Reklama

Modlitwa za pomordowanych w Treblince

Przed stu laty na tej ziemi szumiały kłosy zbóż, zieleniły się pędy ziemniaków, kołysały się dywany traw, a ponad nimi, na lipach, sosnach i brzozach śpiewały wesoło ptaki. W pobliskiej żwirowni słychać było chrzęst łopat i maszyn wydobywających surowiec z ziemi. To był majątek o nazwie Milewek. Jeszcze sto lat temu życie tu biegło zgodnie z prawami natury, wyznaczane porami roku. Była tu ziemia rolnicza, miła ludziom. Ale nienawiść zamieniła ten spokojny, mazowiecki zakątek w obóz strachu i śmierci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na terenie byłego Karnego Obozu Pracy Treblinka I od wielu już lat w pierwszą sobotę września odbywają się uroczystości patriotyczno-religijne. Tego roku miały one miejsce 1 września. Tradycyjnie uroczystość rozpoczęła się obok pomnika przy żwirowni. Tu wszystkich zebranych powitał i podziękował za przybycie ks. kan. Ryszard Zalewski, proboszcz parafii Prostyń. Tu też miała początek Droga Krzyżowa prowadzona przez Księdza Proboszcza. Na czele kolumny marszowej szli harcerze, niosąc brzozowy krzyż i poczty sztandarowe ze szkół, za nimi kroczyła grupa wiernych, przybyłych na to miejsce, aby oddać hołd pomordowanym w Treblince. Rozważania poszczególnych stacji czytali przedstawiciele Zespołu Szkół Gminnych im. Jana Pawła II w Prostyni. Dotyczyły one miłości Jezusa do człowieka. Trasa przemarszu wiodła gruntową drogą od żwirowni do pomnika w Miejscu Straceń. Po obu stronach tej drogi ustawione są drewniane krzyże symbolizujące Drogę Krzyżową, którą przechodzili ci, dla których była ona ostatnią drogą w życiu. Obecnie niemal cały teren byłego obozu porasta las sosnowy. Do najbliższych zabudowań i szosy jest stąd kilka kilometrów.
Kolejnym punktem uroczystości była Msza św. przy pomniku w Miejscu Straceń. Przewodniczył jej biskup drohiczyński Antoni Pacyfik Dydycz, a koncelebrowali ks. Dariusz Misior, ks. Łukasz Gołębiewski i ks. Wojciech Lemański z Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Przed rozpoczęciem nabożeństwa dyrektor Muzeum Walki i Męczeństwa w Treblince Edward Kopówka powitał przybyłych gości. W tegorocznych uroczystościach wzięli udział m.in.: senator RP Waldemar Kraska, Andrzej Matuszewicz - dyrektor Muzeum Regionalnego w Siedlcach, Witold Bobryk z Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych, Mateusz Babicki - sekretarz Instytutu Pamięci i Dziedzictwa Romów Ofiar Holokaustu, Artur Stępień - przedstawiciel IPN w Warszawie, Ewa Izdebska - przedstawiciel Wojewody Mazowieckiego, Radosław Madajczak - przedstawiciel Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Zygmunt Chłopek z Rogowa - były więzień obozu pracy, Leonard Domański - prezes Związku Kombatantów RP w Kosowie Lackim, Bożena Hardej - komendantka Hufca ZHP w Sokołowie Podlaskim, wójt gminy Małkinia Górna Marek Kubaszewski, burmistrz miasta Kosów Lacki Jan Słomiak, przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Prostyńskiej, przedstawiciele Jednostki Wojska Polskiego w Komorowie z dowódcą plutonowym Dariuszem Michalikiem, młodzież szkolna z placówek w Sokołowie Podlaskim, Kosowie Lackim, Jasienicy, Kalinowie i Prostyni, drużyny harcerskie z Prostyni i Kosowa oraz potomkowie pomordowanych i więźniów. Podczas Mszy św. homilię do zebranych wygłosił bp Dydycz. Mówił przede wszystkim o miłości, jakiej zabrakło na tej ziemi podczas II wojny światowej. Tu nienawiść doprowadziła do śmierci wielu ludzi. Człowiek zatracił wówczas swoje człowieczeństwo w imię zła. Współcześnie nienawiść również zabija dzieci nienarodzone, a także jest powodem szerzenia się niesprawiedliwości i chciwości. Wartę honorową przy pomniku sprawowali żołnierze i harcerze. Po zakończonej Eucharystii do zebranych przemówił z wielkim wysiłkiem były więzień Karnego Obozu Pracy Zygmunt Chłopek, który wspomniał o nieludzkim traktowaniu osadzonych w obozie. Kilka słów powiedział także Mateusz Babicki z Instytutu Pamięci i Dziedzictwa Romów Ofiar Holokaustu, przypominając, że również Romowie byli przez Niemców zakwalifikowani do zagłady i właśnie obóz w Treblince był jednym z miejsc ich kaźni. Następnie pod pomnikiem zostały złożone wiązanki i zapalono znicze.
Doświadczania II wojny światowej każą spojrzeć na świat oczami miłości, bo tylko takie spojrzenie jest w stanie stworzyć dobro.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję