Reklama

Kryzys zapukał do bram stolicy

Rośnie bezrobocie, a do kasy miasta wpływa mniej pieniędzy z podatków.
Warszawa przez długi czas broniła się przed kryzysem, ale teraz gospodarcza bessa zajrzała do stolicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Leszek siedzi na walizkach. Za kilka dni wyrusza z warszawskiej Pragi do Kanady. - Miałem małą firmę budowlaną. Na budowy „wielkich” wchodziliśmy jako podwykonawcy. Przez ostatnie lata dało się z tego dobrze żyć. Niestety, później już było coraz gorzej - opowiada „Niedzieli” 35-letni mężczyzna. - Najpierw zwolniłem ludzi, a sam zająłem się pracą remontową w prywatnych mieszkaniach. Ale w takich przypadkach nigdy nie wiadomo, kiedy klient zapłaci i czy w ogóle zapłaci. Raz w połowie remontu właściciel mieszkania poprosił, abym przestał, bo właśnie stracił pracę i mi nie zapłaci. W kilku innych przypadkach nagrane prace odwołano w ostatniej chwili. I co w takiej sytuacji robić? Ciągać ludzi do sądu? To już wolę wyjechać - mówi.

Rośnie kolejka za pracą

Reklama

Pogorszenie się sytuacji na stołecznym rynku odnotował Urząd Pracy (UP). - W porównaniu z resztą kraju stopa bezrobocia w Warszawie jest nadal niewielka - mówi Katarzyna Żach, pośrednik pracy w UP Miasta Stołecznego Warszawy. - Jednak w liczbach bezwzględnych wzrost jest widoczny - dodaje.
W grudniu 2008 r. bez pracy na Mazowszu było 178 tys. osób. Pół roku później już ponad 200 tys. W wakacje tempo przyrostu osób rejestrujących się w Urzędach Pracy wyhamowało ze względu na prace sezonowe. Jednak w październiku mamy kolejną falę wzrostu bezrobocia. Dotyka ono głównie ludzi młodych, którzy skończyli w tym roku studia, a na stałe zatrudnienie nie mają co liczyć.
Pracę tracą także osoby zatrudnione w branżach uznawanych dotychczas za przyszłościowe i bezpieczne, np.: bankowość, hotelarstwo, ubezpieczenia czy technologie informatyczne. A sytuacja w tych sektorach oddziałuje negatywnie na inne branże. - Osoba, u której musiałem przerwać remont, została zwolniona z banku - przyznaje Leszek.
Zdaniem ekspertów, sytuacja na rynku nie poprawi się w najbliższym czasie. Świadczy o tym m.in. fakt, że pracodawcy zgłaszają mniej ofert pracy niż to miało miejsce w analogicznym okresie ubiegłego roku. Ponadto, kierujący firmami, słysząc o kryzysie, zabezpieczają się na niepewną przyszłość przez powiadomienie UP o kolejnych planach zwolnień grupowych. - To są zamiary, które mogą, ale wcale nie muszą skończyć się definitywnym zwolnieniem - wyjaśnia Żach.
Ostatnio zgłoszenia o planach zwolnień grupowych przysłało do urzędu 12 firm. Gdyby je wprowadzono w życie, pracę straciłoby ponad 4,5 tys. osób. Kolejnych 6 tys. pracowników otrzymało natomiast tzw. wypowiedzenia zmieniające. W praktyce zazwyczaj oznacza to obniżenie wynagrodzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Więcej potrzebujących

Kłopoty finansowe mieszkańców stolicy najszybciej widać w instytucjach pomocy społecznej oraz placówkach Caritas. - Znacznie więcej osób prosi nas o pomoc - mówi s. Magdalena z Caritas diecezji warszawsko-praskiej. A dyrektor Caritas archidiecezji warszawskiej, ks. Zbigniew Zembrzuski, dodaje: - Po pomoc przychodzą do nas osoby chore, niepełnosprawne i właśnie zwolnione z pracy.
O tym, że kondycja finansowa rodzin znacznie się pogorszyła, pracownicy Caritas przekonali się w wakacje. - Wielu rodziców nie było stać na wpłacenie 100 zł do organizowanej przez nas kolonii - mówi s. Magdalena.
Placówki Caritas starają się wyjść naprzeciw aktualnym potrzebom. Obecnie praska Caritas realizuje projekt „Jasny horyzont”, który ma na celu pomóc znaleźć zatrudnienie kobietom samotnie wychowującym dzieci.

Zaciskanie pasa

Pogorszenie się sytuacji gospodarczej odbiło się także na finansach miasta i województwa. Wojewoda mazowiecki już na początku roku założył oszczędności wydatków na poziomie 10 proc. (200 mln zł). Wszystkie jednostki musiały ograniczyć inwestycje do niezbędnych. Wstrzymano np. budowę nowych ośrodków szkoleniowych straży pożarnej oraz zakupy komputerów w urzędzie. A jaki będzie przyszły rok? - W projekcie budżetu na 2010 rok limity wydatków są o ok. 10 proc. niższe od tegorocznych. I tak np. wydatki inwestycyjne obniżono z 19,5 mln zł do niespełna 3 mln zł
- informuje Ivetta Biały, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego.
Zaciskanie pasa zaplanowało też miasto, choć jeszcze na początku roku ratusz przekonywał, że kryzys nie zaszkodzi miastu. Tymczasem z ostatnich analiz wynika, że tegoroczne wpływy z podatku PIT będą niższe o ponad 14,5 proc. A to oznacza, że do kasy z tego tytułu wpłynie o ponad 0,5 mld zł mniej. Kolejne 70 mln zł mniej wpłynie z podatków od firm (CIT). Niższe wpływy będą także w kolejnych latach. Dlatego budżet przygotowany przez ekipę Hanny Gronkiewicz-Waltz przewiduje szereg cięć w planowanych wcześniej inwestycjach.
W przyszłym roku na inwestycje zostanie przeznaczonych o ponad 550 mln zł mniej niż wcześniej planowano. Spadek wydatków odczuje głównie Praga. Do 2013 nie ruszy np. budowa Trasy Tysiąclecia, praski odcinek obwodnicy Śródmieścia. Rząd natomiast wycofał się z budowy Narodowego Centrum Sportu, którego częścią miał być stadion narodowy. Teraz okazuje się, że wybudowany zostanie tylko stadion.
Dla Leszka, który mieszka po prawej stronie Wisły, to kolejny argument za tym, aby wyjechać do Kanady. - Tylko rozłąki z rodziną szkoda - mówi.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Bóg was nie uchronił” - pielgrzymi z Radomia walczą z „internetowymi znawcami”, a poszkodowani dojechali na Jasną Górę

2025-08-13 20:18

[ TEMATY ]

pielgrzymka

diecezja radomska

BP Jasnej Góry

Licznie, solidarnie, z tradycją wieków, z paulinami i raz na sto lat tak najkrócej można scharakteryzować pielgrzymki piesze z Radomia, Kalisza, Vranowa i Łomży. Do pieszych dołączali też pielgrzymi rowerowi i biegacze.

Jest już dotychczasowa frekwencyjna rekordzistka - Piesza Pielgrzymka Radomska, a w niej 7 tys. 255 pątników. Po raz 388. dotarł wierny Kalisz. Pątnicy przynoszą ze sobą modlitwę zwłaszcza o nowe powołania kapłańskie i zakonne, za poszkodowanych pątników radomskich. Za 100 lat diecezji dziękowali pątnicy łomżyńscy. Nie zabrakło „Słowaków od paulinów”.
CZYTAJ DALEJ

Polska barierą w pochodzie bolszewizmu. Apel polskich biskupów do biskupów świata z 1920 r.

2025-08-13 14:54

[ TEMATY ]

Bitwa Warszawska

pochód bolszewizmu

apel polskich biskupów

biskupi świata

Grzegorz Gałązka

Castel Gandolfo, Włochy. Obraz Jana Rosena Bitwa Warszawska 1920 r. w kaplicy papieskiej Matki Bożej Częstochowskiej

Castel Gandolfo, Włochy. Obraz Jana Rosena Bitwa Warszawska 1920 r. w kaplicy papieskiej
Matki Bożej Częstochowskiej

Bitwa Warszawska 1920 r. jest uważania za jedną z kilkunastu najważniejszych bitew w historii świata. Do uznania rangi tej kampanii zapewne znacznie przyczynił się apel „Biskupi polscy do episkopatu świata” z 7 lipca 1920 r. „Polska w pochodzie bolszewizmu na świat jest już ostatnią dla niego barierą, a gdyby się ta załamała, rozleje się on po świecie falami zniszczenia” - napisali polscy hierarchowie.

List został napisany w stylu charakterystycznym dla swojej epoki, który współczesnemu czytelnikowi może się wydać miejscami nieco nazbyt patetyczny i emocjonalny. Uderza jednak fakt, jak zdecydowany był to apel. I najwyraźniej odbił się on szerokim echem.
CZYTAJ DALEJ

KUL wykształci więcej lekarzy

Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II otrzymał decyzję Ministerstwa Zdrowia o zwiększeniu limitu przyjęć na kierunek lekarski z 60 do 80 miejsc. To potwierdzenie wysokiej jakości kadry, zaplecza dydaktycznego i programu kształcenia. Podniesienie limitu umożliwi większej liczbie osób realizację planów związanych z zawodem lekarza.

Tegoroczna rekrutacja na kierunek lekarski cieszy się wyjątkowym zainteresowaniem -o jedno miejsce ubiega się prawie 18 kandydatów. Wysokie jest także kryterium punktowe - punktacja ostatniej osoby zakwalifikowanej przez komisję rekrutacyjną w dniu 12 sierpnia br. wynosi 75 punktów na 100, przy czym z biologii wymagane jest minimum 83 procent na świadectwie maturalnym. Świadczy to o bardzo dobrym przygotowaniu kandydatów wybierających studia medyczne na KUL.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję