Reklama

Gruzja: rozbiór dyplomatyczny

Szwecja obejmująca unijne przewodnictwo to kraj o innej orientacji międzynarodowej niż kierująca Unią rok temu Francja. Szwecja ma środkowoeuropejską świadomość geopolityczną, dobrze rozumie, czym są dominacyjne pretensje Rosji dla naszej części Europy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie trzeba przypominać tragicznej rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej czy 11 września 2001 r., by wiedzieć, że kalendarzowe wakacje wcale nie gwarantują spokoju na świecie. Rok temu w sierpniu doszło do rosyjskiego najazdu na Gruzję. Wtedy zaczęło się od zerwania w Berlinie przez abchaskich separatystów rozmów na temat rozwiązania konfliktu w tej prowincji. Chociaż formalnymi uczestnikami procesu pokojowego (obok Gruzji i Abchazji) były zarówno Rosja, jak i państwa zachodnie (Stany Zjednoczone, Niemcy, Francja i Wielka Brytania) - arogancja podopiecznych Moskwy nie spotkała się z żadną poważną reakcją zachodniej dyplomacji. Dla Rosji był to sygnał, że można się posunąć znacznie dalej. Na pograniczu okupowanej Osetii zaczęły się mnożyć incydenty graniczne. Potem nastąpił najazd.
Dziś Moskwa znowu testuje reakcję Zachodu. Po formalnym ogłoszeniu separacji Osetii Południowej i Abchazji - teraz żąda usunięcia z tych dwóch prowincji międzynarodowych obserwatorów cywilnych. To, co rok temu było kapitulacją Zachodu (rezygnacja z wprowadzenia do Abchazji i Osetii Południowej sił autentycznie rozjemczych) - dziś okazuje się dla Rosji i tak zbyt daleko idącym kompromisem. A zamknięcie misji obserwacyjnych to kolejny krok ku faktycznej legalizacji oderwania północnych terytoriów od Gruzji.
Jak na to reaguje Zachód? Podczas spotkania na wyspie Korfu ministrowie spraw zagranicznych uzgodnili wznowienie formalnej współpracy polityczno-wojskowej między Rosją a NATO. Sekretarz generalny Jaap de Hoop Scheffer oświadczył wprawdzie, że „w sprawie Gruzji wciąż dzielą nas fundamentalne różnice”, ale rosyjski minister Siergiej Ławrow odpowiedział, że „uznanie przez Rosję niepodległości Abchazji i Osetii Południowej jest decyzją nieodwracalną. Wszyscy muszą zaakceptować nowe realia”.
Gruzja obawia się, że agresywne działania dyplomatyczne to po prostu rozpoznanie politycznego terenu przed kolejną agresją militarną. Okazji mogą dostarczyć nadchodzące rosyjskie manewry wojskowe na Kaukazie. Możliwy jest też inny scenariusz - kombinacja rosyjskiej presji militarnej i wywołania w Gruzji prorosyjskiego przewrotu przeciw niepodległościowemu prezydentowi Micheilowi Saakaszwilemu.
Rzecz wymaga uwagi i aktywności polskiej dyplomacji. Polska polityka nie powinna sprowadzać się do dramatycznych protestów wobec niekorzystnych dla naszej racji stanu zmian międzynarodowych, ale przewidywać je i uprzedzać. Powinna stanowić proces działań tyleż odważnych, co wytrwałych - zmierzających do wyznaczonych sobie celów i zapobiegających wydarzeniom, które są z nimi sprzeczne. Przede wszystkim musimy mieć plan i zdolność angażowania organizacji międzynarodowych, w których działamy - w solidarne działania na rzecz ładu międzynarodowego chroniącego naszą niepodległość. To zaś wymaga zdolności mówienia o celach narodowych w kategoriach współpracy międzynarodowej.
Na Wschodzie celem naszej polityki musi być utrwalanie wolności, narodowego charakteru i prozachodniej orientacji państw wyzwolonych po upadku Związku Sowieckiego. Zachód - Stany Zjednoczone i Europa - stoi przed dylematem, czy widzieć w nich teren uprawnionych rosyjskich wpływów, czy partnerów politycznych. Tylko ten drugi kierunek buduje samodzielną pozycję Polski w Europie Środkowo-Wschodniej. Tylko ten drugi kierunek angażuje Zachód w politykę rzeczywistej współpracy państw narodowych i utrwalania podstaw naszej niepodległości.
Jeżeli zadeklarowane przez Unię Europejską „partnerstwo wschodnie” ma mieć realny wymiar - Unia powinna solidarnie sprzeciwić się forsowaniu przez Rosję rozbicia państwa gruzińskiego i utrwalania skutków ubiegłorocznej agresji. Jeśli Unia nie będzie tego robić - może dojść do kolejnej tragedii. Jedna okoliczność wygląda dziś lepiej niż w ubiegłym roku. Szwecja obejmująca unijne przewodnictwo to kraj o innej orientacji międzynarodowej niż kierująca Unią rok temu Francja. Szwecja ma środkowoeuropejską świadomość geopolityczną, dobrze rozumie, czym są dominacyjne pretensje Rosji dla naszej części Europy. Unia już dziś powinna zadeklarować, że stanowisko zajęte przez Rosję na forum ONZ i OBWE jest wymierzone we współpracę międzynarodową i przywrócenie trwałego pokoju na Kaukazie. Lepsza stanowcza dyplomacja niż polityka bezsilna wobec przemocy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski na Czuwaniu Odnowy w Duchu Świętym: Kościół i świat potrzebują doświadczenia jedności

2024-05-18 18:04

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Odnowa w Duchu Świętym

Karol Porwich/Niedziela

Ulf Ekman

Ulf Ekman

O tym, że dziś i Kościół, i świat potrzebują doświadczenia jedności mówił na Jasnej Górze bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Przewodniczył Mszy św. z udziałem kilkudziesięciu tysięcy uczestników Ogólnopolskiego Czuwania Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym na Jasnej Górze.

W homilii bp Przybylski zwrócił uwagę, że prawdziwa duchowość dopełnia się we wspólnocie, to tajemnica duchowości chrześcijańskiej. - Z jednej strony każdy z nas zaproszony jest do osobistej relacji z Bogiem, ma w niej doświadczyć jakiejś bezpośredniej bliskości Boga, ale z drugiej potrzebujemy być razem - mówił kaznodzieja. Porównał tę prawdę do obrazu społeczności pszczół, kiedy każdy z owadów zbiera nektar, ale miód powstaje dopiero we wspólnocie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję