Reklama

Z nauką na ty

Wskrzeszenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma miesiąca, aby światowe serwisy informacyjne (szczególnie te, które zajmują się popularyzacją nauki) nie donosiły o kolejnych przełomowych odkryciach z różnych dziedzin wiedzy. Ostatnio coraz częściej i głośniej mówi się o wskrzeszeniu do życia… dinozaurów (była o nich mowa na łamach naszego tygodnika - nr 16/2007). W praktyce od czasów wyemitowania filmu „Park Jurajski” (1993 r.) Stevena Spielberga oraz sequela tej ekranowej opowieści o dinozaurach, zainteresowanie prehistorycznymi stworzeniami nie słabnie. Przeciwnie, z każdym rokiem wydaje się ono intensyfikować i pogłębiać.
Dlatego też z ust znawców tematu (np. światowej sławy amerykański paleontolog Jack Horner) padają słowa zapowiadające możliwość powtórnego powołania do życia dinozaurów za jakieś 5-10 lat. Zdaniem niektórych, taka ewentualność jest wielce prawdopodobna. Kanadyjczyk Dane Russell twierdzi zaś, że pewne dinozaury były w stanie przed dziesiątkami milionów lat wieść na tyle zorganizowaną egzystencję, iż… wychowywały wspólnie potomstwo. Kolejnym krokiem miałoby być stworzenie przez nie swoistej kultury i cywilizacji. Wspomniany naukowiec zbudował nawet model dinozauroida (bez trudu można go znaleźć w internecie, wpisując to słowo w wyszukiwarkę).
Niemniej większość badaczy sceptycznie wypowiada się o tego typu deklaracjach. Tak naprawdę jeszcze bardzo niewiele wiemy nt. dinozaurów. Nie jesteśmy nawet w stanie wskazać na jednoznaczną przyczynę ich wyginięcia (wielce prawdopodobna jest hipoteza zderzenia się asteroid nieopodal Jowisza przed 65 milionami lat; odłamki spadły potem na Ziemię, doprowadzając do gwałtownych i śmiercionośnych zmian klimatycznych). Ponadto w świetle najnowszych odkryć okazuje się, że dinozaury mogły być pokryte… piórami. Jeśli badania potwierdzą się, trzeba jak najszybciej skorygować większość naszych wyobrażeń związanych z tymi zwierzętami.
Tymczasem na kościach dinozaurów i ich szkieletach można nieźle zarobić. Stały się one bowiem ulubionym zakupem nie tylko hoolywoodzkich tuzów. Bogaci ludzie z całego świata nabywają na aukcjach za setki tysięcy USD to, co pozostało po prehistorycznych gadach. Nie tak dawno zaś świat obiegła informacja, że w jednej z chińskich wiosek przez ponad 20 lat gotowano zupy… na kościach dinozaurów. Tamtejsi rolnicy myśleli bowiem, że wielkie kości, które odkryli, należą do legendarnych smoków. Posiłki z nich przyrządzane, maści, proszki oraz inne rzeczy miały zapewnić im m.in. zdrowie. Dzięki temu świat nauki stracił bezpowrotnie 800 kg bezcennych znalezisk.

Kontakt: nauka@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna za dusze czyśćcowe

[ TEMATY ]

nowenna

dusze czyśćcowe

Adobe Stock

Nowennę za dusze czyśćcowe można odprawiać w dowolnym czasie w celu uproszenia nieba dla nich oraz jakiejś łaski przez ich wstawiennictwo. Można ją odprawić po śmierci bliskiej nam osoby albo w rocznicę jej śmierci. Szczególnie zaleca się odprawienie nowenny przed liturgicznym wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych (2 listopada), wówczas rozpoczynamy ją 24 października.

AUTOR: Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych: wspomozycielki.pl; apdc.wspomozycielki.pl
CZYTAJ DALEJ

Jaskinia Słowa (Niedziela)

2025-11-08 10:00

[ TEMATY ]

Ewangelia komentarz

Jaskinia Słowa

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Ks. Maciej Jaszczołt
Autor rozważań ks. Maciej Jaszczołt to kapłan archidiecezji warszawskiej, biblista, wikariusz archikatedry św Jana Chrzciciela w Warszawie, doświadczony przewodnik po Ziemi Świętej. Prowadzi spotkania biblijne, rekolekcje, wykłady.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję