnych kapłanów, szczególnie mocno realizujących wskazania zawarte w encyklice Leona XIII Rerum novarum z 1891 r., czyli wchodzących w życie publiczne z ofertą pomocy duszpasterskiej do środowisk szczególnie zagrożonych oddziaływaniem wrogich ideologii. To m.in. ks. Ignacy Kłopotowski, wydawca dziennika Polak-katolik, który docierał do szerokiego grona odbiorców wiejskich i miejskich; to ks. Marceli Godlewski – twórca Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Robotników, który uczył swoich członków postaw patriotycznych, a jednocześnie praw robotniczych. Wzorem kapłaństwa zaangażowanego w niesienie pomocy społeczno-gospodarczej stał się ks. Piotr Wawrzyniak, pochodzący z wielkopolskiego Śremu, który potrafił ziemian, całą wieś i inteligencję katolicką zorganizować wokół kas kredytowo-oszczędnościowych i czytelni ludowych w imię walki z różnymi przejawami germanizacji.

Kapelani i biskupi

Wybuch I wojny światowej i nadzieje na umiędzynarodowienie sprawy polskiej spowodowały, że ludzie Kościoła nie tylko tradycyjnie zaangażowali się w dzieła charytatywne (jak w tworzenie Biskupiego Komitetu Pomocy), ale nastąpił też powrót kapłanów do ról kapelanów powstańczych. Wszędzie, gdzie powstawały polskie formacje wojskowe, pojawiali się kapelani – także po I wojnie światowej, kiedy to należało się bić w powstaniach śląskich czy w powstaniu wielkopolskim oraz w Bitwie Warszawskiej. Jedną z najpiękniejszych postaci stał się ks. inf. Józef Prądzyński – dziekan kapelanów powstania wielkopolskiego, działacz narodowy, twórca konspiracyjnej „Ojczyzny” (1939), zamordowany przez Niemców. Biskupi zaangażowali się także bezpośrednio w akcję na rzecz budowania zrębów polskiej państwowości, np. abp Aleksander Kakowski jako regent, który jednocześnie zaczął używać swego tytułu prymasa Królestwa Polskiego i zorganizował w 1917 r. pierwszą konferencję plenarną Episkopatu Polski. Wspomniany wcześniej bp Sapieha, a także arcybiskup obrządku ormiańskiego Józef Teodorowicz, korzystając ze swoich talentów dyplomatycznych, zaangażowali swój autorytet, by wspomóc prawa Polski do Górnego Śląska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mandat zaufania

Reklama

Efektem tak masowego udziału kapłanów polskich (a przecież były także siostry zakonne służące ojczyźnie) w życiu publicznym w epoce zaborów był także niezwykły mandat, który otrzymali od wyborców idących do urn w pierwszych wyborach parlamentarnych wolnej Polski do Sejmu Ustawodawczego. Polacy chcieli głosować na kapłanów, a zatem wielu z nich nie mogło odmówić skorzystania z biernego prawa wyborczego. Do Sejmu Ustawodawczego weszło zatem trzydziestu siedmiu kapłanów. Jedynie dwóch z nich zrezygnowało ze swoich mandatów, oddając je kolegom z listy.

Spośród pozostałych odnajdziemy piękne sylwetki patriotów polskich, którzy od 1919 r. angażowali się w budowanie odrodzonej Polski. Najwięcej kapłanów, bo aż piętnastu, znalazło się w najliczniejszym klubie obozu narodowego, czyli w Związku Ludowo-Narodowym. Byli to m.in. ks. Paweł Brandys – działacz oświatowy i proboszcz walczący o polskość Górnego Śląska oraz ks. Edmund Bieńkowski z Mławy – prezes miejscowego Koła (Polskiej) Macierzy Szkolnej, która powstała legalnie w okresie rewolucji 1905 r. i osłabienia caratu i była niezwykle zasłużona w krzewieniu oświaty ludowej. Do najbardziej znanych i najbardziej pracowitych parlamentarzystów należeli także członkowie Klubu ZLN: ks. Kazimierz Lutosławski, ks. Marceli Nowakowski i ks. Zygmunt Kaczyński z klubu chadeckiego. Spośród nich warto przybliżyć postać reprezentującą zarazem wybitną polską i ziemiańską rodzinę, w skład której wchodziło wielu utalentowanych przedstawicieli – czyli Lutosławskich. Ksiądz Kazimierz był niezwykle czynnym posłem, przewodniczącym najważniejszej Sejmowej Komisji Konstytucyjnej i autorem pięknej preambuły do ustawy zasadniczej z 17 marca 1921 r. Odniósł się w niej do przeszłych pokoleń, do twórców Konstytucji 3 maja, do powstańców i całej rzeszy polskich patriotów, wobec których pokolenie Polski odrodzonej miało odczuwać dług wdzięczności. Był również aktywnym członkiem Komisji Oświatowej, a także głównym mówcą parlamentarnym angażującym się w polemikę czy to z socjalistami, czy posłami żydowskimi. Nie zapominał oczywiście o swoich obowiązkach duszpasterskich – był m.in. opiekunem duchowym Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie” i jednocześnie Młodzieży Wszechpolskiej. Jako twórca krzyża harcerskiego oraz przyjaciel Olgi i Andrzeja Małkowskich wnosił do ZHP całe nauczanie Kościoła katolickiego; był wierny zawołaniu: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Dawał także świadectwo swej posługi kapłańskiej jako kapelan wojskowy w Bitwie Warszawskiej oraz jako kapłan niosący w grudniu 1924 r. Pana Jezusa i pocieszenie chorym na szkarlatynę dzieciom w Łomżyńskiem. Tam zresztą zaraził się chorobą i nagle zmarł, będąc człowiekiem w pełni sił, stale zajętym, obdarzonym niezwykłą energią.

Byt naturalny

Kościół katolicki, szczególnie rzymski i ormiański, jego biskupi i kapłani, a także lud wierny w latach odradzania się II Rzeczypospolitej stanęli na wysokości zadania. Dla nich nie było sprzeczności między służbą Kościołowi a służbą Polsce – to były rzeczywistości przenikające się i wzajemnie wspierające. Naród bowiem stanowił dla kapłanów byt naturalny, powołany przez Pana Boga po to, by mogli wspierać go swoją kapłańską pracą.

Dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I. J. Paderewskiego

2021-11-02 13:06

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepodległa w katoliku

[ TEMATY ]

taniec

jubileusz

Niepodległość

gorzów

polonez

Agata Zawadzka

Uczniowie tańczyli poloneza na ulicach Gorzowa

Uczniowie tańczyli poloneza na ulicach Gorzowa

W Katolickiej Szkole Podstawowej świętowanie 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości uczniowie świętowali już z początkiem października. Setną rocznicę uczcili w sposób nietypowy, bo tańcząc Poloneza na sto par na ulicach miasta.

Główną inicjatorką wydarzenia była pani dyrektor Ilona Maścianica. Przygotowania do pokazu odbywały się z kilkutygodniowym wyprzedzeniem pod okiem Iwony Dębczyńskiej – Wróbel, w ramach lekcji wychowania fizycznego. - Każdy na swój sposób włącza się w przeżywanie tego niezwykłego roku. Dlatego postanowiliśmy uczcić Niepodległość Polski na swój sposób, jakiego inni nie robią. W naszej szkole staramy się uczyć i wychowywać przez zabawę. Taniec poloneza jest dobrą okazją do tego, żeby nie tylko uczyć dzieci historii, ale przede wszystkim przekazywać wartości – mówił ks. Bartłomiej Rybacki. - Wraz z nami w tańcu wzięli udział uczniowie z zaprzyjaźnionej niemieckiej szkoły we Wrizen, którzy dzisiaj gościli u nas w ramach wymiany. Cieszymy się, że element polskiej kultury mogliśmy przekazać nie tylko uczniom, ale też sąsiadom zza drugiej strony Odry – zauważył duszpasterz. Nie jest to jedyna akcja przeprowadzona przez młodzież. Uczniowie przygotowali również flagi państwowe, które wręczali mieszkańcom osiedla Górczyn.
CZYTAJ DALEJ

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

Karol Porwich/Niedziela

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

W październiku zbierze się Episkopat. Co będzie przedmiotem obrad?

2025-10-03 14:34

[ TEMATY ]

obrady

Gdańsk

Konferencja Episkopatu Polski

zebranie plenarne

Karol Porwich/Niedziela

Stanowisko Kościoła w sprawie migracji, stan prac nad powołaniem Komisji niezależnych ekspertów oraz kwestie dotyczące lekcji religii w szkole i katechezy parafialnej - będą głównymi tematami 402. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbędzie się w Gdańsku od 13 do 15 października br.

Tegoroczne, jesienne Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski odbędzie się w Gdańsku w związku ze 100-leciem powstania diecezji gdańskiej, która w 1992 roku została podniesiona do rangi archidiecezji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję