Reklama

Po pierwsze - Dekalog

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Misereor super turbam” - Żal mi tego ludu. To hasło pasterskiej posługi pierwszego biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny, także założyciela „Niedzieli”. To nawiązanie do słów samego Chrystusa, wypowiedzianych przed wydarzeniem cudownego rozmnożenia chleba. Obejmujący nową diecezję biskup miał świadomość, że przychodzi do ludzi biednych, często głodnych i oczekujących współczucia. Jak te słowa wybrzmiewają obecnie?
Wydaje się, że nie ubywa ludzi biednych - m.in. bezrobotnych lub takich, którzy pracują, by ledwie przeżyć, na wsi borykających się teraz z ogrzaniem domu, a nawet palących w piecach zbożem (!), które jest bardzo tanie i z którym nie ma co zrobić. Ale media podsuwają nam dziś i inne obrazy: ludzi, którzy z płaczem tłumaczą się przed kamerami, którym jest przykro, którzy ocierają pot z czoła pod wpływem przeżyć, dramatycznych zaskoczeń, bo dokonali kiedyś czynów przestępczych, a dziś dosięga ich tzw. ręka sprawiedliwości. I rodzą się różne refleksje. Ale właściwie w każdym z tych przypadków można by powiedzieć: „Żal mi tego ludu”. Bo rzeczywiście serdecznie współczujemy tym, którzy dzisiaj muszą się bronić, którzy muszą wziąć na siebie trudne życiowe decyzje, bo zostają odsunięci od swoich miejsc pracy, pozbawieni znaczenia, dobrego imienia. Patrzymy też na te znaczenia polityczne, społeczne, finansowe...
Ale chcielibyśmy przypomnieć jedno: że wśród wielu pytań o prawo trzeba także postawić pytanie o prawo Boże. Pamiętam rozmowę z jednym z księży biskupów, który wspominał, że gdy został powiadomiony o nominacji biskupiej, bardzo się tego lękał, ale wiedział jedno: że w posłudze pasterskiej będzie się trzymał Bożych przykazań. My wszyscy musimy wiedzieć, że cokolwiek będziemy w życiu czynić, powinniśmy się trzymać Bożego prawa, Bożych przykazań. Nie byłoby nieszczęścia, gwałtu czy innego przestępstwa, gdyby były zachowywane Boże przykazania. Nie byłoby korupcji, naciągania ustaw, gdyby człowiek miał świadomość, że powinien być uczciwy, że powinien kierować się Dekalogiem. Jakże inaczej wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy codziennie potrafili uklęknąć do wieczornego pacierza i zastanowić się, czy moje sumienie nie jest aby formowane pokrętnie, wykrzywiane, czy poszczególne elementy mojego życia nie są przeze mnie marginalizowane, za co Pan Bóg może mnie pochwalić, a co muszę naprawić, itd.
Kluczowa jest tu kwestia sumienia, moralności. Niezależnie od tego, jakie piastujemy stanowisko i w jakim miejscu globu się znajdujemy, musimy pamiętać, że są pewne wymagania i granice, których przekroczyć nie wolno. Przypomina o nich sumienie - każdemu: i temu na wyżynach intelektualnych, i niewykształconemu prostaczkowi. Oczywiście, im człowiek jest bardziej wykształcony, tym prawdy moralne winien mieć bardziej zgłębione. Obliguje go do tego zarówno sama wewnętrzna potrzeba poszukiwania transcendencji, jak i efekty wielu badań naukowych, które po ludzku nie mogą wytłumaczyć niektórych zjawisk.
Dlatego każdy katolik powinien często zaglądać do katechizmu - a także do katolickiej gazety czy książki - by wiedzieć, dlaczego jest synem Chrystusa i że to do czegoś zobowiązuje.
Niekiedy pod wpływem naporu jakichś idei laickich ludzie chcieliby odsunąć model człowieka mającego przed sobą Dekalog, Boże przykazania. Ci ludzie zachowują prawo, są uczciwi i przyjaźni wobec innych. I dobrze, że tak czynią. Ale nie wolno nam, katolikom, rugować ze swojej świadomości i ze swoich przeżyć tego, że jesteśmy chrześcijanami, czyli uczniami Chrystusa i członkami Jego Kościoła. Religia chrześcijańska powinna przekładać się na nasze moralne życie, także to polityczne. A jeżeli katolik chodzi do kościoła i należy do partii, która uznaje wartości chrześcijańskie, to już ma wręcz luksusową sytuację i powinien w duchu katolickim wypełniać wszystkie swoje obowiązki. Nie można być katolikiem tylko w swoim domowym zaciszu, a przestać nim być publicznie - jak pewna pani minister, która kiedyś powiedziała, że gdy wchodzi do ministerstwa, to zapomina, że jest osobą religijną. Tak nie może być! Religia idzie z człowiekiem wszędzie, bo ona jest w jego sercu, w jego sumieniu i świadomości. Nie można wyrwać przeżycia religijnego i sumienia z wnętrza człowieka. One w nim tkwią i zobowiązują.
Dlatego gdy przed nami przesuwają się wspomniane obrazy telewizyjne, które budzą litość wobec prezentowanych osób, żałujemy wszystkich, którzy popadli w różne tarapaty. Żałujemy tych, którzy dali się uwieść, ale - jak widzimy - zaprowadziło to ich do nieszczęścia. Pamiętajmy więc, że Boże przykazania zapisane w naszych sumieniach obowiązują wszystkich, a nade wszystko ludzi wierzących, którzy są członkami Kościoła Chrystusowego i dla których Jezus jest Panem, Nauczycielem i Zbawcą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polski misjonarz w Boliwii na Światowy Dzień Misyjny

2025-10-19 14:48

[ TEMATY ]

dzieło misyjne

dzień misyjny

99. Światowy Dzień Misyjny

Vatican Media

„Krańce ziemi” to nie tylko odległe zakątki świata, ale również miejsca wokół nas – sąsiedztwa, dzielnice, wspólnoty – w których brakuje nadziei, pokoju, zgody i sprawiedliwości. W tym kontekście każdy z nas może być misjonarzem; misjonarzem nadziei - wskazał ks. Tomasz Grzyb, misjonarz fidei donum z diecezji siedleckiej posługujący w Boliwii.

Misjonarz w rozmowie z mediami watykańskimi wskazał, że głoszenie Ewangelii to nie tylko obowiązek wybranych, ale wspólna droga wszystkich ochrzczonych; to „słodkie i radosne zadanie”, które polega na dawaniu świadectwa żywej obecności Chrystusa w codzienności.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Śląskie/ Jest akt oskarżenia ws. zabójstwa księdza z Kłobucka

2025-10-20 10:26

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Karol Porwich/Niedziela

Częstochowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 52-letniemu Tomaszowi J., który odpowie za zabójstwo księdza z Kłobucka. Podczas śledztwa J. przyznał się do popełnienia tej zbrodni. Grozi mu nawet dożywocie.

Ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii NMP Fatimskiej w Kłobucku, został zamordowany w lutym br. podczas napadu na plebanię. Miał 58 lat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję