Abp Szewczuk: Rosja zasypuje nas rakietami, Ukraińcy się nie poddają
Rosja przypuściła kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę, ale jesteśmy niezwyciężeni i dzięki heroizmowi naszych żołnierzy, energetyków, lekarzy i innych służb możemy dalej iść na przód – mówił w dzisiejszym orędziu wojennym abp Światosław Szewczuk.
Zwierzchnik ukraińskich grekokatolików zaznaczył, że wczorajszy dzień zapisze się w historii Ukrainy i świata jako kolejny rozdział rosyjskich zbrodni wojennych. W ciągu zaledwie jednej doby Rosja wystrzeliła na Ukrainę ponad 70 rakiet.
„Po tak zmasowanym uderzeniu wszystkie elektrownie Ukrainy, atomowe, cieplne czy wodne pozostały bez prądu, ponieważ jedność systemu energetycznego Ukrainy została zniszczona. Jak ustaliły władze państwowe Ukrainy od 10 października do 23 listopada Rosja wystrzeliła około 600 rakiet różnych klas i typów. Na dzień dzisiejszy 70 procent naszej stolicy Kijowa jest nadal bez prądu, dostawy wody zostały częściowo przywrócone. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem heroicznego wysiłku naszych energetyków i przedstawicieli innych grup zawodowych, medyków, ratowników, ponieważ oni naprawdę pracują z wielkim heroizmem w tych dniach. Po atakach rakietowych tysiące górników pozostało w kopalniach pod ziemią. Tylko w ciągu wczorajszego dnia udało się ich uwolnić 3 tys. górników, którzy szczęśliwie zostali wyciągnięci z kopalń na powierzchnię. Natomiast w tym samym czasie w mieście Czerkasy lekarze pomimo braku prądu przeprowadzili unikalną operację przeszczepu nerki. Dlatego możemy dzisiaj powiedzieć, że mimo wszystko Ukraina trwa, Ukraina walczy, Ukraina się modli i dziękujemy Panu Bogu, naszym siłom zbrojnym i odważnym Ukraińcom za to, że dzisiaj rano żyjemy, widzimy światło dzienne i możemy stanąć przed Bogiem“ - powiedział abp Szewczuk.
„Ukraina jest krzyżowana na oczach całego świata. Za każdym razem, gdy rakieta uderza w jakieś spokojne miasto, w ciało Ukrainy wbijany jest kolejny gwóźdź” – powiedział abp Światosław Szewczuk w codziennym przesłaniu, nawiązując do wczorajszego ataku rakietowego wojsk rosyjskich na Lwów.
Podkreślił, że kraj przechodzi w tych dniach swoją Golgotę. Ukraińcy modlą się o pokój, ale zadają sobie jednocześnie pytania o sens tego cierpienia i źródło siły, która pozwala je przetrwać. „Dzisiejsza niedziela jest w tradycji wschodniej nazywana Niedzielą Ukrzyżowania. Być może dzisiaj, patrząc na krzyż, znajdujemy odpowiedzi na dręczące nas pytania” – powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi.
Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością.
Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z
roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku
notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana
Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele
św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach
i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem
generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana
przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka.
Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do
Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować
nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo
św. Jana Nepomucena.
Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej
Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć
od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana
ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława
IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których
król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu
Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach
i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św.
Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego.
Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak
historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną
śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego
święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej
i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada
św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św.
Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie
Europę.
W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza
granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero
z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził
oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także
teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy,
Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII
zaliczył go uroczyście w poczet świętych.
Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana.
Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej
Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych
drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie,
komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie.
Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy
na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy
druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę.
Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską
w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych
kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych
ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi
biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.
W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych.
Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one
pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak
zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.
Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał
swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony
też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce
jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej
sławy i szczerej spowiedzi.
Na YouTube opublikowano przemówienie w języku angielskim, stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji, które fałszywie przypisuje Leonowi XIV słowa skierowane do Ibrahima Traoré.
„Jego Ekscelencji prezydentowi Ibrahimowi Traoré, Prezydentowi suwerennego państwa Burkina Faso, synowi afrykańskiej ziemi, obrońcy swojego ludu, niech się pomnożą dla Pana łaska i pokój przez mądrość, odwagę i prawdę…” - tak zaczyna się fałszywe przesłanie w języku angielskim przypisane Papieżowi, stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.