Reklama

Kościół

Licheń: zakończył się Kongres Młodych Osób Konsekrowanych

Ponad 600 osób: sióstr i braci zakonnych, oraz świeckich konsekrowanych z całej Polski uczestniczyło w Kongresie Młodych Osób Konsekrowanych, który zakończył się dziś w Licheniu. Hasłem spotkania były słowa z Księgi Izajasza: „Powstań i świeć” (Iz 60, 1a). Czterodniowe wydarzenie było okazją do wysłuchania licznych konferencji ale też do dyskusji i nieformalnych rozmów w luźnej atmosferze.

[ TEMATY ]

kongres młodych osób konsekrowanych

Mat.prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przesłanie do uczestników Kongresu przekazał kard. Raniero Cantalamessa. “To prawda, że w Kościele powszechnym jest spadek liczby praktykujących czy chrztów, itp. Ale także jest prawdą, że wśród wierzących jest coraz więcej osób, które wierzą naprawdę i w sposób osobisty, są zdecydowane i ich wiara i praktyka religijna jest owocem osobistego przekonania” - mówił kaznodzieja Domu Papieskiego.

Mat.prasowy

Kard. Cantalamessa podzielił się z młodymi polskimi konsekrowanymi radą, która, jak zaznaczył, dyktowana jest doświadczeniem. Stwierdził mianowicie, że studiowanie pism czy listów o charyzmacie założyciela danego zgromadzenia to nic złego, ale to już nie wystarczy, bo najważniejsze, to “zakochać się w Chrystusie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

“Jeśli więcej czasu poświęcamy studiowaniu pism założyciela niż słowu Bożemu, Nowemu Testamentowi, pogłębieniu więzi z Duchem Świętym, nie damy rady, ponieważ zabraknie nam solidnych korzeni” - wskazał kaznodzieja papieski. Podkreślił, że fundamentem jest osobista relacja z Jezusem z Nazaretu. “To jest istota oraz piękno życia zakonnego. Dlatego pamiętajcie: zakochajcie się w Jezusie, a potem spokojnie idźcie przez życie” - zakończył kard. Cantalamessa.

Swoim doświadczeniem życia zakonnego podzielił się też dominikanin o. Krzysztof Pałys. W konferencji pt. „Bóg oddzielił światło od mroku” wyznał, że wielkim cudem jest to, że Bóg przyciągnął nas do siebie, że Jego moc możemy mieć w sobie. Tylko wtedy „świecimy”, kiedy mieszka w nas Chrystus, który jest większy niż cały nasz mrok – przekonywał dominikanin.

“Wszelkie objawienie jest niczym wobec odkrycia, że Bóg jest we mnie. On też nadaje sens, podczas gdy diabeł ‘odsensawnia’” - powiedział o. Pałys. Dużo uwagi poświęcił również cnocie pokory , stawiając pytanie, co to znaczy „okryć się pokorą”. Nie chodzi o to, żeby mówić, że jest się nikim, ale żeby uznać, że wszystko jest niezasłużonym darem Bożej łaski, wszystko jest „pożyczone” - tłumaczył zakonnik, powołując się na słowa z Listu św. Pawła do Koryntian: “Co masz, czego byś nie otrzymał?” (1Kor 4, 7).

Reklama

Podczas sobotniej Mszy św. bp Radosław Orchowicz odniósł się do słów papieża Franciszka o pilnej potrzebie podążania razem, której wyrazem jest propozycja synodalności w Kościele, a która nasila się wobec polaryzacji przejawiającej się w świecie współczesnym.

Mat.prasowy

Mat.prasowy

Celem Kościoła jest ewangelizacja, misja, w którą wszyscy mamy się zaangażować i do której wszyscy zostaliśmy wezwani - wskazywał gnieźnieński biskup pomocniczy. Dodał, że “nie może być podziału na duchownych, którzy kierują i świeckich, którzy wypełniają zadania”.

Bp Orchowicz zwrócił uwagę, że licheński Kongres powinien służyć odkrywaniu bogactwa i różnorodności powołań. “Jesteśmy razem, by odkrywać, uczyć się i budować jedność w różnorodności” - mówił duchowny.

O swoich spotkaniach z tzw. przypadkowymi osobami, z którymi następnie wspólnie się modlił opowiadał zgromadzonym Franciszek Kucharczak z “Gościa Niedzielnego”. Wskazywał, że świat oczekuje dziś od konsekrowanych właśnie wspólnej modlitwy z tymi, którzy przeżywają trudności, bo „modlitwa rozbija ścianę bezradności”. Zachęcał do „niezłomnej życzliwości” w codzienności.

W dniu skupienia w licheńskim sanktuarium uczestniczyło też ponad pół tysiąca członków Żywego Różańca i Stowarzyszenia Wspierania Powołań Kapłańskich z różnych parafii archidiecezji gnieźnieńskiej.

Kongres stanowił dla młodych konsekrowanych okazję do formowania się, słuchania konferencji cenionych prelegentów oraz do dzielenia się swoim doświadczeniem.

Organizatorami wydarzenia były: Konferencja Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, Konferencja Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, Konferencja Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych oraz Krajowa Konferencja Instytutów Świeckich.

Mat.prasowy

2022-09-26 07:32

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: radość młodości i konsekracji

[ TEMATY ]

Kraków

kongres młodych osób konsekrowanych

Małgorzata Czekaj/Niedziela

Od czwartku 13 września trwa w Krakowie-Łagiewnikach III Kongres Młodych Osób Konsekrowanych. Ok. 900 uczestniczek i uczestników z ponad 100 zgromadzeń żeńskich i męskich oraz instytutów świeckich w Polsce i za granicą spotkało się w sanktuarium Bożego miłosierdzia i Centrum Jana Pawła II. Wspólnie zastanawiają się nad tematem: "Wolni w Duchu Świętym". Kongres potrwa do niedzieli 16 września.

Jest i codzienna wspólna modlitwa, i Eucharystia, i Liturgia Godzin, a także spotkania w grupach i dzielenie się doświadczeniem życia w konsekracji oraz czas na odpoczynek, rozmowy i wspólną zabawę - nawet taniec! W sobotę uczestnicy wezmą udział w koncercie niemaGotu, ale trenują już teraz! Udało nam się niektórych (niestety, nie wszystkich...) "przyłapać" dziś z aparatem. Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii:

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję