Gdy przed rokiem 2 kwietnia o godz. 21.37 Ojciec Święty Jan Paweł II odchodził z tego świata do Domu Ojca, towarzyszyły Mu nie tylko łzy, ale przede wszystkim modlitwa różańcowa wielkiej rzeszy wiernych, którzy wypełnili Plac św. Piotra. Podobnie było i tym razem.
Czuwanie modlitewne, które rozpoczęło się o godz. 20.30, przygotowała diecezja rzymska. W pierwszej części tego spotkania pamięci, refleksji i zadumy pielgrzymi mogli wysłuchać fragmentów homilii Jana Pawła II, ale także fragmentów Jego utworów poetyckich, m.in: Tryptyku rzymskiego, Magnificat z Renesansowego psałterza, poematu Stanisław.
Następnie rozpoczęła się modlitwa różańcowa, której z okna Pałacu Apostolskiego towarzyszył Ojciec Święty Benedykt XVI. O godz. 21.37 modlitwę różańcową zakończył śpiew antyfony Salve Regina i do zgromadzonych na Placu św. Piotra oraz dzięki specjalnemu telemostowi do wiernych w Krakowie ze swoim przesłaniem zwrócił się Benedykt XVI. W przemówieniu podziękował kard. Camillo Ruiniemu i diecezji rzymskiej za przygotowanie czuwania modlitewnego. Szczególne słowa pozdrowienia skierował do kard. Stanisława Dziwisza, metropolity krakowskiego, podkreślając, że „przez wiele lat wiernie trwał przy Janie Pawle II”. Benedykt XVI powiedział, że życie i posługiwanie Jana Pawła II można streścić w dwóch słowach - „wierność” i „oddanie”. Była to „wierność całkowita dla Boga i oddanie misji Kościoła powszechnego”. Ojciec Święty przypomniał o szczególnym świadectwie cierpienia, jakie złożył Jan Paweł II. „Nadał On cierpieniu godność i wartość. Swoimi słowami i gestami pokazał światu, że człowiek powinien oddać się Chrystusowi...”.
Benedykt XVI zwrócił się także do Polaków. Zachęcił, by w Polakach nie gasła duchowa obecność Jana Pawła II, a Jego miłość do rodaków by była światłem na drodze ku Chrystusowi. Następnie Ojciec Święty udzielił zebranym apostolskiego błogosławieństwa i - również przez telemost - swoje podziękowanie Ojcu Świętemu wypowiedział kard. Stanisław Dziwisz, podkreślając, że miłość Polaków do Ojca Świętego Benedykta XVI wciąż wzrasta, a Jan Paweł II zapewne uśmiecha się teraz do nas z nieba i poleca Bogu dusze wiernych całego świata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu