Kiedy na Litwie rozpoczęły się prace nad poprawą ochrony życia dzieci nienarodzonych, podniosły się głosy, że to niezgodne z prawem Unii Europejskiej. Nie trzeba było długo czekać, by z inicjatywy komunistów, socjalistów i liberałów z całej Europy pojawiły się opinie, że kraj członkowski UE nie może zabraniać swobodnego dostępu do aborcji. Słyszeliśmy wiele razy o takich „standardach europejskich” także w Polsce.
Jednak pierwszy raz chrześcijańska prawica w Europie zdołała stanowczo odpowiedzieć na te nadużycia i zwykłe kłamstwa. Do Sejmu Republiki Litewskiej trafił ostatnio list posłów do Parlamentu Europejskiego. „Prawo europejskie ani zobowiązania polityczne wynikające z integracji europejskiej nie stoją w sprzeczności z działaniami legislacyjnymi, których celem jest lepsza ochrona prawna dzieci nienarodzonych” - czytamy w dokumencie podpisanym przez 100 posłów do PE z 19 krajów Unii Europejskiej, 4 grup politycznych, który przygotowaliśmy razem z Vytautasem Landsbergisem, pierwszym prezydentem Litwy.
Wśród podpisanych najliczniej prezentowani są chadecy z EPP (53 podpisy) i konserwatyści z UEN (35), gdzie zasiadają posłowie PiS. Widać wyraźnie, że najsilniejsze poparcie takie stanowisko znalazło w delegacji polskiej (38 podpisów), włoskiej (15) i niemieckiej (10). Znajdziemy tam także podpisy z Holandii, Irlandii, Malty, Słowacji, Czech, Francji czy Hiszpanii.
W ten sposób - mam nadzieję, skutecznie - wyprostowaliśmy nieporozumienia, jakie za sprawą zwolenników aborcji pojawiły się na Litwie. Planowane zmiany w zakresie ochrony prawnej życia dzieci nienarodzonych nie są bowiem sprzeczne ani z prawem UE, ani z rzekomymi zobowiązaniami politycznymi wynikającymi z członkostwa Litwy w UE.
Przy tej okazji przeprowadziłem ponad 80 rozmów na temat problemu obrony życia nienarodzonych z posłami europejskimi z większości krajów członkowskich. Jeśli miałbym z tego wyciągnąć jakieś wnioski, to byłyby one raczej optymistyczne.
Po pierwsze - nie jesteśmy sami w Europie. Ludzie, którzy dostrzegają konieczność ochrony godności życia ludzkiego u jego początków, są wszędzie. Potwierdzają to także wyniki różnych głosowań, których w kończącej się kadencji Parlamentu Europejskiego było wiele.
Po drugie - mamy do odegrania ważną rolę w Europie. Chodzi o dzielenie się swoim doświadczeniem i ośmielanie innych do bardziej otwartego głoszenia poglądów w sprawach, które nie zawsze są popularne.
W katalogu spraw do załatwienia w UE są: polityka energetyczna, rolna, fundusze rozwojowe, polityka przemysłowa i ochrony środowiska - to tylko część takiej „polskiej listy”. Nie może jednak na niej zabraknąć także stosownego świadectwa w sprawach ochrony życia u jego początków i u jego końca.
Oryginał listu dostępny jest na stronie
Pomóż w rozwoju naszego portalu