Reklama

Wiadomości

Włochy: Matka premier Giorgii Meloni wydała pod pseudonimem ponad sto romansów

Matka nowej premier Włoch Giorgii Meloni napisała pod pseudonimem ponad sto romansów, które wydała pod pseudonimem Josie Bell. Pisaniem miłosnych historii Anna Paratore zajmowała się od lat 80. do 90, by utrzymać dwie córki.

[ TEMATY ]

Włochy

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczegóły swej niezwykłej kariery Anna Paratore, z wykształcenia księgowa, ujawniła włoskiemu tygodnikowi „Dipiu”. Jak powiedziała, gdy została sama z córkami straciła także pracę.

„Byłyśmy same we trzy. Pamiętam zimne prysznice, bo nie było pieniędzy na to, żeby zmienić stary piec. Pamiętam miesiące spędzone po ciemku, bez światła słonecznego, bo nie mogłyśmy otwierać starych, zepsutych okiennic, a nie miałyśmy pieniędzy na to, by je wymienić”- opowiadała matka pierwszej kobiety-premiera Włoch.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak ujawniła, pewnego razu dostała w prezencie od przyjaciółki maszynę do pisania.

Reklama

„Dziewczynki były w szkole, dom był wysprzątany, nie miałam pracy i w ten sposób dla zabicia czasu zaczęłam pisać romans”- wyjaśniła Paratore. Zaznaczyła, że takich książek miała dużo w domu bo czytała je także jej matka.

„Ja je pożerałam, z mojego punktu widzenia łatwo je było napisać”- wyznała.

Po tym, gdy wydawnictwo zapłaciło jej za pierwszy maszynopis, wymyśliła sobie pseudonim Josie Bell i stała się w ten sposób „amerykańską pisarką”.

„W połowie lat 80. zaczęła się moja kariera. Pisałam nawet dwie książki w miesiącu. Pisałam zawsze, również w nocy, pisałam i pisałam” - powiedziała matka Giorgii Meloni. Jak przyznała, inspirację i motywację czerpała z potrzeb życia.

Jej kariera, w trakcie której napisała ponad sto książek, trwała około dziesięciu lat. Potem wydawnictwo, w którym wydawała swe romanse, upadło, a ona z córkami znów znalazła się w tarapatach.

Najpierw pracowała w supermarketach oferując różne towary, a następnie znalazła pracę jako księgowa.

Paratore pisze dalej, o polityce i sztuce, dla jednego z portali; już nie jako Josie Bell.

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ jm/

2022-10-24 07:14

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochom grozi demograficzne tsunami: dwa razy mniej noworodków niż przed 50 laty

[ TEMATY ]

honorowy obywatel

Włochy

maessive / Foter / CC BY-ND

We Włoszech stale ubywa dzieci. W ubiegłym roku urodziło się ich zaledwie pół miliona, podczas gdy pół wieku temu noworodków było w tym kraju dokładnie dwa razy więcej. Zdaniem uczonych najbardziej niepokoi zapaść demograficzna na Południu Italii, która zawsze słynęła z wielkiej dzietności i była demograficznym rezerwuarem dla reszty kraju. W ubiegłym roku urodziło się tam najmniej dzieci w historii, a zgonów było więcej niż narodzin.

Podobne zjawisko na Południu Włoch wystąpiło tylko dwa razy: w 1867 r. i na zakończenie I wojny światowej. Tym razem sytuacja jest gorsza, bo mamy do czynienia z trwałą tendencją, która - zdaniem socjologów - spowoduje demograficzne tsunami, którego skutki trudno dziś przewidzieć. W ubiegłym roku w południowych Włoszech współczynnik dzietności wynosił 1,34 dziecka na kobietę. Dodajmy, że w Polsce jest on jeszcze niższy - 1,32.

CZYTAJ DALEJ

Dary Świętego Ducha

Niedziela rzeszowska 22/2020, str. I

[ TEMATY ]

Pięćdziesiątnica

Zesłanie Ducha św.

Arkadiusz Bednarczyk

Zesłanie Ducha Świętego z podkarpackiej cerkwi

Zesłanie Ducha Świętego z podkarpackiej cerkwi

Zesłanie Ducha Świętego kończy okres wielkanocny i upamiętnia narodziny i posłannictwo Kościoła. Tradycja ludowa rozmaicie upiększała tę uroczystość. Niekiedy spod stropu kościelnego spadał deszcz kwiatów symbolizujących dary Ducha Świętego. Wypuszczano również gołąbki – symbole Ducha Świętego.

U roczystość nazywano Zielonymi Świątkami, bowiem przystrajano domostwa i ich obejścia zielonymi gałęziami, np. brzozowymi bądź wierzbowymi, co miało gwarantować urodzaj i chronić przed złymi duchami. Dodatkowo silny zapach tataraku chronił zagrody przed owadami.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Papież w Weronie: siejmy nadzieję, nie siejmy śmierci

2024-05-19 19:31

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

"Siejmy nadzieję", "nie siejmy śmierci, zniszczenia, strachu"- apelował papież Franciszek podczas wizyty w Weronie w sobotę. Jednym z najbardziej sugestywnych wydarzeń w jej trakcie był uścisk Izraelczyka i Palestyńczyka, którzy stracili bliskich podczas konfliktu na Bliskim Wschodzie.

„Arena pokoju - ucałują się sprawiedliwość i pokój” pod takim hasłem w antycznym amfiteatrze w Weronie odbyło się spotkanie papieża z ponad 12 tysiącami osób.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję