Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Opromieniona Bożą łaską

Kilka lat temu groziła jej utrata wzroku. Dziś widzi i Bogu dziękuje za ten dar. Maluje, pisze wiersze, a swoją twórczość prezentuje w różnych miejscach naszej diecezji. Małgorzata Sikora, szczęśliwa żona i matka, mieszka w Jaworzu, w parafii Opatrzności Bożej

Niedziela bielsko-żywiecka 36/2015, str. 7

[ TEMATY ]

poezja

wiersz

poetka

Monika Jaworska

Małgorzata Sikora prezentuje autorski tomik wierszy

Małgorzata Sikora prezentuje autorski tomik wierszy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mogłam stracić wzrok, takie były prognozy. Miałam powikłania po grypie, w wyniku których groziła mi całkowita utrata wzroku. Wówczas z głębi serca zwróciłam się do Pana Boga. Zaczęłam modlić się „Tajemnicą szczęścia” św. Brygidy. Odmawiałam te 15 modlitw z nadzieją. Jest w nich zawarta obietnica zachowania przez Boga wszystkich pięciu zmysłów. Wtedy również po raz pierwszy pojechałam do ojców franciszkanów do Kęt na Mszę św. z modlitwą o uzdrowienie. Modliłam się o łaskę zdrowia i wówczas zobaczyłam, że Pan Bóg jest żywy i obecny, że uzdrawia dzisiaj jak przed dwoma tysiącami lat – wspomina Małgorzata Sikora.

– To nie było natychmiastowe uzdrowienie, choć wierzę, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Moje uzdrowienie polegało na odczuwalnym Bożym prowadzeniu do właściwych lekarzy oraz na mniejszych uzdrowieniach. Przykładowo, gdy w wyniku chemioterapii miałam ograniczoną ruchomość ręki, po modlitwie w Kętach ruchomość wróciła. Pamiętam, że przy końcu leczenia pojawił się problem pogarszających się wyników mojej wątroby, ale i wątroba uległa zaskakującej regeneracji. Wraz z uzdrowieniem fizycznym dokonywało się to wewnętrzne, o wiele cenniejsze, dla którego nie żałuję ani jednego dnia mojej choroby – dodaje Małgorzata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 2010 r. zaczęła uczęszczać do Pracowni Sztuk Pięknych prowadzonej przed dr. hab. Krzysztofa Dadaka. Zaczęła malować obrazy, którymi – jak sama twierdzi – pragnie zainspirować odbiorcę ku głębszym egzystencjalnym przemyśleniom. Swoje prace co jakiś czas prezentuje w różnych miejscach diecezji. Pokazywała obrazy m.in. w Międzyrzeczu Górnym, Bestwinie, w Klubie Nauczyciela w Bielsku-Białej (wspólnie z koleżanką Karoliną), w Bibliotece Pedagogicznej w Bielsku-Białej, gdzie poprowadziła spotkanie autorskie z młodzieżą gimnazjalną, czy u św. Brata Alberta. W te wakacje wystawa gościła w Muzeum św. Jana Sarkandra w Skoczowie.

Reklama

– Obrazy, które maluję, wypływają z przeżyć, które się dokonały. Myślę, że także z mojej przemiany, bo równocześnie z uzdrowieniem fizycznym rozpoczęła się przemiana moja i całej mojej rodziny. To jest taka twórczość dla Niego i dla ludzi. Kiedy życie nabiera nowych, piękniejszych barw, gdy dostrzeże się, Kto za tym stoi, nie można się tym nie dzielić. Mówię: Panie, Ty mnie prowadź. Wiesz, że ja nie umiem malować, ale Ty umiesz – podkreśla artystka. Każdy obraz jest omodlony. – Za każdym razem, gdy staję przed sztalugami, proszę Boga o to, żeby mnie prowadził. Oddaję Mu swoje ręce, by mógł przez obrazy przemawiać do ludzi – podkreśla Małgorzata Sikora.

Oprócz tego, że maluje obrazy, pisze również wiersze. Artystka wydała swój pierwszy tomik poezji „Promień Twojej łaski”, ilustrowany jej obrazami. – Skąd taki tytuł? Pragnę, aby żaden promień Bożej łaski nie umknął mym zmysłom. Przeczytałam słowa św. Teresy od Dzieciątka Jezus: „O Jezu mój umiłowany! (…) lubisz zapalać promień Twej łaski pośród najbardziej posępnej burzy!”. Kto z nas nie znajduje się pośrodku burzy? Ale ta burza może być początkiem czegoś wielkiego. Ja też przeżywam trudne chwile, ale wiem, że nigdy nie jestem sama i niczego nie muszę robić o własnych siłach. On nieustannie nade mną pracuje. Wiem, że mogę wpuścić promień Bożej łaski i doświadczać Jego działania. I tak od 2009 r., kiedy w chorobie skierowałam do Boga prośbę o pomoc, poczułam moc kochającego Ojca. Zobaczyłam, że to, co świat promuje jako wolność, okazuje się zniewoleniem, a wolność duchową daje Chrystus – wspomina artystka. – Teraz każdy dzień staram się zacząć ze słowem Bożym i słucham Pana Boga, bo On zawsze ma coś do powiedzenia. Słucham i piszę, a Pan splata słowa w wiersze. Nie ma takiego dnia, kiedy Pan Bóg by do mnie i moich bliskich nie przemawiał, a promień Jego łaski od rana by nam nie towarzyszył. To jest piękne doświadczenie. Tego każdemu życzę, żeby wpuścił promień Bożej łaski do swojego serca – powiedziała Małgorzata Sikora.

2015-09-03 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

39. Ogólnopolski Konkurs im. Haliny Poświatowskiej

W dniach 16-17 listopada br. odbędzie się w Częstochowie 39. Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. H. Poświatowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję