Reklama

Fotoradary zamiast dróg

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kierowców dróg czeka wkrótce niemiła niespodzianka: zamiast autostrad i nowych dróg przybędzie na drogach fotoradarów, a zarządzać nimi będzie nowa instytucja, o wiele sprawniejsza niż straż gminna, karząca błyskawicznie w trybie administracyjnym. To kolejna, chyba już dziesiąta zmiana ustawy o prawie drogowym, zgłoszona przez komisję posła Janusza Palikota „Przyjazne państwo”. Ta sejmowa komisja chyba oszalała z pracowitości! Ale i z braku logiki. Czasem myślę, że jej członkowie są ostatnimi marksistami w naszym kraju, którzy sądzą, że ilość przejdzie w jakość. Niestety, nie przejdzie.
A sprawa dotyczy niebywałej wagi: zmniejszenia liczby wypadków, a szczególnie ograniczenia liczby osób zabitych i rannych na polskich drogach. Ma w tym pomóc skuteczniejsza kontrola nieprzekraczania przez kierowców dopuszczalnych prędkości. W tym celu ustawa przewiduje powołanie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, które ma funkcjonować w ramach Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Centrum będzie rejestrowało naruszenia przepisów i prowadziło postępowanie administracyjne w sprawach o nałożenie kary pieniężnej dla sprawców wykroczeń. Chodzi, jak wspomniałem, o automatyczną rejestrację tych naruszeń przez centralnie rozlokowaną sieć fotoradarów. Pieniądze na zbudowanie Centrum daje Unia Europejska, a 80% środków pochodzących z grzywien zostanie przekazanych odpowiednim gminom z przeznaczeniem na modernizację dróg. Prawdą jest, że takie rozwiązania sprawdziły się już w wielu krajach europejskich, m.in. we Francji czy Holandii, gdzie wskutek wprowadzenia takich systemów odnotowano znaczące, kilkudziesięcioprocentowe spadki ofiar wypadków. Ale też w tych krajach w krótkim czasie zbudowano sieć nowoczesnych dróg i autostrad.
Wszystkie te plany w ustawie zgrabnie się prezentują i zapewne Platforma Obywatelska jako wnioskodawca tej ustawy sądzi, że zmniejszy się liczba wypadków. Owszem, zmniejszy się, jeśli wreszcie zbudujemy odpowiednie autostrady i dobrze wyremontujemy drogi, jeśli będzie więcej bezkolizyjnych skrzyżowań, przejść dla pieszych, ścieżek rowerowych itd. Niestety, stan polskich dróg nie przystaje do obecnych standardów bezpieczeństwa ruchu drogowego. Brakuje także skoordynowanych systemów zarządzania ruchem w miastach. O tym wszystkim także należy pamiętać. Samo karanie kierowców za przekroczenia drogowe niewiele zmieni.
Faktem jest, że na świecie w wypadkach drogowych ginie codziennie ok. 3 tys. osób. To liczba porównywalna do łącznej liczby ofiar zamachu terrorystycznego w Nowym Jorku 11 września 2001 r. Rocznie urasta to do wielkiej liczby prawie 1,3 mln, co można porównać do strat ponoszonych w wielkich wojnach. Ponadto, w wyniku wypadków drogowych 10 mln osób pozostaje inwalidami do końca życia z powodu trwałych obrażeń fizycznych i psychicznych. Szacuje się, że średnio na jedną ofiarę śmiertelną przypadają 4 osoby ranne, które w wyniku obrażeń pozostają niesprawne do końca życia, 10 osób wymaga leczenia szpitalnego, a aż 30 - pomocy ambulatoryjnej. W wielu przypadkach dzieci zostają sierotami, a rodzice tracą dzieci. Standard życia wielu rodzin ulega znacznej degradacji.
W Polsce roczna liczba zabitych na drogach sięga 5,5 tys. osób, a liczba rannych - 50 tys. Czyli codziennie ofiary wypadków drogowych zapełniają szpital powiatowy średniej wielkości. A kto policzy ich cierpienia, kto zrozumie problemy, z jakimi potem muszą się borykać? Kto zliczy ich straty materialne, a także koszty, jakie ponosi społeczeństwo, bo przecież wypadki drogowe to również ważny problem społeczno-ekonomiczny dla funkcjonowania państwa? Aby to zobrazować liczbami, dodam, że w 2004 r. wypadki drogowe zajmowały 7. miejsce na liście zagrożeń dla zdrowia i życia, obecnie sytuacja jest jeszcze bardziej tragiczna. Straty materialne związane z wypadkami szacuje się w świecie na 518 mld dolarów rocznie, z tego wydatki krajów „starej” Unii Europejskiej przekraczają 180 mld euro. Straty ponoszone przez Polskę szacuje się obecnie na ponad 35 mld złotych rocznie. Kwoty, które Narodowy Fundusz Zdrowia musi przeznaczać na leczenie poszkodowanych, mogłyby zdecydowanie poprawić ogólnie znaną sytuację służby zdrowia. Tracimy środki, które można by przeznaczać na inne cele, tracimy również potencjał ludzki.
Zapewne wdrożenie systemowego rozwiązania w postaci Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym podniesie poziom bezpieczeństwa na polskich drogach, nie będzie jednak lepiej, dopóki nie spełnimy innych wymogów, a wśród nich - bezwzględnego wymogu trzeźwości. To jest kolejna plaga naszych dróg. Policja zatrzymuje coraz więcej kierowców prowadzących pojazd pod wpływem alkoholu (w 2007 r. było ich 159 346, a w 2008 r. - już 167 968, czyli wzrost o 8 622). Świadczy to z jednej strony o skuteczności działań funkcjonariuszy w kontrolowaniu kierowców, a z drugiej - o całkowitej nieskuteczności prowadzonych kampanii społecznych w tej sprawie.
W dokumencie pod nazwą „Europejska Polityka Transportowa do roku 2010: Czas na decyzje” Unia Europejska postawiła 15 krajom członkowskim, w tym Polsce, nowe zadanie: konieczność zredukowania o połowę liczby śmiertelnych ofiar wypadków do roku 2010. Aby to zalecenie zrealizować, czyli skutecznie ograniczyć liczbę wypadków drogowych, nie wystarczy naszpikować polskie drogi fotoradarami. Oprócz dobrych dróg i autostrad należy uczyć kierowców kultury jazdy, zachowania przepisów ruchu drogowego, obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa, dostosowania się do panujących warunków na drogach. Potrzebna jest szeroko rozumiana akcja informacyjna wśród dzieci i młodzieży. Może ona przybrać formę różnego rodzaju zabaw, konkursów, festynów i turniejów. Dobrym pomysłem jest występowanie policjantów w kościołach czy też towarzyszenie patrolom policyjnym przez duchownych. (19 marca 2009 r.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

