Reklama

Kościół

Autorka biografii ks. Popiełuszki: ks. Jerzy głosił wolność od nienawiści, zemsty i strachu

Nauczanie ks. Jerzego Popiełuszki skupiało się na głoszeniu prawdy i wolności wewnętrznej, zwłaszcza wolności od nienawiści, zemsty czy strachu - powiedziała PAP autorka biografii kapelana Solidarności dr Milena Kindziuk.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PAP: 19 października przypada 40. rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Czy po tylu latach jego słowa wciąż są aktualne?

Dr Milena Kindziuk: Nauczanie ks. Jerzego, za które zapłacił życiem, skupiało się przede wszystkim na głoszeniu prawdy i upominania się o nią w życiu publicznym, także na głoszeniu wolności zewnętrznej, ale także tej duchowej, polegającej na byciu wolnym od nienawiści, zemsty czy strachu. To podkreślał także w ostatnich słowach w Bydgoszczy, wypowiedzianych na kilka godzin przed uprowadzeniem: "Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy". Te zasady są wciąż aktualne w każdym czasie.

Ludzie, którzy znali ks. Jerzego, mówią o tym, że spotykał się z wieloma ludźmi, którzy przychodzili do niego po pomoc w rozmaitych kłopotach. W jaki sposób im pomagał?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podtrzymywał na duchu, wspierał – na przykład strajkujących studentów Akademii Medycznej lub Wyższej Szkoły Pożarnictwa czy hutników z Huty Warszawa. Nie pytał ich o to, czy są wierzący, tylko czego potrzebują. Gdy poprosili o mszę świętą – odprawił im ją, ale później z nimi pozostał. I to było kluczowe. Zaprzyjaźnił się z nimi, swym stylem życia prowadził do wiary.

Reklama

Pomagał też materialnie. Bliscy byli mu ludzie represjonowani, internowani, czy działacze ówczesnego podziemia, którym wytaczano procesy. Ks. Popiełuszko chodził na rozprawy sądowe, towarzysząc niesłusznie oskarżonym, a rodzinom uwięzionych organizował pomoc.

W stanie wojennym jego pokój na plebanii przy kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie był pełen kartonów z darami zza granicy oraz pełen ludzi, którzy po te dary wciąż przybywali. Kiedy przygotowywałam biografię ks. Popiełuszki, wśród setek rozmówców zapamiętałam mężczyznę, który stanął w drzwiach w podartych butach i zapytał ks. Jerzego, czy ma może inne na wymianę. Ks. Jerzy poprosił, by chwilę zaczekał. Po sekundzie wręczył mu wprawdzie znoszone, ale całe buty. Jak się później okazało – swoje. Jedyne, które miał. Ktoś inny ze łzami w oczach wspominał, że dostał paczkę herbaty, której nie było w sklepach i szampon dla dziecka.

Ks. Jerzy realizował w ten sposób hasło swego kapłaństwa, które przyjął po święceniach: "żeby się nie skleszyć", czyli nie stać się księdzem będącym z dala od ludzi. Rolą księdza, powtarzał, jest być z ludźmi w doli i niedoli.

Ważnym rysem przesłania ks. Popiełuszki jest jego walka o prawdę. Czym dla niego była prawda? Co o niej mówił?

Reklama

Mówił o prawdzie w wielu wymiarach: w życiu indywidualnym, ale też społecznym. Był to niemal stały motyw jego kazań wygłaszanych podczas słynnych na całą Polskę Mszy za Ojczyznę. Tłumaczył, że prawda wyraża się w sprawiedliwości, uczciwości, poszanowaniu drugiego człowieka. Mówił o prawdzie w mediach (sam stał się ofiarą hejtu), o sprawiedliwych sądach, wreszcie - o prawdzie ewangelicznej, przez duże P. Przypominał o konieczności zwyciężania zła dobrem – także w życiu publicznym. Piętnował kłamstwo. Mówił też, że prawda – tak jak miłość – zawsze musi kosztować.

Czy ks. Popiełuszko zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, które mu grozi? Jak radził sobie z lękiem, które musiały wzbudzać prześladowania?

Od 1982 roku pozostawał "w aktywnym zainteresowaniu" Służby Bezpieczeństwa, przez którą był inwigilowany. Mimo że poddawano go represjom, był fałszywie oskarżany, śledzony, przesłuchiwany, to jednak ks. Jerzy nie poddawał się. Ufna wiara w Boga i wsparcie ludzi dodawały mu sił do spełniania swej kapłańskiej misji. Wiadomo, że nie miał planu B. Pod koniec życia coraz częściej powtarzał: "Ja długo nie pożyję" albo "Jestem gotowy na wszystko". A gdy we wrześniu 1984 roku po raz ostatni był w domu rodzinnym w Okopach, zostawił matce do zaszycia sutannę i powiedział do rodziców: "Odbiorę następnym razem albo będziecie mieć pamiątkę. Jakbym zginął, nie płaczcie po mnie".

Był dzielny, pełen męstwa i wiary, że to, co robi, jest słuszne. Dlatego nie zgodził się na proponowany mu wyjazd do Rzymu, bo uważał, że to byłaby dezercja. "Muszę pozostać z ludźmi, którzy mnie potrzebują" – tłumaczył prymasowi Józefowi Glempowi, który uszanował wolę ks. Popiełuszki i do wyjazdu z Polski go nie zmuszał.

Reklama

Dużo się dziś mówi o podziałach politycznych, o wrogości między osobami głosującymi na różne partie, czy wyznających inny światopogląd. Jak ks. Popiełuszko radził sobie z pokusą wrogości wobec komunistów, która musiała się w nim pojawiać w odpowiedzi na prześladowania, jakich doświadczał on i jego środowisko?

Pamiętam, jak jeden z przyjaciół ks. Jerzego opowiadał mi, że znajomi zakrzyczeli go kiedyś, domagając się, by w końcu potępił generała Jaruzelskiego. A on spokojnie odparł, że tego nie uczyni, bo walczy ze złem, a nie z ludźmi, którzy to zło czynią.

Odwoływał się do nauczania Prymasa Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II – niemal każde kazanie było pełne cytatów z nauczania tych dwóch wielkich Polaków. Ks. Jerzy na każdej mszy za Ojczyznę prosił też, by ludzie odsuwali ze swoich serc nienawiść – także do tych, którzy wyrządzali im krzywdę. I prosił, by ludzie spokojnie się rozchodzili do swoich domów, by nie dali się sprowokować milicji, która całymi kordonami otaczała kościół. A oni go słuchali, był autorytetem.

Ks. Popiełuszko był męczennikiem za wiarę, ale też za wartości, które z tej wiary wypływają, takie jak prawda, wolność, miłość, poszanowanie drugiego człowieka. Dlatego może on fascynować ludzi na całym świecie. Mam zresztą nadzieję na rychłą kanonizację ks. Jerzego. Czterdzieści lat po śmierci ks. Popiełuszko może znów fascynować.

Rozmawiała Iwona Żurek

iżu/ jann/ mhr/

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śladami Edmunda, brata Karola Wojtyły

Ukazała się pierwsza biografia Edmunda Wojtyły – brata papieża Polaka.

Gdy w 1978 r. Karol Wojtyła zasiadł na tronie Piotrowym, świat zainteresował się nie tylko jego postacią, ale również jego rodziną, w której ukształtował swoją wiarę i osobowość. Wówczas też po raz pierwszy większość z nas usłyszała o Mundku, jak pieszczotliwie nazywali go rodzice i młodszy brat. Od tamtego czasu minęło kilka dekad, a nadal wielu widzi w nim tylko brata Jana Pawła II – papieża i świętego. Milena Kindziuk, znakomita pisarka i autorka bestsellerowych książek, jako pierwsza odkrywa przed czytelnikami fascynującą postać starszego z braci Wojtyłów, człowieka, który dla misji ratowania ludzi i dla wierności Ewangelii poświęcił swoje młode życie i świetnie zapowiadającą się karierę lekarza. Kto wie, gdyby nie zaraził się szkarlatyną od pacjentki, którą leczył, gdyby nie odszedł przedwcześnie, być może zostałby równie sławną postacią jak jego młodszy brat...
CZYTAJ DALEJ

Ełk: Msza Św. w intencji lekarzy, pielęgniarek, pracowników szpitali i chorych

2024-10-18 18:50

[ TEMATY ]

służba zdrowia

Ełk

bp Jerzy Mazur

Karol Porwich/Niedziela

Bp Jerzy Mazur

Bp Jerzy Mazur

W święto św. Łukasza, Ewangelisty, patrona lekarzy i ochrony zdrowia, odprawiona została Msza Święta w intencji lekarzy, pielęgniarek i pielęgniarzy, wszystkich pracowników szpitali oraz pacjentów przebywających w szpitalach naszej diecezji. 18 października bp Jerzy Mazur, Biskup Ełcki odprawił Mszę św. oraz wygłosił homilię do zgromadzonych wiernych w szpitalu Pro-Medica w Ełku.

Eucharystia, w której udział wzięli również Prezydent Miasta Ełku Tomasz Andrukiewicz oraz Prezes Zarządu Spółki „Pro-Medica” w Ełku Bożena Szelągowska, poprzedzona była krótką adoracją Najświętszego Sakramentu, w której również brał udział Bp Mazur. Na początku Mszy Świętej wszystkich zebranych przywitał ks. Krzysztof Kaszuba, kapelan tzw. szpitala miejskiego: „Cieszę się, że jesteśmy tu dziś, we wspomnienie św. Łukasza. Modlimy się nie tylko za lekarzy, pielęgniarki, pracowników i pacjentów tego szpitala, ale za wszystkich na terenie naszej diecezji i całym świecie”.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: Wolność musi być związana z prawdą

2024-10-19 12:08

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję