Reklama

Porządki w torebce

Klub Godziny Piątej

Niedziela Ogólnopolska 10/2018, str. 48

annadanilkova22/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówi się, że amerykańscy milionerzy należą do Klubu Godziny Piątej. Nie chodzi o piątą po południu, kiedy to mieliby wsiadać do swoich odrzutowców i spotykać się na herbatce w luksusowej rezydencji, tylko o piątą rano, kiedy wstają. Stać ich na to, żeby się wylegiwać w łabędzim puchu do południa, nie muszą podbijać karty przy wejściu do biura, więc – wydawałoby się – mogliby wstawać wtedy, kiedy przyjdzie im na to ochota. A jednak wybierają wczesną pobudkę.

Dlaczego? Dobrze jest wstawać wcześnie, zwłaszcza kiedy samodzielnie organizuje się swój czas – np. kiedy prowadzi się firmę albo jest się freelancerem. To też dobry pomysł dla osób, których doba jest ciągle za krótka albo które chciałyby znaleźć czas na dodatkową pracę, bieganie albo naukę języka obcego. To prawda, że niektórzy z nas są z natury skowronkami (lubią wcześnie wstawać i wcześnie chodzić spać), a inni sowami (długo się budzą, a najlepiej czują się wieczorem), ale zasada: „Wcześniej wstanę – więcej zrobię” sprawdza się dla obu typów. Chodzi nie tylko o naturalne predyspozycje. O piątej rano raczej nikt do nas nie zadzwoni, kurier nie przyniesie nam przesyłki, dziecko nie zapyta o pracę domową, a mąż nie przyjdzie oznajmić, że zmywarka się zepsuła. Zajmowanie się dziećmi i odbieranie przesyłek to, oczywiście, ważne zajęcia, ale kiedy co chwilę ktoś nam przerywa (albo kiedy wiemy, że w każdej chwili może to zrobić), działamy nieco wolniej, pozwalamy sobie na więcej przerw i rozproszeń i łatwiej się usprawiedliwiamy. Organizując sobie dzień pracy, warto pamiętać, żeby planować zajęcia wieczorem poprzedniego dnia. Wtedy tuż po przebudzeniu się nie tracimy czasu na miotanie się i planowanie, tylko od razu zabieramy się do pracy.

Wczesne wstawanie warto rozważyć także wtedy, kiedy się ma małe dzieci. Niekoniecznie o piątej, ale może np. pół godziny przed pobudką dzieci? Dobrze mieć chwilę na oprzytomnienie, ubranie się, modlitwę i zorganizowanie poranka. „Ogarnięta” mama ma lepszy humor, jest spokojniejsza i lepiej sobie radzi z wyzwaniami. Młode mamy często desperacko potrzebują chwili dla siebie – na poczytanie książki, przejrzenie poczty albo obejrzenie filmu. Może poranek to dobry moment?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-03-07 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł o. Jacek Dudka, dominikanin, kapelan Polonii

2025-07-07 13:06

[ TEMATY ]

śmierć

dominikanie

o. Jacek Dudka

Pixabay.com

6 lipca 2025 r. w szpitalu w Petersburgu, po krótkiej chorobie zmarł niespodziewanie ojciec Jacek (Kazimierz) Dudka OP, lat 62, profesji zakonnej 35, kapłaństwa 16 informują polscy dominikanie.

O. Jacek urodził się w 21 kwietnia 1963 r. w Przyszowej koło Limanowej. Profesję złożył 17 sierpnia 1989 r. Przez pierwsze lata życia zakonnego był bratem kooperatorem. Pracował w Warszawie, w Konwencie św. Jacka, oraz w Krakowie, jako zakrystian i zaopatrzeniowiec klasztoru, następnie był syndykiem Konwentu św. Józefa w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli
Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.
CZYTAJ DALEJ

Bóg działa cuda w wielu nieoczywistych miejscach

2025-07-08 10:47

ks. Łukasz Romańczuk

Sztandar Służby Więziennej

Sztandar Służby Więziennej

W Międzynarodowym Sanktuarium pw. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy świętowała dzisiaj Służba Więzienna. Mszy świętej przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF. 

Rozpoczynając Mszę świętą biskup zaznaczył, że modli się za wszystkich pracowników służby więziennej, ich rodziny proszą dla nich o światłe oczy i nadzieje w życiu. W imieniu gospodarzy miejsca, księży salwatorianów, ks. Paweł przywitał obecnych, wskazując, że św. Jadwiga Śląska była tą, która odwiedzała więźniów, czyniąc ich los bardziej znośny. - Witam was bardzo serdecznie, gdy gromadzicie się tutaj, chcąc świętować w tym miejscu wasze patronalne święto, przypadające w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję