Reklama

Niedziela Świdnicka

Świdnica. Święcenia diakonatu 2023

W szóstą niedzielę wielkanocną 14 maja bp Marek Mendyk trzem alumnom piątego roku udzielił sakramentu święceń w stopniu diakonatu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczynając uroczystą Eucharystię, bp Mendyk wezwał zgromadzonych w katedrze świdnickiej do gorliwej modlitwy za wszystkich alumnów naszego seminarium, o światło i moc Ducha Świętego, aby w przyszłości mogli okazać się wiarygodnymi świadkami i głosicielami wielkich dzieł Boga. Poprosił także, aby nie ustawać w modlitwach o robotników na Boże żniwo, aby w sercach młodych ludzi budzić pragnienie oddania się Chrystusowi na służbę w dziele zbawienia.

Nie tylko słudzy Boga

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W wygłoszonej homilii szafarz święceń przypomniał, że diakon powinien być podobny do Chrystusa. - Diakonat każe wam iść za Panem Jezusem w postawie pokornej służby, wyrażającej się nie tylko w dziełach miłosierdzia, lecz przenikającej i kształtującej sposób myślenia i działania. Diakoni bowiem całym swoim życiem powinni upodobnić się do Chrystusa sługi, stając się nie tylko sługami Boga, lecz także sługami braci.

Reklama

Następnie biskup przypomniał do jakich funkcji i posług powołani są kandydaci na duchownych. - Diakoni bowiem przez swoją posługę we wspólnocie Kościoła dotykają tajemnicy Chrystusa, który w czasie Ostatniej Wieczerzy przepasał się prześcieradłem i umywał nogi swoim uczniom. Ten gest jest wymownym znakiem służby do jakiej powołuje nas Chrystus. Służba ta obejmuje spełnianie posług liturgicznych w czasie Eucharystii, czytanie lub śpiewanie Ewangelii, przekazywanie celebransowi ofiary złożonej przez lud, rozdzielanie Komunii Świętej, zanoszenie jej chorym. Przygotowywanie katechumenów do sakramentów oraz zarządzanie dobrami kościelnymi, które wyraża się w trosce o ubogich – wymieniał.

ks. Mirosław Benedyk

Kluczowy element

Zwracając się do mających przyjąć święcenia diakonatu, przypomniał, że czynią to dobrowolnie i mają cieszyć się dobrą opinią. Na wzór Apostołów mają być pełni Ducha Świętego i mądrości. Nie mogą zapominać także, że swoje posługiwanie będą wypełniać żyjąc w celibacie, w posłuszeństwie biskupowi i jego następcom. Kluczowym elementem życia będzie osobista rozmowa z Bogiem. – Waszą służbę w Kościele będzie podtrzymywać modlitwa, dlatego starajcie się dochować wierności codziennej liturgii godzin – zachęcał.

Następnie ks. kan. Włodzimierz Wołyniec, rektor Metropolitalnego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, gdzie od bieżącego roku akademickiego świdniccy alumni kontynuują formację, przedstawił bp. Markowi Mendykowi kandydatów do święceń.

Przychylając się do prośby rektora, biskup świdnicki udzielił sakramentu święceń w stopniu diakonatu Mateuszowi Bandurze z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Kłodzku, Januszowi Małysiakowi z parafii św. Mikołaja w Rychwałdzie (diecezja bielsko-żywiecka), Ireneuszowi Cymborskiemu z parafii Bożego Ciała w Międzylesiu.

ks. Mirosław Benedyk

Od lewej nowi nowo wyświeceni: dk. Janusz Małysiak, dk. Ireneusz Cymborski, dk. Mateusz Bandura

Od lewej nowi nowo wyświeceni: dk. Janusz Małysiak, dk. Ireneusz Cymborski, dk. Mateusz Bandura

Najważniejszym momentem sakramentu była modlitwa święceń, podczas której biskup wzywał mocy Ducha Świętego, by uświęcił wybranych. Następnie na każdego z kandydatów nałożył ręce. Po modlitwie diakoni otrzymali strój liturgiczny – dalmatykę oraz przyjęli księgę ewangelii jako znak specjalnej posługi głoszenia słowa Bożego.

ks. Mirosław Benedyk

 

ks. Mirosław Benedyk

2023-05-14 17:00

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezja świdnicka ma 4 nowych diakonów

[ TEMATY ]

święcenia diakonatu

Katedra Świdnicka

wsd świdnica

Archiwum prywatne

Grzegorz Wołoch ślubuje cześć i posłuszeństwo biskupowi i jego następcom

Grzegorz Wołoch ślubuje cześć i posłuszeństwo biskupowi i jego następcom

W uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela w katedrze świdnickiej biskup Marek Mendyk udzielił czterem alumnom święceń diakonatu.

We Mszy św. wzięli udział przełożeni, wychowawcy świdnickiego seminarium, proboszczowie i wikariusze przyszłych diakonów, alumni oraz rodziny i ich przyjaciele. Po ewangelii rektor Wyższego Seminarium Duchownego, poprosił biskupa o udzielenie święceń diakonatu, zaświadczając o odpowiednim przygotowaniu kandydatów do tego urzędu. W homilii biskup świdnicki w słowach pouczenia wyjaśnił istotę posługiwania diakonów, która będzie polegała na pomocy prezbiterom w posłudze słowa, ołtarza i miłości.
CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje. Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii. W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi. W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii. W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości. Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów. Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta. Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby. Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem. Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej. W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).
CZYTAJ DALEJ

Księża z Przemyśla przekazali Leonowi XIV relikwie Andrzeja Boboli i Ulmów

Neoprezbiterzy z archidiecezji przemyskiej wraz z ks. dr. Witoldem Burdą, postulatorem procesu beatyfikacyjnego męczenników z Markowej, podczas środowej audiencji generalnej przekazali Ojcu Świętemu relikwie patrona Polski św. Andrzeja Boboli oraz pamiątkowy album związany z beatyfikacją rodziny Ulmów, obrazki z modlitwą o ich kanonizację wraz z relikwiami.

Kapłani przekazali Ojcu Świętemu również ikonę św. Michała Archanioła, co było nawiązaniem do słynnej wizji Leona XIII, w wyniku której ułożył modlitwę do św. Michała Archanioła. Papież Franciszek zalecił, by odmawiano ją po każdej Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję