Reklama

Tam zło jest najbardziej atrakcyjne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W prasie, szczególnie włoskiej, pojawia się coraz więcej tekstów, które mają na celu stworzyć wrażenie, jakoby Watykan nie działał w sposób uporządkowany, zgodny z obowiązującymi wszystkich normami, ale w sposób gorszący, wskazujący na tzw. drugi obieg, a może i korupcję czy przekręty. Tzw. aferą Vatileaks chce się dowieść, że Benedykt XVI nie daje sobie rady z urzędnikami watykańskimi. Co i raz publikuje się garść nowych poufnych informacji dotyczących Ojca Świętego i jego najbliższego otoczenia, pochodzących z tzw. przecieków, i wygląda to rzeczywiście dość poważnie. Bo wiadomo, że jeśli ktoś pisze do papieża, to czyni to z wielkim zaufaniem i przekazuje informacje bardzo delikatne. Kiedy one, czy też opinie na ten temat przedstawicieli różnych dykasterii Stolicy Apostolskiej, wychodzą na światło dzienne, nosi to znamiona prawdziwej afery.
Wiemy, że gdy na Stolicy św. Piotra był Jan Paweł II, miał przy sobie znakomitego zaufanego sekretarza - obecnie kardynała - Stanisława Dziwisza, który był cieniem Ojca Świętego i służył mu z niezwykłym oddaniem. Wszyscy byliśmy pod urokiem Padre Stanislao - serdecznego, skromnego kapelana Ojca Świętego, którego głos poznaliśmy dopiero, gdy został biskupem i musiał przemówić publicznie. Drugim wspaniałym sekretarzem Jana Pawła II był ks. Mieczysław Mokrzycki, obecnie metropolita lwowski - Ksiądz Miecio, jak go nazywano, cichy, pokorny i całą duszą oddany Papieżowi. I tak winna działać taka instytucja, jak Stolica Apostolska - pięknie i rzetelnie. Ale to, że w świecie nastawionym na sensację i plotkę znajdą się ludzie, którzy dadzą się nakłonić do zła, jest rzeczą w jakimś sensie normalną, bo odwieczną. Tu cała praca opiera się na zaufaniu, szczerości wobec siebie, wspólnym poszukiwaniu dróg zaradzenia wielu problemom. Enklawa watykańska uchodzi jednak za coś niezwykle tajemniczego, jak ktoś powiedział - „jest żyznym terenem dla szpiegów” i budzi ogromne zainteresowanie światowych potęg. Dlatego wszystkie nieoficjalne informacje, które stamtąd wychodzą, obiegają natychmiast plotkarski Rzym i świat i spotykają się ze złym osądem, drwiną, a u ludzi wiary - z głębokim niepokojem.
Kościół zawsze był oblegany przez złe duchy, które nękają, dokuczają, chcąc zniszczyć to, co dobre. Taki właśnie cel mają przed sobą przeróżne ośrodki wpływu: osłabić zaufanie do papieża i Kościoła, siać zgorszenie. Jak można - sugerują - ufać Stolicy Apostolskiej, jeżeli w jej urzędach dzieje się coś niedobrego, jeżeli między urzędnikami watykańskimi są jakieś zatargi? Wszyscy jednak dobrze wiemy, że Watykan jest środowiskiem bardzo wielu różnych ludzi, zarówno duchownych, jak i świeckich, którzy odgrywają tam niekiedy dużą rolę, którzy tam pracują i mieszkają, i często mają dostęp do dokumentów papieskich. Zawsze jest więc możliwe, że zaistnieją jakieś sprawy, które spowodują zastanowienie, dlaczego tak się dzieje. Świat jest trudny, a media, zwłaszcza współczesne, są wścibskie i szukają sensacji. Jak mówi się w Polsce - dla nich dobra wiadomość to zła wiadomość. Czyli zobaczyć coś skandalizującego i pokazać to ludziom - takie wiadomości najlepiej się sprzedaje. Tym bardziej że na naszym rynku w majestacie prawa funkcjonują przecież gorszące pisma, których treści obrażają wielu ludzi.
Jako katolicy musimy mieć rozeznanie, że bardzo łatwo napisać czy powiedzieć o kimś źle, kogoś o coś posądzić, oczernić. Widzimy, że czasem gazeta może nawet zabić. Tak postępuje się wobec polityków, ale i kapłanów, a nawet biskupów, pisząc o nich rzeczy nieprawdziwe. Trzeba być tylko świadomym tego, że Zły zaciera wtedy ręce. I że nad wszystkim jest jeszcze sąd Boży. Im dłużej żyję na tym świecie i bardziej przeżywam sprawy Boskie i ludzkie, tym bardziej widzę, jak potrzebny jest światu Sąd Ostateczny, ostateczna Boża sprawiedliwość nad dziejami świata i człowieka.
Póki co - trzeba z dużym dystansem podchodzić do tego, co piszą o Stolicy Apostolskiej, o Papieżu. Na pewno Ojciec Święty kocha Jezusa Chrystusa i Jego Kościół i pragnie, aby Ewangelia Boża rozszerzała się na cały świat. Dlatego m.in. ustanowił Rok Wiary, przynaglający ludzi do nawrócenia się do Boga. To, co się dzieje wokół Watykanu, jest diabelskim działaniem, które chce temu przeszkodzić.
W tym duchu proszę, byśmy zaufali Kościołowi, byśmy zaufali samemu Papieżowi, który tak jak św. Piotr powtarza Chrystusowi: „Panie, Ty wszystko wiesz. Ty wiesz, że Cię miłuję” (por. J 21, 17). A nasza wzmożona modlitwa w intencji Ojca Świętego sprawi, że Pan Bóg i z takiej sytuacji wyprowadzi dobro, a ludzie uwikłani w jakieś niecne historie zrozumieją swój błąd.

Posłuchaj www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_wypowiedz_dnia|wypowiedzi dnia, www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=prez_szef|komentarza tygodnia oraz www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_rozmowa|rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Damy z Bogiem radę (27 VII 2025)

2025-07-27 07:25

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Komentarz do Ewangelii wegrzyniak.com

CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Młodzież z diecezji bydgoskiej na Jubileuszu Młodych we Włoszech

2025-07-27 19:11

Diecezja bydgoska

Grupa młodych pielgrzymów z diecezji bydgoskiej wyruszyła w niezwykłą podróż, by wziąć udział w Jubileuszu Młodych we Włoszech - wydarzeniu gromadzącym młodzież z całego świata, by wspólnie modlić się, dzielić wiarą i doświadczać wspólnoty Kościoła. Pielgrzymka rozpoczęła się z wtorku 22 na środę 23 lipca.

- Z niecierpliwością i modlitwą w sercach wyruszyliśmy w kierunku pierwszego przystanku - urokliwej Werony. Zaraz po przyjeździe uczestniczyliśmy w Eucharystii, powierzając Bogu całą naszą drogę oraz intencje, które zabraliśmy ze sobą z Polski - mówi ks. Henryk Stippa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję