Reklama

„Serce przy Bogu, ręce przy pracy”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idea wzajemnego przenikania się modlitwy i pracy była i jest tematem ciągle aktualnym. Szczególnie obecnie, w dobie szybkiego rozwoju ekonomiczno-społecznego, w czasie, gdy do głosu dochodzą silne kryzysy sacrum, w epoce nieustannej aktywności, warto powrócić do tego tematu i odczytać go na kanwie życia i działalności ks. Zygmunta Gorazdowskiego.
„Trzeba się zawsze modlić, a nigdy nie ustawać” (por. Łk 18,1) - uczył Pan Jezus. Modlitwa bowiem kształtuje życie człowieka i pozostawia na podejmowanych przez niego dziełach trwały ślad Bożego piękna.
Życie ks. Zygmunta potwierdziło tę prawdę. Już atmosfera rodzinnego domu Błogosławionego wykształciła w nim głębokie przekonanie, że modlitwa i praca powinny iść w parze. Od dziecka przesiąknięty tą ideą, w dorosłym życiu niejednokrotnie dawał dowody wierności tej zasadzie, jako kapłan żył nią, a jako gorliwy duszpasterz nauczał:
„Potrzeba często wznosić myśl i serce do Pana Boga i na chwałę Bożą ofiarować swoje prace, cierpienia, pociechy” (ks. Z. Gorazdowski, Katechizm św. Kościoła Katolickiego według Deharbe’a dla szkół ludowych, wyd. 6, Lwów 1887, s. 115);
„Módl się, pracuj i cierp wszystko dla Pana Boga” (tamże, s. 53);
„Każdą pracę rozpoczynaj modlitwą: «Ojcze Niebieski! Ofiaruję Ci pracę na chwałę Twoją i na zadośćuczynienie za me grzechy. Łączę ją z pracami Jezusa Chrystusa, Syna Twego, i proszę: Błogosław mi!»” (tamże, s.124).
Ks. Zygmunt nie tylko słowem propagował ideę modlitwy włączonej w rytm życia, ale przekonywał o tej prawdzie własną postawą. Wyrażała się ona w całkowitej gotowości na przyjęcie z Bożej ręki każdego polecenia. Pouczał: „Nie dość na tym, aby modlitwa nasza pochodziła z głębi duszy, z serca skruszonego, powinna ona wypływać z wiary, tj. zgadzać się z odwiecznym zamiarem Bożym, a wtedy możemy być pewni, że w niej wytrwamy, będziemy wysłuchani” (K. Prawdzic, Zasady i Przepisy Dobrego Wychowania według dr. Albana Sztolca dla użytku rodziców, nauczycieli, duchownych i innych wychowawców, Lwów 1886, s. 66).
Liczne dzieła, które były pracą jego rąk, stanowiły dowód na to, że błogosławiony „Ojciec Ubogich” wiele godzin przeklęczał na rozmowie z Tym, którego nazywają „Bogiem niemożliwego”, a szeroka działalność wskazywała, że modlił się wszystkim, co czynił.
Według ks. Gorazdowskiego wszelka praca była „służbą Bożą”, sprawowaną w tej intencji, aby wolę Bożą wypełnić i Jemu się przypodobać. „Intencja ta podnosi bowiem wartość nawet najzwyklejszych zatrudnień naszych i zachęca do pilności, aktywności, wytrwałości, ułatwia i uszlachetnia naszą pracę” (tamże, s.153). Kierując się powyższą intencją, każda praca podejmowana przez niego była wyrazem kultu oddawanego Bogu. Był to kult szczególny, cześć przez „miłość ku bliźnim”. Miłość ta czyniła go bardzo produktywnym na polu działalności: katechetyczno-wychowawczej, duszpasterskiej oraz charytatywnej.
Ręce ks. Zygmunta, kapłana o „sercu przy Bogu” i głębokich zasadach humanitarnych, były pełne pracy dla potrzebującego człowieka, w którym bardzo wyraziście dostrzegał oblicze cierpiącego Chrystusa. Pracując dla Boga, niósł Go ludziom; pracując dla człowieka, potwierdzał jego prymat w świecie, ukazując prawo do godności, które otrzymał od Stwórcy.
Obecnie, kiedy został zagubiony właściwy sens pracy, jakże aktualne są jego słowa: „Mało kto pracuje dziś z miłości ku Panu Bogu i poczucia obowiązku... Mało ludzi pamięta dziś, czym winna być praca, dlatego mało kogo ona dziś uszczęśliwia”.
Niewątpliwie wielkim znakiem Bożej Opatrzności jest kanonizacja ks. Zygmunta Gorazdowskiego, ukazująca współczesnemu światu sylwetkę człowieka, w życiu którego modlitwa i praca były nierozłączne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Grzegorz Ryś: Kościół synodalny to Kościół znacznie bardziej wspólnotowy, oddany ewangelizacji i transparentny

2024-11-04 09:08

[ TEMATY ]

wywiad

Kard. Grzegorz Ryś

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

- Każda funkcja w Kościele, która nie wymaga święceń, może być powierzona osobie świeckiej; mężczyźnie lub kobiecie - mówi KAI kard. Grzegorz Ryś, podsumowując wyniki zakończonego w Rzymie Synodu Biskupów. Kardynał wyjaśnia co proponuje Dokument Końcowy Synodu. Propozycje reformy dotyczą nie tyle zmiany doktryny, co sposobu funkcjonowania Kościoła w kierunku budowania wspólnoty, zwiększenia udziału świeckich w procesie podejmowania decyzji i w pracy apostolskiej, a także większej przejrzystości i transparentności kościelnych struktur. Wyjaśnia też rolę jaką Synod przyznaje kobietom.

Marcin Przeciszewski, KAI: Obrady ostatniej sesji XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów o synodalności zostały zakończone. Przypomnijmy na czym polegała metodologia pracy październikowego Zgromadzenia Synodu. Jak ją można najkrócej opisać?
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy ingres nowego metropolity?

2024-11-04 15:07

[ TEMATY ]

Warszawa

ingres

Abp Adrian Galbas

metropolita warszawski

Dominik Pyrek/diecezja.sosnowiec.pl

Nie jest wykluczone, że ingres nowego metropolity warszawskiego odbędzie się jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia - przekazał KAI ks. Przemysław Śliwiński pytany o spodziewany termin tego wydarzenia. Podkreślił jednocześnie, że decyzja należy wyłącznie do nowego arcybiskupa Warszawy. Dziś mianowany nim został dotychczasowy metropolita katowicki, 56-letni Adrian Galbas SAC.

Jak wyjaśnił ks. Śliwiński, dziś w południe odbyła się tzw. prekonizacja, czyli uroczyste ogłoszenie decyzji Ojca Świętego w dwóch diecezjach, których bezpośrednio ona dotyczy: a więc w archidiecezji warszawskiej oraz archidiecezji katowickiej. Oznacza to także, że Franciszek przyjął złożoną w listopadzie ub. roku rezygnację kardynała Kazimierza Nycza z funkcji metropolity warszawskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję