Reklama

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 18/2011, str. 42

Krzysztof Świertok

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

VIII Motocyklowy Zlot Gwiaździsty

Tysiące motocyklistów z flagami i maskotkami

Tego jeszcze nie było! W Niedzielę Palmową 17 kwietnia aż 50 tys. motocyklistów przybyło na Jasną Górę na VIII Motocyklowy Zlot Gwiaździsty im. ks. Ułana Zdzisława Peszkowskiego na rozpoczęcie tegorocznego sezonu motocyklowego. W imieniu ojców i braci paulinów uczestników Zlotu Motocyklowego powitał o. Sebastian Matecki, podprzeor Jasnej Góry. Mszy św. na Szczycie Jasnogórskim przewodniczył o. Bator Botond, paulin z Węgier, który przybył z 60 motocyklistami. Ks. Stanisław Małkowski mówił w homilii: - Czujemy bliskość ks. prał. Peszkowskiego, czujemy bliskość błogosławionego Jana Pawła II, który stawał tak wiele razy u Maryi Jasnogórskiej, a dziś oręduje za nami i wyprasza dla nas łaski.
Podobnie jak w latach ubiegłych, motocykliści przywieźli zabawki dla dzieci z sierocińców w Polsce i na Kresach Rzeczypospolitej. Przeprowadzono też zbiórkę na rzecz najbiedniejszych Polaków na Kresach. Ze względu na chorobę, na Zlocie nie mógł być obecny Wiktor Węgrzyn, organizator wszystkich Zlotów Gwiaździstych.

Niedziela Palmowa

Początek Wielkiego Tygodnia A.D. 2011

Uroczystą procesją oraz obrzędem poświęcenia palm przed Bazyliką Jasnogórską rozpoczęły się na Jasnej Górze główne uroczystości Niedzieli Palmowej. W otoczeniu ojców i braci paulinów, którzy trzymali w dłoniach gałązki palmowe, Liturgii przewodniczył o. Mieczysław Polak, podprzeor Jasnej Góry. W czasie Eucharystii odśpiewany został fragment Ewangelii wg św. Mateusza, opisujący Mękę Pańską. Jako główni kantorzy wystąpili paulini: o. Jacek Łęski, o. Nikodem Kilnar i o. Paweł Morka. W czasie Mszy św. śpiewał Jasnogórski Chór Chłopięcy „Pueri Claromontani” pod dyrekcją Jarosława Jasiury oraz Schola Sióstr Zakonnych Częstochowy.

Nowy konfrater zakonu paulinów

Prof. Leonard Ogierman

Profesor Uniwersytetu Śląskiego Leonard Ogierman został konfratrem Zakonu Paulinów. Jako wieloletni kierownik Działu Ochrony, Konserwacji i Archiwizacji Zbiorów Biblioteki Śląskiej pracował przy konserwacji zbiorów Biblioteki Jasnogórskiej i biblioteki paulinów na Skałce w Krakowie. Ceremonia wręczenia dyplomu konfraterni miała miejsce podczas Mszy św. 9 kwietnia. Eucharystii przewodniczył o. Andrzej Napiórkowski, paulin. Nowy konfrater przyjął dokument z rąk o. Izydora Matuszewskiego, generała Zakonu Paulinów. - Od dziś włączamy Pana Profesora do duchowej rodziny naszego Zakonu - konfraterni. Cieszymy się z tego wydarzenia i życzymy Panu Profesorowi opieki Najświętszej Matki - powiedział Ojciec Generał. - Wyróżnienie jest przeogromne, ono może nie tyle przytłacza, ile mnie osobiście nawet troszeczkę oszałamia, bo zaczynam spekulować, czy aby zasłużyłem na takowe. Wszystko tłumaczę w ten sposób: było to po prostu wstawiennictwo Matki Bożej Częstochowskiej, mądrość Ojca Generała i dobre rady definitorium - powiedział wzruszony prof. Leonard Ogierman.

Krótko

13 kwietnia przybyli maturzyści diecezji warszawsko-praskiej. Młodzieży towarzyszył abp Henryk Hoser.

15 kwietnia na Jasnej Górze zgromadziło się ok. 2,2 tys. maturzystów diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Z młodymi modlił się bp Edward Dajczak.

15 kwietnia w Sali Rycerskiej odbył się koncert przy świecach pt.: „Perły muzyki jasnogórskiej”. Gwiazdą koncertu był słynny polski muzyk grający na oboju - Tytus Wojnowicz. Koncert wykonała Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Częstochowskiej, dyrygował dyrektor artystyczny Filharmonii - Jerzy Salwarowski.

15 kwietnia maturzyści diecezji kaliskiej podjęli całonocne czuwanie. Uczestniczyło w nim ok. tysiąca osób wraz z bp. Teofilem Wilskim.

16 kwietnia odbył się Ogólnopolski Zjazd Organizacji Pozarządowych Działających na rzecz Osób ze Schorzeniami Wątroby na Tle Wirusowym. Uczestniczyło w nim ok. 150 osób.

16 kwietnia na Jasnej Górze modliło się blisko 4 tys. maturzystów diecezji łowickiej. Przybył z nimi bp Andrzej Dziuba.

17 kwietnia na Jasnej Górze modlili się uczestnicy Pielgrzymki Ochotniczej Straży Pożarnej Powiatu Mieleckiego. W tym roku przybyło ponad 600 strażaków wraz z kapelanem ks. Kazimierzem Skrzypkiem.

Zapowiedzi

3 maja - Odpust Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

6-8 maja - 75. Pielgrzymka Młodzieży Akademickiej

7 maja - 2. Pielgrzymka Muzyków Kościelnych

7-8 maja - 22. Pielgrzymka Sybiraków

7-8 maja - Pielgrzymka Transportowców

8 maja - 14. Pielgrzymka Represjonowanych Stanu Wojennego

www.jasnagora.com

Jasnogórski telefon zaufania (0-34) 365-22-55 czynny codziennie od 20.00 do 24.00

Radio Jasna Góra UKF FM 100,6 MHz

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Sędzia Piotr Andrzejewski: trwa batalia o prawo do uciekania się do Chrystusowej wizji świata

2025-10-01 10:23

[ TEMATY ]

Trybunał Stanu

sędzia

Piotr Andrzejewski

Chrystusowa wizja świata

youtube.com/@polsatnewsplofc

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Sędzia Piotr Andrzejewski, który podczas głośnego posiedzenia Trybunału Stanu w sprawie immunitetu przewodniczącej Małgorzaty Manowskiej dyscyplinował innych sędziów, w rozmowie z dziennikarzem portalu niedziela.pl powiedział, że obecnie trwa batalia o obecność światopoglądu tożsamościowego związanego z zakotwiczeniem polskiej kultury i cywilizacji w Kościele Katolickim.

CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowiek dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą, a przez to można przeoczyć Ale w tym wszystkim łatwo przeoczyć fakt, że chrześcijaństwo od wieków miało swoją medytację. I ona nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję