Reklama

Porządkowanie pojęć

Głupia Enriqueta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówi się czasami: Styl to człowiek. Oczywiście, człowiek to nieskończenie więcej niż „styl”, jednak między naszym wnętrzem a formą wyrazu, jaką przyjmujemy w sposobie bycia, noszenia się, zachodzi ważny związek. Dla ludzi poszukujących odpowiedniej formy, by czuć się w niej najpełniej „sobą”, nastały czasy wymagające całkowitej dyspozycyjności. Kultura masowa podsuwa gotowe wzorce, nie zostawia miejsca na wątpliwości. Natura buntownicza musi coś nieustannie robić z włosami (pióropusze, łysina, dredy), kobieta, która chce wyglądać na szczęśliwą, musi prezentować coraz więcej golizny, ludzie sukcesu mają obowiązek zaopatrywać się w ubrania tylko w pewnych sklepach i uważać na zegarki, nie mówiąc już o modzie młodzieżowej, która jest uniformem bezwzględnie obowiązującym, jeżeli ktoś nie chce się wypierać swojej młodości lub chce być wiecznie młodym. Ten ostatni styl niesie ze sobą rodzaj niewolniczego podporządkowania się, odstępstwa karane są z całą bezwzględnością, a pościg za modą - zmieniającą się tu coraz szybciej - wymaga naprawdę dobrej kondycji. Ludzie poza modą mają mieć w sobie coś przykrego, rodzaj słabości, niedostosowania. „Nie tacy jak wszyscy inni” mają być dobrowolnymi skazańcami na margines, dziwakami, których nie traktuje się poważnie. Im nie schlebia codziennie świat mediów i reklam, mówiąc, że są tacy wspaniali, bo mają te wszystkie rzeczy, które są lansowane i które kupują „wszyscy”. Być poza modą i posiadać swój odrębny styl to rodzaj wstydliwej przypadłości, szczególnie poniżająca słabość. Świat rzeczy ma determinować naszą ludzką wartość, konwencja wprowadzona przez media ma panować nad naszymi potrzebami estetycznymi. Oczywiście, człowiek kulturalny potrafi z tego wybrnąć. Nie zależy mu na tym, by uchodzić za dziwaka, wybiera - spośród obowiązujących - formy najbardziej ponadczasowe, z małym ukłonem w stronę lansowanego aktualnie koloru czy kroju kołnierzyka. Jednak wie, że nie może być naiwny, bo moda nie zrezygnuje nigdy z tego, by przyoblekając jego ciało, zapanować także nad duszą.
Dlatego naprawdę interesujące są postawy tych, którzy nie idą na żadne kompromisy, dobrowolnie godząc się na szyderstwo w oczach „świata”.
Bp Alvaro del Portillo w swojej książce o założycielu Opus Dei, św. Josemarii Escrivie de Balaguer, opowiada o kimś takim. Było to w Hiszpanii niedługo przed wojną domową. Nastroje antyklerykalne stawały się obowiązującym standardem w środowiskach ludzi ambitnych. „Głupia Enriqueta”, jak ją nazywano, mieszkała w Madrycie i nie przejmowała się tym, co robią i noszą „wszyscy”. Istniało wtedy niezwykle modne czasopismo - El Sol. Wyróżniało się nieustannymi atakami na Kościół, duchowieństwo, ludzi wierzących. „Cieszyło się popularnością, ponieważ z technicznego punktu widzenia było dobrze wydawane - ładnie i na wysokim poziomie. Wspierały je bardzo wpływowe w tym czasie instytucje: najlepsi dziennikarze i najbardziej wpływowi przedstawiciele świeckich środowisk kraju” - wspomina bp Portillo. „Głupia Enriqueta” nie była nikim wpływowym. Pokazywano ją sobie palcami i chichotano na jej widok. A jednak Założyciel Opus Dei widział w niej kogoś wyjątkowego. Wiedział, że ma dużo wiary i wielką delikatność ducha. Poprosił, by modliła się o zamknięcie tej tak szkodliwej gazety. „Po upływie paru miesięcy El Sol z niewytłumaczalnych przyczyn zbankrutowało i już nie zostało wznowione”.
Historia i współczesność znają wiele takich przypadków. Ze swoimi nieobecnymi uśmiechami, różańcami w ręku, przywodzą na myśl aniołów, których spojrzenia zatopione są w Niewidzialnym. Będzie ich przybywać, w miarę jak moda będzie narzucać człowiekowi formy coraz bardziej wyuzdane, a sytuacja naglić. W wyborze między konwencją zalecającą traktować życie jako zabawę a prawdą staną po stronie tej ostatniej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Religia w szkołach – lekcja dla lewicy

2024-10-05 11:33

[ TEMATY ]

religia w szkołach

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez zapędy Lewicy polska scena polityczna przypomina czasem arenę ideologicznych zapasów, gdzie każda strona walczy o swoje racje, a kompromis wydaje się odległy niczym miraż na horyzoncie. Zniechęca to obywateli do polityki jako takiej, dzieli Polaków i zasłania to, co rządzący mogliby robić, a co nie byłoby kontrowersyjny dla nikogo, za to dobre dla wszystkich. Właśnie taki spór wybuchł ostatnio wokół lekcji religii w szkołach – temat, który wywołuje emocje, a który w ogóle nie musiałby się pojawiać, gdyby nie brak tolerancji u tych, co przywiązanie do tolerancji deklarują. Starcie w tej sprawie widać szczególnie w koalicji, gdzie partie lewicowe i centrowe próbują znaleźć wspólny język z ludowcami i konserwatystami, odkrywając, że oprócz niechęci do poprzedniej władzy i stołków – coraz mniej ich łączy.

Wiceminister edukacji Henryk Kiepura (PSL) wyraził klarowną opinię: religia powinna pozostać w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo, finansowanych z budżetu państwa. Z kolei w propozycji nowelizacji rozporządzenia minister edukacji Barbary Nowackiej przewiduje się jednak zmniejszenie tej liczby do jednej godziny. Lewica, znana ze swojego krytycznego stosunku do Kościoła katolickiego, niejednokrotnie postulowała całkowite usunięcie religii ze szkół, twierdząc, że państwo nie powinno finansować tego rodzaju zajęć. Czy jednak takie myślenie nie jest przykładem ideologicznego pędu, który zamiast realnych rozwiązań, oferuje nienawiść do instytucji mającej głębokie korzenie w polskiej kulturze?
CZYTAJ DALEJ

Czy naprawdę możemy pomóc duszom czyśćcowym? Poznaj wizje św. Faustyny!

[ TEMATY ]

modlitwa

czyściec

Boże Miłosierdzie

św. Faustyna Kowalska

Mazur/episkopat.pl

Cela s. Faustyny Kowalskiej

Cela s. Faustyny Kowalskiej

Czym jest czyściec? Czy w Piśmie Świętym znajdziemy na jego temat jakieś fragmenty? Na czym polega cierpienie dusz czyśćcowych? W jaki sposób Kościół pielgrzymujący, a więc my wszyscy ochrzczeni, żyjący tu, na ziemi, możemy nieść pomoc Kościołowi oczyszczającemu się? Na czym polega działanie Bożego miłosierdzia względem dusz dotkniętych ogniem czyśćcowym?

Tęsknota za Bogiem
CZYTAJ DALEJ

Nowy (k)rok w WMSD

2024-10-05 17:16

[ TEMATY ]

Częstochowa

inauguracja

rok akademicki

WMSD

Maciej Orman/Niedziela

Wyższe Międzydiecezjalne Seminarium Duchowne w Częstochowie oraz Instytut Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie 5 października zainaugurowały uroczyście rok akademicki 2024/2025.

Mszy św. w kościele seminaryjnym Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana przewodniczył abp Wacław Depo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję