Reklama

Odsłony

Jesteś w opowieści

Niedziela Ogólnopolska 21/2008, str. 28

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Gdy baśń, sonata, nadciągająca burza albo bezkresna noc ogarniają cię i unoszą ze sobą, czy natychmiast zaczynasz zmagać się z nimi i pytać, skąd ich władza nad tobą i gdzie zamierzają cię nieść?” - to słowa baśniopisarza George’a MacDonalda.

*

Czy ktoś zastanawia się, skąd ta skłonność (a może słabość?) ludzi do baśni czy opowieści? Kto mówi, że wyrósł z tego lub gardzi tym, może nie wie, że umarła w nim wyobraźnia, a z nią wrażliwość serca, ale i lotność umysłu. Dobrze opowiadana historia - choćby zmyślona, ale mająca jakąś wewnętrzną prawdę - ma coś z tańca, a bajarz - coś ze świetnego tancerza, któremu wystarczy się poddać, by jej treść, jak muzyka, wniknęła w tętnienie krwi… Szkoda, że zanika sztuka opowiadania na żywo, kiedy bezwiednie podąża się za opowiadającym, pozwala się mu zawładnąć naszą wyobraźnią, uczuciami i marzeniami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

*

Opowiadał to młody misjonarz, który musiał nagle zastąpić na północy Kanady innego, mieszkającego wśród Eskimosów już parę lat, a który ciężko zachorował. Wyruszył więc tam, ale bez znajomości języka i zwyczajów tych ludzi. Czuł ich obcość i niechęć do niego. Nie zauważał, jak zraża ich swoim pośpiechem, nieuważnością, lekceważącą postawą wobec tego, czego nie rozumiał i nie przyjmował. Porozumiewał się z nimi przez tłumacza, ale ten nie bardzo potrafił wyjaśnić niektóre pojęcia zarówno jemu, jak i Eskimosom. Misjonarz dużo pytał, ale odpowiedzi otrzymywał mało. Ciekawiło go szczególnie, co oni robią przez tyle długich wieczorów długiej polarnej zimy. Powiedziano mu, że namiętnie słuchają opowieści miejscowego gawędziarza, mędrca, bajarza Taskena. Misjonarz pomyślał, że można wykorzystać to ich zamiłowanie do słuchania opowieści bardziej nowocześnie, technicznie. Kupił magnetofon i zatrudnił tłumacza, by nagrał mu w miejscowym języku sporo przypowieści biblijnych i zwyczajnych opowieści z morałem. Wręczył potem magnetofon mieszkańcom wioski, mówiąc: „Wiem, że uwielbiacie opowieści, a tu, w tym pudełku, jest ich o wiele więcej, niż zna wasz Tasken. Zostawię ją wam na zimę, a kiedy wrócę tu wiosną, to opowiecie mi, co usłyszeliście”.
Kiedy minęła polarna zima i misjonarz przyjechał tam znowu, zdziwiony ujrzał Eskimosów słuchających Taskena. Zapytał, czy może magnetofon się zepsuł, ale pokręcili głowami i ktoś odpowiedział: „Pudełko działa i gada, ale my wolimy słuchać Taskena, bo on zna nas, a my jego”.

*

Nawykli do odtwarzaczy, słuchawek, głośników, ekranów, monitorów, zapominamy już lub nie znamy tej szczególnej aury, szczególnej nici porozumienia, jaka tworzy się między opowiadającym a słuchającymi go „na żywo”. Nie zna tego coraz więcej dzieci, którym się nie opowiada bajek, a zastępuje to płytą czy filmem. Coraz rzadziej słychać piękne opowieści u kaznodziejów, wychowawców, a nawet polonistów. Dlatego nie słuchamy siebie, nie uruchamiamy wyobraźni, nie poddajemy serca opowieściom i sami nie mamy własnych. I dlatego nie ma w nas mądrości czytania zdarzeń i losów, bo przecież wszystko jest opowieścią, a także przypowieścią (dla pojmujących głębiej).

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Wiceprezydent Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska

2025-09-18 14:00

[ TEMATY ]

Warszawa

Adobe Stock

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

- Popierałem stanowisko prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Z żalem przyjąłem, że dzisiaj to stanowisko zostało wycofane i zastąpione absolutnie fasadowym dokumentem. Dla mnie jest to trudne, ponieważ odpowiadam za sprawy społeczne (...). W związku z tym poinformowałem prezydenta, że nie mogę być dalej twarzą polityki społecznej w mieście i złożyłem rezygnację z tego stanowiska - powiedział PAP Wiśnicki.
CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski o św. Stanisławie Kostce: konsekwencja prowadzi do świętości

2025-09-18 15:04

[ TEMATY ]

św. Stanisław Kostka

bp Szymon Stułkowski

konsekwencja

Karol Porwich/Niedziela

Rozpoznać wolę Bożą w swoim życiu, stać się jej posłusznym i realizować ją w codzienności - to jest tajemnica powołania do świętości. I to się udało świętemu Stanisławowi - mówił bp Szymon Stułkowski w płockiej katedrze. W liturgiczne wspomnienie św. Stanisława Kostki, głównego patrona diecezji, biskup płocki przewodniczył Mszy św., która zainaugurowała ogólnopolską konferencję naukową o historii diecezji, w roku 950-lecia jej istnienia.

Biskup podkreślił, że świętość dojrzewa w codziennych decyzjach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję