Reklama

30 lat filmu „Jezus”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Film „Jezus”, oparty na Ewangelii wg św. Łukasza, ma już 30 lat. Premiera odbyła się w Stanach Zjednoczonych 19 października 1979 r. Film pojawił się jednocześnie w 250 kinach. Spotkał się z ciepłym przyjęciem widzów. Krytyk filmowy z Motion Picture Association of America powiedział: - Widziałem prawie wszystkie filmy o życiu Chrystusa, lecz ten jest niewątpliwie najlepszy. Nie tylko wieczorne seanse w kinach były oblegane. Dzięki Katolickiemu Komitetowi Stanów Zjednoczonych dzieci z katolickich szkół były obecne na licznych porannych projekcjach.
Do Bożego Narodzenia w USA ponad 2 miliony ludzi obejrzało film „Jezus”. Rok później, gdy projekcje w kinach zostały zakończone, już ponad 4 miliony ludzi w Ameryce było świadkami życia Jezusa poprzez ekran kinowy.
Do roli Jezusa został wybrany Brian Deacon, ponieważ bardzo naturalnie przedstawiał Go na planie. Jego sposób bycia i mówienia były doskonałe. Brian od dzieciństwa rozmyślał nad wiarą i jako aktor grający Jezusa Chrystusa był głęboko przekonany, że Bóg Ojciec posłał swojego Syna Jezusa, aby umarł za nasze grzechy. Brian wierzył z głębi serca, że Jezus jest zbawicielem świata.
Kręcenie filmu nie było łatwe. Brian Deacon nabawił się zapalenia płuc przy zdjęciach do sceny chrztu w Jordanie, ponieważ długo gołąb nie chciał usiąść na jego ramieniu.
John Heyman, producent filmu „Jezus”, był wtedy znaną postacią w świecie mediów. Upłynęło wiele lat nim rozpoznał w Jezusie prawdziwego Mesjasza, Syna Boga, i powierzył Mu swoje życie. Film kręcił już jako osoba wierząca. Wiele osób z ekipy filmowej zachwyciło się osobą Jezusa podczas tworzenia filmu, w tym aktorzy i statyści z Izraela.
Abp Fulton J. Sheen, mając tylko scenariusz w ręce, już wyraził swoją gorącą aprobatę: - Scenariusz nie wypacza tekstu Ewangelii - Jezus jest otoczony wiarygodnymi i autentycznymi postaciami, które pasują do historii. I dodał: -
Nie tylko wszystkie Kościoły chrześcijańskie będą popierać to dzieło, lecz wszyscy kochający historię i tę postać, która wpłynęła na miliony ludzi. Te słowa okazały się prorocze.
Film o Jezusie jako środek w ewangelizacji świata istniał w sercu Amerykanina Billa Brighta od wielu lat. Bill działał w ramach ruchu Campus Crusade for Christ, z którym bardzo się przyjaźnił sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie. Długo jednak nie było na taki film odpowiednich funduszy. Aż do dnia, gdy Bóg poruszył serce Bunkera i Caroline Huntów, by poświęcili swoje pieniądze na sfinansowanie tej produkcji. Przeznaczyli na ten cel kilka milionów dolarów.
Film już w 1979 r. był tłumaczony na język polski. W roku 1980 ks. Blachnicki dostał od Campus Crusade 100 kopii filmu i 100 projektorów do ich wyświetlania. Przewiezienie ich do Polski to była nie lada sztuka, ale udało się! Sprzęt nie wpadł w ręce komunistycznych celników. Bóg czuwał.
Film „Jezus” był od początku wykorzystywany podczas rekolekcji ewangelizacyjnych w wielu parafiach na terenie całej Polski. Oblicza się, że tylko do końca lat 90. film ten zobaczyło w Polsce 8 milionów ludzi.
Pamiętam do dziś projekcję filmu, w której mogłem brać udział w 1984 r., jako uczestnik rekolekcji oazowych, w wynajętym po cichu kinie w Istebnej w Beskidzie Śląskim. Do dziś wiem, że Bóg wtedy mnie zapewnił o swojej obecności w moim życiu. Cztery lata później wstąpiłem do seminarium duchownego.
A film był pokazywany w ojczystych językach na całym świecie i stał się produkcją o największej widowni. Przez te 30 lat film „Jezus” zobaczyło ponad 4 miliardy ludzi. Niektórzy z nich już nie żyją. Jednak zapewne dopiero w niebie okaże się, ile osób właśnie przez ten film otworzyło się na Zbawiciela. Dziś w Polsce film, który jest dostępny na różnych nośnikach, oficjalnie rozpowszechnia Ruch Nowego Życia.
W Internecie na portalu opoka.tv film jest dostępny do bezpłatnego obejrzenia w różnych wersjach językowych: po polsku, kaszubsku, romsku, chińsku i arabsku. Na tym portalu film jest do zobaczenia także w wersji dla dzieci: „Opowieść o Jezusie”. Na opoka.tv można znaleźć też reportaże o tym, jak film już po 2000 r. był pokazywany w Krakowie i Katowicach.
Nie widziałeś jeszcze filmu „Jezus” - zapraszam!
Widziałeś - zobacz jeszcze raz!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Faustyny wędrówka po czyśćcu

Obok piekła i nieba tajemniczym i zagadkowym stanem jest dla nas również czyściec.

W Piśmie Świętym brak wyraźnego wskazania co do istnienia czyśćca. W Piśmie Świętym słowo „czyściec” też nie pada wyraźnie ani razu, choć wiele fragmentów Nowego Testamentu może pośrednio potwierdzać istnienie miejsca czy czasu, gdzie przez „jakiś ogień” odbywa się oczyszczenie po śmierci. Mimo wszystko sprawa czyśćca nasuwa wiele pytań ludziom wierzącym. Czyżby sformułowanie przez Kościół dogmatu o czyśćcu było zwyczajnie jakimś kompromisem w obrazie Boga miłosiernego, a zarazem sprawiedliwego? Czy w takim razie nawet po śmierci można dostać drugą szansę? Jak żyć, żeby ewentualnie taką możliwość otrzymać? Jak wygląda ta „pośmiertna poprawka”?
CZYTAJ DALEJ

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

[ TEMATY ]

nowenna

św. Carlo Acutis

/diecezja.waw.pl/peregrynacja

Nowenna do odmawiania pomiędzy 3 a 11 października (przed wspomnieniem św. Carlo Acutisa) lub w dowolnym terminie.

Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty, dziękuję Wam za wszystkie przysługi i łaski, którymi wzbogacona została dusza św. Carla Acutisa podczas 15 lat przeżytych przez niego na tej ziemi i za pośrednictwem wszelkich zasług uwielbionego Anioła Młodości proszę o udzielenie mi łaski…
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję