Reklama

Kościół

Minister Rau w "Avvenire": Polacy są szczególnie uwrażliwieni na kwestie wolności religii i przekonań

Szef MSZ Zbigniew Rau napisał w artykule opublikowanym przez katolicki włoski dziennik "Avvenire", że Polacy są szczególnie uwrażliwieni na kwestie wolności religii i przekonań. Tekst ukazał się w związku z przypadającym w poniedziałek Międzynarodowym Dniem Upamiętniającym Ofiary Aktów Przemocy ze względu na Religię lub Przekonania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzień ten został ustanowiony z inicjatywy Polski na podstawie rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ przyjętej jednomyślnie w 2019 roku.

Szef polskiej dyplomacji stwierdził: "Od 24 lutego 2022 roku, kiedy Federacja Rosyjska dokonała nieuzasadnionej i niesprowokowanej agresji przeciwko Ukrainie, każdego dnia przed naszymi oczami rozgrywają się tragiczne sceny krzywd, bólu i cierpienia setek tysięcy Ukraińców".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Dramat uchodźstwa milionów cywilów, głównie kobiet i dzieci, oraz ogrom strat i zniszczeń wojennych przypominają najczarniejsze momenty w najnowszych dziejach Europy i świata" - dodał.

Minister Rau, który jest też przewodniczącym OBWE, zwrócił uwagę na to, że rosyjska agresja "niesie ze sobą bezmiar zniszczeń", a "działania wojenne prowadzone są z pełną premedytacją przeciwko celom o charakterze niewojskowym, w tym obiektom dziedzictwa kulturowego Ukrainy i miejscom kultu religijnego".

Zaznaczył, że "jednym z symboli tych barbarzyńskich aktów są płonące zabudowania Ławry Świętogórskiej w obwodzie donieckim, we wschodniej Ukrainie". Przypomniał, że Ławra, ważna dla prawosławia, po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji stała się miejscem schronienia ludności cywilnej, w tym pielgrzymów i duchowieństwa, ludzi starszych, osób z niepełnosprawnościami i dzieci.

"Nie powstrzymało to wojsk rosyjskich od brutalnego ostrzału kompleksu świątynnego" - dodał polski minister spraw zagranicznych. Jak podkreślił, "Ławra Świętogórska to jedna z wielu przejmujących ilustracji rosyjskich dążeń do zniszczenia miejsc kultu religijnego Ukrainy".

Szef MSZ odnotował, że celem ataków stały się także prawosławne świątynie w Mariupolu i w okolicach Kijowa oraz centrum kultury islamskiej w Siewierodoniecku.

"Podobny los - jak zauważył Rau - spotyka cmentarze i miejsca pamięci, w tym pochodzące z czasów II wojny światowej, które są dewastowane i bezczeszczone".

Reklama

"Brutalne niszczenie miejsc związanych z tożsamością, także religijną, spotyka Ukraińców bez względu na wyznanie lub pochodzenie" - stwierdził minister.

Rau podkreślił zarazem, że rosyjskie represje wobec przedstawicieli mniejszości religijnych w Ukrainie rozpoczęły się na długo przed obecną inwazją, zaś po nielegalnej aneksji Krymu przez Federację Rosyjską w 2014 roku dyskryminację na tle religijnym szczególnie boleśnie odczuli zamieszkali tam rdzenni Tatarzy.

"Ich prawa i wolności były i są systematycznie łamane przez okupacyjne władze rosyjskie. Dochodzi do zatrzymań, pozbawiania prawa do uczciwego procesu czy więzienia z powodów politycznych lub w wyniku oskarżeń o domniemany ekstremizm lub terroryzm w związku przynależnością do tatarskiej grupy etnicznej i religijnej" - napisał szef polskiej dyplomacji.

Położył nacisk na to, że prześladowania i szykany dotykają także przedstawicieli innych mniejszości religijnych na okupowanym Krymie, m.in. Świadków Jehowy oraz protestantów.

Przypomniał, że prześladowania religijne są stale obecne w różnych regionach świata, "gdzie konflikty podsycane są przez religijny fundamentalizm i nienawiść na tle etnicznym".

Szef dyplomacji podał przykład ataków w Nigerii, systemowego prześladowania całych grup religijnych w Afganistanie rządzonym przez talibów czy przemocy wobec społeczności Jazydów w Iraku z rąk islamistycznych terrorystów.

"Wolność religii lub przekonań jest fundamentalnym prawem człowieka. Jego sednem jest swoboda wyznawania religii zgodnie z własnym wyborem, a także zmiany wyznania lub niewyznawania żadnej religii oraz prawo do manifestowania swoich poglądów religijnych. Jest to prawo uniwersalne, przysługujące każdej osobie, oraz niezbywalne" - oświadczył Rau.

Jak zaznaczył, "nikt nie może być zmuszony do przyjęcia lub porzucenia danych przekonań religijnych" i "nikt nie powinien być dyskryminowany ze względu na wyznawane przekonania".

Podziel się cytatem

Reklama

Wskazał, że "promowanie wolności religii lub przekonań należy do ważnych celów polskiej polityki zagranicznej w obszarze praw człowieka" i to inicjatywy Polski Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło w 2019 roku Międzynarodowy Dzień Upamiętniający Ofiary Aktów Przemocy ze względu na Religię lub Przekonania, obchodzony 22 sierpnia.

Reklama

Jak wyjaśnił minister, "partnerami Polski w realizacji tej inicjatywy są kraje, dla których upominanie się o wolność religijną jest sprawą priorytetową", a do państw, z którymi w tej dziedzinie Polska współpracuje najściślej, należy Wielka Brytania.

"My Polacy jesteśmy na te sprawy szczególnie uwrażliwieni. Pamiętamy II wojnę światową i to, co zdarzyło się na naszych ziemiach. Chcemy, by świat uczył się na swoich błędach i aby takie tragedie się nie powtarzały" - napisał szef polskiej dyplomacji.

"Wierzę - dodał Rau - że dzięki wspólnym wysiłkom, zarówno lokalnym jak i na forach międzynarodowych, osiągniemy cel i już nigdy nie będziemy oglądali obrazów takich jak płonąca Ławra Świętogórska. (PAP)

sw/ ap/

2022-08-22 11:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Labolatorium Wolności Religijnej

[ TEMATY ]

wolność

Sosnowiec

wolność religii

diecezja.sosnowiecka.pl

W minioną sobotę i niedzielę w wielu miejscach w Polsce dokonano licznych aktów wandalizmu i profanacji, zakłócano celebrację Mszy Świętej i nabożeństw, miały miejsce zamieszki pod kościołami, wobec przedstawicieli Kościoła kierowano wulgaryzmy i obelżywe słowa, dokonano wielu dewastacji i zniszczenia mienia.

W związku z tym w imieniu Laboratorium Wolności Religijnej (www.laboratoriumwolnosci.pl) prosimy o udostępnianie informacji o wszystkich takich zdarzeniach mających miejsce na terenie w diecezji sosnowieckiej.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

O komiksach Juliusza Woźnego w szkole

2024-04-29 22:29

Marzena Cyfert

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Uczniowie starszych klas SP nr 17 we Wrocławiu gościli Juliusza Woźnego, wrocławskiego historyka i autora komiksów. Usłyszeli o Edycie Stein, wrocławskich miejscach z nią związanych, ale też o pracy nad komiksami.

To pierwsze z planowanych spotkań, które zorganizowały nauczycielki Barbara Glamowska i Marta Kondracka. – Dlaczego postanowiłem robić komiksy? Otóż z myślą o takich młodych ludziach, jak Wy – mówił Juliusz Woźny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję