Było to 26 kwietnia 1987 r. kiedy przypadała milcząca rocznica katastrofy reaktora atomowego w Czarnobylu. Począwszy od tej daty, przez trzy tygodnie Matka Najświętsza ukazywała się w położonej na południowy zachód od Lwowa ukraińskiej miejscowości Hruszew. Pojawiała się w czarnej sukni z dzieciątkiem na rękach. Postać przypominała słynną Madonnę Kijowską z ikony, którą w 988 r. Włodzimierz Wielki otrzymał w prezencie od swej małżonki. Niektórzy interpretując objawienia mówią, że Maryja chciała rozstrzygnąć trwający od wieków między narodem ukraińskim i rosyjskim spór o prawo do tej ikony.
Ikona przed którą dziś się modlimy to najprawdopodobniej najsłynniejsza ikona maryjna świata. Uwagę patrzącego na Oblicze Maryi przykuwa pełna czułości twarz Madonny, głowa przytulona do Dziecięcia w geście przepełnionym tkliwością matki, gest miłości okazywany przez Jezusa… Wiele narodów zna ją dziś pod nazwą „Matki Bożej Czułości”. Ikona stała się ideałem ikon maryjnych, którego nikt z późniejszych malarzy nigdy już nie osiągnął. Jak mówi historia, została stworzona przez bizantyjskiego mnicha ok. 1132 r. dla kijowskiego księcia Mścisława. Przybyła na Ukrainę ok. 1134 r. i umieszczona została w Wyszogrodzie, gdzie książę zbudował dla niej piękną świątynię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
To dlatego Ukraińcy czczą ją jako Matkę Bożą Wyszogrodzką. Z kolei Rosjanie nazywają Ją Matką Bożą Władimirską. Powód? Ukraina cieszyła się swoim skarbem zaledwie dwadzieścia lat. W 1155 r. (inne źródła podają rok 1164) książę Andrzej Bogolubski zaatakował Ukrainę. Nim zburzył Kijów, zabrał z pobliskiego Wyszogrodu cenną ikonę i przeniósł ją do leżącego na północy miasta Władimir.
Boża Opatrzność zachowała ikonę przez burzliwe stulecia wojen. W 1395 r. wizerunek został przeniesiony do Moskwy, dziś więziony jest w świeckiej Galerii Tretiakowskiej. Ale w Hruszewie Madonna Kijowska pokazała, że nie ograniczają Jej ani ramy obrazu, ani ściany galerii. Choć Jej przedstawienie zamknięto w muzeum sztuki, ukazała się swemu ludowi jako ich czuła Matka z ukochanej ikony.
Wraz ze św. Janem Pawłem II wołajmy dziś:
Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń. Niech już nie będzie więcej wojny – złej przygody, z której nie ma odwrotu, niech już nie będzie więcej wojny – kłębowiska walki i przemocy. Spraw, niech ustanie wojna (…), która zagraża Twoim stworzeniom na niebie, na ziemi i w morzu.
Z Maryją, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów. Zniszcz logikę odwetów i zemsty, a poddaj przez Ducha Świętego nowe rozwiązania wielkoduszne i szlachetne, w dialogu i cierpliwym wyczekiwaniu – bardziej owocne niż gwałtowne działania wojenne. Ojcze, obdarz nasze czasy dniami pokoju. Niech już nie będzie więcej wojny. Amen.