UE/ Unia Europejska rozpoczęła negocjacje akcesyjne z Ukrainą

2024-06-25 18:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Ukraina

Adobe Stock

Unia Europejska we wtorek w Luksemburgu zainaugurowała negocjacje akcesyjne z Ukrainą. "To kamień milowy w naszych stosunkach" - zadeklarowała w imieniu UE szefowa MSZ Belgii Hadja Lahbib. "Potwierdzamy przystąpienie do rozmów akcesyjnych" - powiedziała wicepremierka Olha Stefaniszyna reprezentująca Ukrainę.

Ministerka spraw zagranicznych Belgii, która obecnie sprawuje przewodnictwo w UE, podkreśliła, że proces rozszerzenia jest geostrategiczną inwestycją w pokój, bezpieczeństwo, stabilność i dobrobyt. Dodała, że UE docenia determinację Ukrainy w realizacji programu reform UE, zwłaszcza w kontekście rosyjskiej agresji, i oczekuje zaangażowania we wdrażanie kolejnych reform.

CZYTAJ DALEJ

Spotkanie wolontariuszy przygotowujących pielgrzymkę dzieci w Leżajsku

2024-06-25 09:52

ks. Maciej Flader

Wolontariusze Pielgrzymek Dzieci Pierwszokomunijnych

Wolontariusze Pielgrzymek Dzieci Pierwszokomunijnych

Dwie pierwsze soboty czerwca stały się okazja do przeżywania pielgrzymki dzieci komunijnych, rocznicowych i członków Eucharystycznego Ruchu Młodych. W niedzielę, 23 czerwca 2024 r., w Leżajsku spotkali się wolontariusze i darczyńcy, dzięki którym udało się przygotować wydarzenie.

Tegoroczna Archidiecezjalna pielgrzymka dzieci komunijnych, rocznicowych i członków Eucharystycznego Ruchu Młodych odbywała się już po raz trzeci, w dwóch odsłonach: 1 czerwca przy Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Leżajsku i 8 czerwca przy Sanktuarium Matki Nowego Życia w Zagórzu. Każde z tych miejsc zgromadziło ok. 1 500 osób, które skorzystały z zaproszenia do modlitwy i dziękczynienia za dar Komunii Świętej i wspólnego spędzenia czasu przy zabawach na rodzinnych piknikach.

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję