Reklama

Święci i błogosławieni

Św. Jakub Starszy

Niedziela Ogólnopolska 27/2006, str. 3

[ TEMATY ]

św. Jakub Apostoł

Aung / pl.wikipedia.org

Jakub Starszy na ścianie zewnętrznej gotyckiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP w Kłodzku

Jakub Starszy na ścianie zewnętrznej gotyckiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP w Kłodzku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja generalna, 21 czerwca 2006 r.

Drodzy Bracia i Siostry!

Kontynuujemy cykl portretów Apostołów, wybranych przez samego Jezusa podczas Jego ziemskiego życia. Mówiliśmy o św. Piotrze oraz o jego bracie Andrzeju. Dziś spotykamy postać św. Jakuba. Biblijne spisy Dwunastu wymieniają dwie osoby o tym imieniu: Jakuba - syna Zebedeusza oraz Jakuba - syna Alfeusza (por. Mk 3, 17-18; Mt 10, 2-3), którzy są powszechnie rozróżniani przydomkami Jakub Starszy i Jakub Młodszy. Te określenia nie są, oczywiście, miarą ich świętości, lecz tylko ukazują różne znaczenia, jakie przypisywane są im w tekstach Nowego Testamentu, w szczególności zaś w perspektywie ziemskiego życia Jezusa. Dziś poświęcimy naszą uwagę pierwszej z tych postaci.

Imię Jakub jest tłumaczeniem Iákobos, greckiej formy imienia sławnego patriarchy Jakuba. Apostoł tak nazywany jest bratem Jana i we wspomnianych spisach zajmuje drugie miejsce, zaraz po św. Piotrze, jak mamy to u Ewangelisty Marka (3, 17), albo też trzecie miejsce, po Piotrze i Andrzeju, jak w Ewangelii Mateusza (10, 2) oraz Łukasza (6, 14), podczas gdy w Dziejach Apostolskich jest zaraz po Piotrze i Janie (1, 13). Ten Jakub przynależy, razem z Piotrem i Janem, do grupy trzech uprzywilejowanych uczniów, którzy zostali dopuszczeni przez Jezusa do uczestnictwa w najważniejszych momentach Jego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ponieważ jest bardzo ciepło, dlatego chciałbym skrócić i wymienić tylko dwie z tych sytuacji. Mógł on uczestniczyć, razem z Piotrem i Janem, w chwili agonii Jezusa w ogrodzie Getsemanii oraz w wydarzeniu Przemienienia Jezusa. Mowa tu o sytuacjach bardzo różnych: w jednym przypadku - Jakub z dwoma innymi Apostołami doświadcza chwały Pana, widzi Go podczas rozmowy z Mojżeszem i Eliaszem, widzi blask Bożej chwały Jezusa; w drugim zaś - znajduje się wobec cierpienia i upokorzenia; własnymi oczami widzi, jak Syn Boży doznaje upokorzenia, czyniąc się posłusznym aż po śmierć. Z pewnością drugie doświadczenie stanowi dla niego okazję do dojrzewania w wierze, do skorygowania wcześniejszej jednostronnej, tryumfalistycznej interpretacji tego pierwszego doświadczenia. Musiał on zobaczyć, że Mesjasz, oczekiwany przez lud żydowski jako tryumfator, w rzeczywistości nie był otoczony tylko honorami i chwałą, ale również cierpieniami i słabością. Chwała Chrystusa realizuje się właśnie w Krzyżu, w uczestnictwie w naszych cierpieniach.

To dojrzewanie wiary było doprowadzone do wypełnienia przez Ducha Świętego podczas Jego zstąpienia, tak że Jakub, gdy nadszedł moment najwyższego świadectwa, nie cofnął się przed nim.
Na początku lat 40. pierwszego wieku król Herod Agrypa, wnuk Heroda Wielkiego, jak nas informuje św. Łukasz, „zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana” (Dz 12, 1-2). Lapidarność tej wiadomości, pozbawionej detali, objawia z jednej strony, jak normalne dla chrześcijan było świadczenie o Panu własnym życiem, zaś z drugiej - jaką pozycję miał Jakub w łonie Kościoła w Jerozolimie, również z powodu roli, jaką odgrywał podczas ziemskiego życia Jezusa.

Późniejsza tradycja, sięgająca przynajmniej św. Izydora z Sewilli, opowiada o jego pobycie w Hiszpanii, w celu ewangelizowania tego ważnego regionu imperium rzymskiego. Według innej tradycji, to tylko jego ciało miało być przewiezione do Hiszpanii, do miasta Santiago di Compostela. Jak wiemy, miejsce to stało się przedmiotem wielkiej czci i do dziś jest celem licznych pielgrzymek, nie tylko z Europy, ale z całego świata. W ten też sposób tłumaczy się przedstawienie ikonograficzne św. Jakuba - z kijem pielgrzymim w ręce oraz ze zwojem Ewangelii, które to atrybuty są typowe dla wędrownego Apostoła, oddanego zwiastowaniu Dobrej Nowiny, charakterystyczne dla pielgrzymowania w życiu chrześcijańskim.

Od św. Jakuba możemy zatem nauczyć się wielu rzeczy: gotowości do przyjęcia powołania przez Pana, również wtedy, gdy żąda od nas pozostawienia barki naszych ludzkich pewności; entuzjazmu w naśladowaniu Pana na drogach, które On nam wskaże, co przekracza wszelkie nasze iluzoryczne przekonania; dyspozycyjności do świadczenia o Nim z odwagą, a jeśli konieczne - aż po najwyższą ofiarę z życia. W ten sposób św. Jakub Starszy staje przed nami jako wymowny przykład odważnego przylgnięcia do Chrystusa. On, który początkowo prosił za pośrednictwem swojej matki, aby mógł razem z bratem zasiąść obok Mistrza w Jego królestwie, był właśnie pierwszym, który pił kielich cierpienia i dzielił męczeństwo z Apostołami.
Na koniec, podsumowując wszystko, możemy powiedzieć, że pielgrzymowanie nie tylko zewnętrzne, ale przede wszystkim wewnętrzne, z Góry Przemienienia na górę agonii, symbolizuje całą pielgrzymkę życia chrześcijańskiego, pośród prześladowań świata i pomocy ze strony Boga, jak mówi Sobór Watykański II. Naśladując Jezusa, jak św. Jakub, wiemy, również w trudnościach, że idziemy słuszną drogą.

Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach OSPPE

2006-12-31 00:00

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron parafii i miasta

W tym mieście św. Jakub Apostoł stał się istotną cząstką społeczności. Z jego wizerunkiem, imieniem można się spotkać w przestrzeni publicznej właściwie na każdym kroku

Na podstawie własnych spostrzeżeń oraz lektury publikacji przybliżających przeszłość i teraźniejszość parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Jakuba Starszego śmiem twierdzić, że syn Zebedeusza i Salome, brat św. Jana Ewangelisty towarzyszy kolejnym pokoleniom mieszkańców Brzeska od średniowiecza. W książce pt. „Parafia na świętojakubowym szlaku” jej autor, ks. prof. Stanisław Ludwik Piech, podkreśla, że pierwsza brzeska parafia została bardzo starannie opisana w licznych publikacjach. O utrwalenie jej współczesnego oblicza dbają z kolei dziennikarze i redaktorzy lokalnego czasopisma „Kościół nad Uszwicą” (pod red. ks. Zygmunta Bochenka) i zawierającej mnóstwo informacji parafialnej strony internetowej (www.jakub.bwi.pl) tworzonej przez ks. Mariana Kostrzewę.
CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: Oświadczenie ws. przeszukania w kurii diecezjalnej

2024-10-04 22:43

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

Red./ak/GRAFIKA CANVA

W Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, w Biurze Delegata ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, a także w Diecezjalnym Centrum Służby Rodzinie i Życiu śledczy, pod nadzorem Prokuratury, dokonali przeszukania w związku z prowadzonymi przez siebie postępowaniami - czytam w oświadczeniu sosnowieckiej Kurii. Wskazano też, że 21 września prace rozpoczęła pierwsza z Komisji, które powołał bp Artur Ważny, które mają wyjaśnić nieprawidłowości do jakich mogło dochodzić w diecezji w poprzednich latach.

Przypomnijmy, że 2 października Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu podała, że dwóm duchownym z diecezji sosnowieckiej oraz jednemu byłemu księdzu postawiono zarzuty dotyczące wykorzystywania seksualnego małoletnich i przestępstw gospodarczych.
CZYTAJ DALEJ

Religia w szkołach – lekcja dla lewicy

2024-10-05 11:33

[ TEMATY ]

religia w szkołach

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez zapędy Lewicy polska scena polityczna przypomina czasem arenę ideologicznych zapasów, gdzie każda strona walczy o swoje racje, a kompromis wydaje się odległy niczym miraż na horyzoncie. Zniechęca to obywateli do polityki jako takiej, dzieli Polaków i zasłania to, co rządzący mogliby robić, a co nie byłoby kontrowersyjny dla nikogo, za to dobre dla wszystkich. Właśnie taki spór wybuchł ostatnio wokół lekcji religii w szkołach – temat, który wywołuje emocje, a który w ogóle nie musiałby się pojawiać, gdyby nie brak tolerancji u tych, co przywiązanie do tolerancji deklarują. Starcie w tej sprawie widać szczególnie w koalicji, gdzie partie lewicowe i centrowe próbują znaleźć wspólny język z ludowcami i konserwatystami, odkrywając, że oprócz niechęci do poprzedniej władzy i stołków – coraz mniej ich łączy.

Wiceminister edukacji Henryk Kiepura (PSL) wyraził klarowną opinię: religia powinna pozostać w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo, finansowanych z budżetu państwa. Z kolei w propozycji nowelizacji rozporządzenia minister edukacji Barbary Nowackiej przewiduje się jednak zmniejszenie tej liczby do jednej godziny. Lewica, znana ze swojego krytycznego stosunku do Kościoła katolickiego, niejednokrotnie postulowała całkowite usunięcie religii ze szkół, twierdząc, że państwo nie powinno finansować tego rodzaju zajęć. Czy jednak takie myślenie nie jest przykładem ideologicznego pędu, który zamiast realnych rozwiązań, oferuje nienawiść do instytucji mającej głębokie korzenie w polskiej kulturze?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję