Reklama

Leon XIV

Leon XIV o polskich męczennikach; apeluje do młodych Polaków

Leon XIV wystosował przesłanie z okazji 10-lecia beatyfikacji peruwiańskich męczenników, w tym o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego. W sposób szczególny zwrócił się w nim do młodych w Polsce, prosząc, by nie bali się odpowiedzieć na powołanie do kapłaństwa, życia konsekrowanego czy misji ad gentes. Polscy męczennicy mieli zaledwie po 30, 33 lata, a Pan Bóg pokazał przez nich, że owocność misji nie zależy od wieku, lecz od wierności – napisał Papież - informuje Vatican News.

2025-12-06 08:37

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Różne kultury i charaktery, ta sama misja

Beatyfikacja peruwiańskich męczenników odbywał się dokładnie przed 10 laty w Chimbote. Obok polskich franciszkanów w poczet błogosławionych zaliczony został również włoski kapłan Alessandro Dordiego. Przywołując swą własną posługę w Peru, Leon XIV przyznał, że w życiu tych trzech misjonarzy odnajduje coś, co jest bliskie każdemu, kto był na misji, a zarazem jest bardzo istotne dla Kościoła. Chodzi o wspólnotę, w której ludzie o różnych historiach, kulturach i charakterach łączą się w Chrystusie, a każdy pozostając sobą, wnosi swój własny niepowtarzalny wkład w jedno świadectwo Ewangelii.

Dostosować swe poglądy do Chrystusa

„Dlatego – napisał Leon XIV – głęboko wierzę, że ich życie, podobnie jak ich męczeństwo, może być dziś wezwaniem do jedności i misji dla Kościoła powszechnego. W czasach naznaczonych różnorodnymi wrażliwościami, w których łatwo popadać w dychotomie lub jałowe dialektyki, błogosławieni z Chimbote przypominają nam, że Pan jest w stanie zjednoczyć to, co nasza ludzka logika ma tendencję rozdzielać. To nie pełna zbieżność poglądów nas jednoczy, ale decyzja o dostosowaniu naszych poglądów do poglądów Chrystusa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie przelali krwi za osobiste idee czy projekty

Reklama

Papież przypomniał, że męczennicy nie przelali krwi w służbie swych osobistych projektów lub idei, ale z miłości do Pana Boga i Jego ludu. Ich męczeństwo pokazuje nam, czym jest prawdziwa wspólnota: różne są pochodzenia, style i konteksty, różne dary, ale „jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich” (Ef 4, 5).

Dla nas są zobowiązaniem, by powrócić do Jezusa

Leon XIV podkreślił, że wobec wyzwań stojących przed dzisiejszym Kościołem, przykład peruwiańskich męczenników zobowiązuje nas do zdecydowanego kroku: „powrotu do Jezusa Chrystusa jako miary naszych wyborów, naszych słów i naszych priorytetów. Powrotu do Niego z taką stanowczością serca, która nie cofa się, nawet gdy wierność Ewangelii wymaga ofiary własnego życia”.

Tylko Jezus jest dla Kościoła punktem odniesienia

Papież zaznaczył, że tylko wtedy, gdy Jezus jest punktem odniesienia, misja odzyskuje swój właściwy kształt, a Kościół przypomina sobie swą rację bytu, zgodnie z tym co pisał Paweł VI w Evangelii nuntiandi: „Kościół jest dla ewangelizacji, czyli po to, aby głosił i nauczał słowa Bożego, ażeby przez nie dochodził do nas dar łaski, żeby grzesznicy jednali się z Bogiem, a wreszcie żeby uobecniał nieustannie ofiarę Chrystusa w odprawianiu Mszy św., która jest pamiątką Jego śmierci i chwalebnego Zmartwychwstania”.

Nie obawiajcie się niebezpieczeństw, Chrystus kieruje historią

Ojciec Święty zaapelował do peruwiańskich katolików, aby kontynuowali misję swych błogosławionych męczenników, nie obawiając się niebezpieczeństw. Tam, gdzie są wierni świadkowie, otwiera się przyszłość, ponieważ to sam Chrystus nadal działa w swoim Kościele i prowadzi historię ku pełni swojego Królestwa. A przed Nim nawet śmierć nie ma ostatniego słowa – napisał Leon XIV.

Apel do młodych: nie bójcie się powołania!

Na zakończenie szczególne słowa Papież skierował do młodych z Peru, Polski, Włoch i całego świata, prosząc, by nie bali się Bożego powołania: „Świadectwo męczenników z Chimbote pokazuje, że życie przynosi owoce w takim stopniu, w jakim otwiera się na Boże wezwanie. Michał miał zaledwie 30 lat, a Zbigniew 33; pełnili swoją posługę dopiero od kilku lat, a jednak w tej młodości, którą czasem uważa się za niedoświadczoną lub kruchą, Bóg po raz kolejny przypomniał swojemu Kościołowi, że owocność misji nie zależy od długości życiowej drogi, ale od wierności, z jaką się ją pokonuje. Z tej pewności wynika również moje zaproszenie. Młodzi ludzie, nie bójcie się powołania!”

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rektor KUL: Papież wzywa – mniej etykiet, więcej prawdy życiowej

Szczegóły misji jaka stoi do wypełnienia przed szkołami i uczelniami o profilu katolickim nakreślił papież Leon XIV w niedawno opublikowanym Liście Apostolskim „Disegnare nuove mappe di speranza” („Kreślić nowe mapy nadziei”). Dla Vatican News dokument komentuje ks. prof. Mirosław Kalinowski, Rektor KUL, który był obecny przy podpisaniu tego dokumentu w ramach Jubileuszu Świata Wychowania.

Podziel się cytatem - mówi rektor KUL komentując dokument, który jest w polskim tłumaczeniu na stronie Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Święty Mikołaj - „patron daru człowieka dla człowieka”

Niedziela łowicka 49/2004

[ TEMATY ]

święty

WD

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

6 grudnia cały Kościół wspomina św. Mikołaja - biskupa. Dla większości z nas był to pierwszy święty, z którym zawarliśmy bliższą znajomość. Od wczesnego dzieciństwa darzyliśmy go wielką sympatią, bo przecież przynosił nam prezenty. Tak naprawdę zupełnie go wtedy jeszcze nie znaliśmy. A czy dziś wiemy, kim był Święty Mikołaj? Być może trochę usprawiedliwia nas fakt, że zachowało się niewiele pewnych informacji na jego temat.

Około roku 270 w Licji, w miejscowości Patras, żyło zamożne chrześcijańskie małżeństwo, które bardzo cierpiało z powodu braku potomka. Oboje małżonkowie prosili w modlitwach Boga o tę łaskę i zostali wysłuchani. Święty Mikołaj okazał się wielkim dobroczyńcą ludzi i człowiekiem głębokiej wiary, gorliwie wypełniającym powinności wobec Boga. Rodzice osierocili Mikołaja, gdy był jeszcze młodzieńcem. Zmarli podczas zarazy, zostawiając synowi pokaźny majątek. Mikołaj mógł więc do końca swoich dni wieść dostatnie, beztroskie życie. Wrażliwy na ludzką biedę, chciał dzielić się bogactwem z osobami cierpiącymi niedostatek. Za swoją hojność nie oczekiwał podziękowań, nie pragnął rozgłosu. Przeciwnie, starał się, aby jego miłosierne uczynki pozostawały otoczone tajemnicą. Często po kryjomu podrzucał biednym rodzinom podarki i cieszył się, patrząc na radość obdarowywanych ludzi. Mikołaj chciał jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga. Doszedł do wniosku, że najlepiej służyć Mu będzie za klasztornym murem. Po pielgrzymce do Ziemi Świętej dołączył do zakonników w Patras. Wkrótce wewnętrzny głos nakazał mu wrócić między ludzi. Opuścił klasztor i swe rodzinne strony, by trafić do dużego miasta licyjskiego - Myry.
CZYTAJ DALEJ

To znak, że nie są sami

2025-12-05 21:26

plakat organizatorów

W piątek i sobotę ( 5-6 grudnia) trwa Ogólnopolska Zbiórka Żywności Caritas.

Pani Zofia dzwoni zawsze już na miesiąc przed świętami, żeby upewnić się, że o niej nie zapomnimy. Ponieważ bardzo słabo chodzi, świąteczną paczkę przywieziemy jej do domu. Takich osób jest naprawdę bardzo dużo...
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję