Reklama

Savoir-vivre

Niedziela Ogólnopolska 9/2008, str. 27

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Savoir-vivre w dokładnym tłumaczeniu znaczy: umieć żyć. Przyjęło się, że chodzi o formy, czyli rzeczy zewnętrzne. Sprawy, które wobec podstawowej „umiejętności życia” jawią się jako mniejszego kalibru. Czy jednak literalny przekład dwóch francuskich wyrazów nie kryje treści, o której celowo się zapomina w czasach, gdy do terminu: „formy” (jakiekolwiek) dopisuje się natychmiast słówko „przestarzałe”? Gdy do kodeksu norm obowiązujących w naszym kręgu cywilizacyjnym wprowadzano zasady zachowania, które miały świadczyć o kulturze człowieka, w Europie panowało chrześcijaństwo. Tworzona wówczas kultura, także kultura relacji międzyludzkich, była w całości kulturą chrześcijańską. Sposób odnoszenia się do siebie ludzi był odzwierciedleniem ewangelicznej zasady miłości bliźniego. Okazywany drugiej osobie szacunek wyrażał się nieraz w skomplikowanych rytuałach, ale był przede wszystkim formą afirmacji tej osoby jako bliźniego, brata, chrześcijanina, człowieka. Także zestaw zachowań nazwanych później „galanterią wobec dam” wynikał wprost z szacunku wobec kobiety - obecnej lub przyszłej matki, której godność jest tak szczególnego rodzaju, że należy jej się specjalne traktowanie. Dziś właśnie największa brutalność wobec kobiet - którą przejawiają także feministki, choć przeczą temu ich deklaracje - jest rezultatem zakwestionowania tej esencji kobiecości, jaką jest zdolność do fizycznego czy duchowego macierzyństwa. Z tego samego źródła pochodzi lansowanie kultury homoseksualnej, której niszczące działanie dosięga w pierwszym rzędzie duchowej istoty męskości. To, co ma być w odbiorze śmieszne i beztroskie jak zabawy dzikusów (publicznie manifestowana swoboda obyczajów, Parady Równości, „tęczowe” rekwizyty), jest tragicznym w swej wymowie i zabójczym atakiem na ojcostwo mężczyzn. Goły mężczyzna, którego roześmiane zdjęcie pojawiło się na billboardach w Polsce zaraz po ogłoszeniu wyników ostatnich wyborów - ze stosownym podpisem: „Ubaw po pachy” - był figurą symboliczną. Zapowiadał, że wkroczyliśmy w nowy etap wprowadzania „nowego porządku”. Dziś widać aż nazbyt wyraźnie, że ten nowy porządek jest w wielu dziedzinach prawdziwie awangardowy. (Marszałek sejmu może swobodnie chować do szuflady zgłaszane przez opozycję projekty ustaw, jakby ich nigdy nie było. Prokurator może beztrosko demaskować ofiary gwałtu, zanim dojdzie do osądzenia sprawcy. Naukę polską można „rozwijać” przez blokowanie dotacji).
W świecie stałych i niezmiennych konwencji zachowania obowiązywało także przestrzeganie hierarchii. Inaczej traktowano przedstawiciela władzy, inaczej służącego. Inaczej księdza, inaczej urzędnika. Inaczej matkę, inaczej siostrę. Inaczej to nie znaczy bez szacunku, ale - stosownie do jego pozycji. Formy odzwierciedlały porządek społeczny oparty na zróżnicowaniu pozycji. Dlatego w świecie niezmiennych zasad savoir-vivre’u ludzie czuli się bezpiecznie - chroniły hierarchiczny ład społeczny. Slogan o „sztywności” obyczajów, która przeszkadza, wprowadzali socjaliści. Emisariusze kolejnych rewolucji musieli podjąć ogromny wysiłek, żeby wykorzenić tradycyjne sposoby odnoszenia się do siebie ludzi. Nie było łatwo, ze względu na ich głębokie ugruntowanie - nie tylko w kulturze, ale właśnie w naturze człowieka. Jak to się robiło? Przez wbijanie do głowy demagogicznego sloganu o „równości” i przez ośmieszanie.
Dziś walka z dobrymi obyczajami to nie pojedyncze wyskoki zdemoralizowanych pisarzy, reżyserów czy aktorów, dobrze do swoich ról przygotowanych - bo to oni głównie byli rozsadnikami zmienionych reguł zachowania; miały być one przyjęte przez ogół z mocy autorytetu, który je lansował - ale masowa batalia prowadzona na wszystkich frontach. Zmiana zachowań ma wywołać głęboką zmianę mentalności. Skoro nie obowiązuje już Dziesięcioro Bożych Przykazań, skoro Europa nie przyznaje się do chrześcijańskich korzeni, to obyczaje powinny być adekwatne - barbarzyńskie. Chrześcijanie nie powinni być widoczni. Niech swoje zasady praktykują w ukryciu. Nikt nie powinien podejrzewać, że nie wszystko jeszcze zostało doskonale wyrównane, że jest Ktoś, kogo sytuuje się na samym szczycie - i ktoś niżej. To teza wywrotowa. To pachnie kontrrewolucją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wysokie austriackie odznaczenie dla Małgorzaty Chmielewskiej

2025-10-27 19:22

[ TEMATY ]

odznaczenie

Rok Święty 2025

Radio Rodzina

Małgorzata Chmielewska, została odznaczona Złotym Orderem Świętego Marcina w ramach pielgrzymki diecezji Eisenstadt z okazji Roku Świętego. Biskup Ägidius Zsifkovics wręczył odznaczenie podczas niedzielnej Mszy św. w niemieckojęzycznym kościele Santa Maria dell'Anima w Rzymie. Wśród obecnych na Eucharystii w święto narodowe był ambasador Austrii przy Watykanie, Marcus Bergmann.

Odznaczenie jest wyrazem uznania dla jej wieloletniej posługi w Nuncjaturze Apostolskiej w Wiedniu za kadencji arcybiskupa Donato Squicciariniego oraz za obecną pracę w Prefekturze Domu Papieskiego w Rzymie - wyjaśnił bp Zsifkovics.
CZYTAJ DALEJ

Zaprezentowano hasła i logo papieskich pielgrzymek do Turcji i Libanu

2025-10-27 16:06

[ TEMATY ]

Liban

Turcja

logo

hasło

Podróż Papieża

Vatican Media

„Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest” – to hasło wizyty apostolskiej Leona XIV w Turcji, która odbędzie się w dn. 27-30 listopada br. Z kolei pielgrzymce Papieża do Libanu w dn. 30 listopada-2 grudnia towarzyszyć będą słowa: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój”. Także dziś zaprezentowano program obu etapów pierwszej zagranicznej podróży apostolskiej Leona XIV.

Logo Podróży Apostolskiej do Turcji z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego ma formę okręgu, w którym znajduje się Most nad Dardanelami, symbolizujący spotkanie Azji i Europy, a także Chrystusa – jako most łączący Boga z ludzkością.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent RP odwiedził najstarszą katedrę w Polsce

2025-10-27 17:35

[ TEMATY ]

Poznań

Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki odwiedził w Poznaniu najstarszą katedrę na ziemiach polskich. W Złotej Kaplicy bazyliki archikatedralnej pw. św. Apostołów Piotra i Pawła złożył wiązankę kwiatów przed sarkofagiem pierwszych władców Polski - Mieszka I i Bolesława Chrobrego.

W wizycie w katedrze poznańskiej towarzyszył prezydentowi abp Zbigniew Zieliński, metropolita poznański. Podczas pobytu w świątyni Karol Nawrocki modlił się w kaplicy Krzyża Świętego, odwiedził kryptę arcybiskupów poznańskich i podziemia z reliktami archeologicznymi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję