Reklama

Kard. Bertone broni Piusa XII

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone bronił papieża Piusa XII podczas prezentacji na rzymskim Kapitolu najnowszej biografii Piusa XII watykanisty Andrei Torniellego. Kard. Bertone przyniósł z watykańskiego archiwum księgę korespondencji, wymienianej w 1943 r. między Sekretariatem Stanu, a nuncjaturami apostolskimi i innymi instytucjami kościelnymi w ogarniętej wojną Europie.
Dokumenty te, jak wiadomo, okryte są jeszcze tajemnicą, a dotyczą - jak ujawnił kard. Bertone - m.in. jeńców wojennych i Żydów. Sekretarz stanu poinformował też, że 23 października 1943 r., a więc tydzień po łapance w rzymskim getcie, po której Niemcy wywieźli do obozów koncentracyjnych ponad tysiąc osób, Watykan poinformował władze okupacyjne o zamiarze zwiększenia liczby członków tzw. Gwardii Palatyńskiej z 575 do 1425 osób, „w celu obrony terytorium Stolicy Apostolskiej”. „Późniejszy kard. Domenico Tardini, który zajmował się tą sprawą, nie zgodził się ujawnić nazwisk ani rasy tych osób, co pozwala domyślać się, że było wśród nich wielu rzymian narodowości żydowskiej” - stwierdził kard. Bertone.
W swojej długiej wypowiedzi watykański sekretarz stanu ustosunkował się do tzw. czarnej legendy Piusa XII, czyli oskarżeń o jego rzekome milczące przyzwolenie na zagładę Żydów. Jego zdaniem, za moment narodzin tych oszczerstw uznać należy 26 sierpnia 1949 r., gdy papieża zaatakował ówczesny metropolita moskiewski Aleksy I, „blisko związany ze Stalinem”. „To był sygnał do ataków na Piusa XII” - stwierdził kard. Tarcisio Bertone. O zasadzie, jaka przyświecała działalności papieża nie tylko w czasie II wojny światowej, ale również w czasie tzw. zimnej wojny, on sam mówił po raz pierwszy w 1942 r., gdy apelował, aby „nie narzekać, lecz działać”. Po śmierci Piusa XI jego najbliżsi współpracownicy, a więc i kard. Eugenio Pacelli, przygotowali dla następcy wiele uwag i wskazówek. „Były wśród nich takie sprawy, jak pomoc osobom narodowości żydowskiej, które od listopada 1938 r. znalazły się we Włoszech bez pracy” - przypomniał kard. Bertone. Na zakończenie podkreślił, że Pius XII nie spotkał się nigdy ani z Benito Mussolinim, ani z Adolfem Hitlerem.
W czasie spotkania promocyjnego biografii Piusa XII głos zabierali również Giulio Andreotti i Andrea Riccardi. Były siedmiokrotny premier Włoch wyznał, że łatwo mu się modlić do Piusa XII, za co przeprosił obecnego na sali kard. José Saraivę Martinsa, prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, ponieważ, jak zauważył, proces beatyfikacyjny tego papieża jeszcze się nie zakończył, i ujawnił, że kiedy z okazji swego ślubu, który odbył się 16 kwietnia 1946 r., prosił Piusa XII o życzenia, został zaproszony wraz z małżonką na prywatną audiencję. Prof. Riccardi, założyciel Wspólnoty św. Idziego na rzymskim Zatybrzu, przypomniał, że Pius XII był za życia niezwykle popularny i dopiero tzw. czarna legenda na jego temat zmieniła nastawienie części opinii publicznej, ale nie mieszkańców Rzymu, skąd pochodził. Popularność ta spadła z powodu Soboru Watykańskiego II, gdyż błędnie uważano, że stanowił on zerwanie z tym, czym był Kościół za jego pontyfikatu, oraz z powodu dramatu „Namiestnik” Rolfa Hochhutha, który przyniósł „karykaturę tego papieża”.
Kard. Tarcisio Bertone po raz kolejny zaprezentował więc ciekawe dokumenty Stolicy Apostolskiej. Niedawno pokazał on we włoskiej telewizji publicznej oryginał tzw. trzeciej tajemnicy fatimskiej, pisany ręką s. Łucji Dos Santos.

(KAI)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koniec czarnej legendy

Niedziela Ogólnopolska 3/2017, str. 10-12

[ TEMATY ]

Pius XII

Włodzimierz Rędzioch

O. Peter Gumpel SJ - relator w procesie beatyfikacyjnym Piusa XII

O. Peter Gumpel SJ - relator w procesie beatyfikacyjnym Piusa XII

Z o. Peterem Gumpelem SJ – emerytowanym profesorem Uniwersytetu Gregoriańskiego, historykiem i relatorem w procesie beatyfikacyjnym Piusa XII – rozmawia Włodzimierz Rędzioch

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Gdy Mark Riebling przygotowywał swoją książkę, konsultował się z Ojcem, jest więc Ojciec osobą kompetentną, aby porozmawiać o publikacji, która może położyć kres czarnej legendzie otaczającej Piusa XII. Zacznijmy od tytułu: „Kościół szpiegów”...
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Bp Greger: szatan to nie bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia

2025-09-28 13:26

[ TEMATY ]

szatan

bp Piotr Greger

Monika Jaworska/Niedziela na Podbeskidziu

„Szatan to nie jest bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia. Szatan naprawdę istnieje, chociaż doskonale wie, że jego dni są policzone” - powiedział bp Piotr Greger podczas uroczystości odpustowych 28 września ku czci św. Michała Archanioła w Kończycach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim. W homilii hierarcha przypomniał, że nauka Kościoła o szatanie nie ma wzbudzać strachu, lecz mobilizować wierzących do czujności wobec jego pokus i do całkowitego zaufania mocy Boga.

W kazaniu bp Greger nawiązał do znanej modlitwy ułożonej przez papieża Leona XIII w 1886 r., której słowa: „Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną” odwołują się bezpośrednio do Apokalipsy św. Jana. „Największym osiągnięciem szatana jest wmówić człowiekowi, że diabeł nie istnieje. Wtedy człowiek zupełnie go lekceważy, nie zwraca na niego żadnej uwagi” - przestrzegł kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję