Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Koncert dla powodzian

2024-10-02 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stowarzyszenie „Domus Orientalis – Dom Wschodni” zorganizowało charytatywny koncert muzyczny, z którego całkowity dochód przeznaczony został na pomoc poszkodowanym w tegorocznej powodzi na Dolnym Śląsku.

Pomoc powodzianom zbiegła się ze sprowadzeniem do parafii św. Andrzeja Boboli w Nowosolnej odrestaurowanych organów. - Kiedy kilka tygodni temu sprowadzone zostały do naszej parafii organy, z lepszym brzmieniem i dyspozycją oraz profesjonalnym nagłośnieniem, zmówiliśmy się z tamtejszym organistą – Marcinem Madziałą, że musimy po wakacjach dać możliwość wysłuchania pięknych utworów klasycznych naszym parafianom i mieszkańcom. Ksiądz proboszcz Benedykt Węglewski, który jest otwarty na różne nasze pomysły, zasugerował nam, żeby to nie był tylko zwykły koncert, ale żeby wyszło z niego jakieś dobro. Zaproponowałam wtedy, żeby wesprzeć poprzez zbiórkę na koncercie Stowarzyszenie ks. Przemysława Szewczyka „Domus Orientalis – Dom Wschodni”. Stowarzyszenie to pomaga osobom w skrajnie trudnych sytuacjach, a w tym czasie szczególnie osobom poszkodowanym przez powódź – wyjaśnia ideę koncertu Agata Lewkowicz, pomysłodawczyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na organach grał Karol Wiechno, pochodzący z rodziny muzyków młody utalentowany artysta. Z kolei Kamil Gruszczyński, absolwent dyrygentury i śpiewu na Akademii Muzycznej w Łodzi, wykonał klasyczne utwory swoim wyjątkowym basem przy akompaniamencie pochodzacej z Chin Rui Liu. Obydwaj artyści przygotowali przepiękny repertuar. W pierwszej części koncertu Karol Wiechno wykonał na organach utwory: Toccata d-moll BWV 565 - Jana Sebastiana Bacha, „Ave Maria” Franciszka Schuberta, „Alleluja” z Oratorium Mesjasz Georga Friedricha Haendla raz obój Gabriela – znany motyw z filmu „Misja” Enio Morricone. W drugiej części koncertu głosem basowym zaśpiewał Kamil Gruszczyński, przy fortepianie towarzyszyłą mu Rui Liu.

Artyści wykonali m.in. Arię Sarastro z opery „Czarodziejski flet” – „In deisen heiligen hallen…” Wolf ganga Amadeusza Mozarta, pieśń „Mów do mnie jeszcze” opus trzecie nr pierwszy oraz arię Skołuby z opery „Straszny Dwór” – „Ten zegar stary” Stanisława Moniuszki.

Na koniec koncertu muzycznym upominkiem dla publiczności był „Panis Angelicus” Cesara Frencka. Stowarzyszenie „Domus Orientalis – Dom Wschodni” działa na rzecz ludzi w kryzysie i uchodźców wojennych. Piotr Drzewiecki

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Łódź: nowa strona internetowa Archidiecezji Łódzkiej

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Podobnie jak przed pięciu laty, tak i teraz nowy face strony diecezjalnej przygotował dla nas p. Wojciech Walczak wraz z p. Filipem Walczakiem. - Nowa strona internetowa została stworzona z myślą o osobach odwiedzających ją za pośrednictwem smartfonów. Stanowią oni niemal 2/3 wszystkich użytkowników, dlatego zależało nam na tym, aby poprawić szybkość jej działania na urządzeniach mobilnych i oszczędzać transfer danych. – podkreśla Wojciech Walczak.

W Wigilię Narodzenia Pańskiego ukazała się nowa strona Archidiecezji Łódzkiej. Po blisko 5 latach istnienia dotychczasowej wiele się zmieniło, a idąc za nowymi trendami chcemy w jak najbardziej przystępny i czytelny sposób przekazywać i docierać do Państwa z informacjami z życia Diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: zmiany ws. lekcji religii naruszają prawo rodziców i dzieci do wychowania zgodnie z wiarą

2024-10-02 08:15

[ TEMATY ]

katecheza

bp Wojciech Osial

BP KEP

Bp Wojciech Osial

Bp Wojciech Osial

Proponowane przez MEN zmiany dotyczące lekcji religii naruszają prawo rodziców i dzieci do wychowania zgodnie z wyznawaną wiarą. Umieszczenie zajęć z religii na pierwszej i ostatniej godzinie narusza też prawo ucznia do sprawiedliwego traktowania - powiedział PAP przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP bp Wojciech Osial.

Projekt rozporządzenia MEN, dotyczący jednej godziny lekcji religii tygodniowo trafił we wtorek do konsultacji. Resort chce, by lekcje te odbywały się przed rozpoczęciem obowiązkowych zajęć edukacyjnych lub po ich zakończeniu. W ocenie MEN takie rozwiązanie poprawi sytuację uczniów, którzy nie uczą się religii lub etyki, a którzy mieli dotychczas "wymuszoną przerwę pomiędzy obowiązkowymi zajęciami edukacyjnymi w ciągu dnia nauki w szkole".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję