Reklama

Porządkowanie pojęć

Bliskie oddalenie

Niedziela Ogólnopolska 3/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świadomość faktu, że żyjemy w naszym kraju, jakby otoczeni owadzim kokonem, bez możliwości zorganizowania w realną siłę społeczną wszystkich polskich talentów, wysiłków, najlepszej woli, staje się udziałem coraz większej liczby ludzi.
Nawet wśród socjologów - przedstawicieli tej dziwnej dziedziny, którą kojarzymy głównie z gładkim przełykaniem różnych, wypowiadanych publicznie głupstw i używaniem innych głupstw jako argumentów zastępczych w debacie publicznej - pojawiają się osoby wypowiadające się w sposób całkowicie wolny. I przez to interesujący. Należy do nich prof. Anna Pawełczyńska, pierwszy dyrektor OBOP-u, autorka rozchwytanego tomu wspomnień Koniec kresowego świata. W swojej najnowszej pracy pt. Głowa hydry argumentuje - z erudycją i odwagą uczonej, ale i z przekonaniem obserwatora życia - że nowa postać zła, z którą mamy dziś do czynienia, to zło, które ukrywa się, nakłada maski, czyni uniki. Zło nowej postaci jest szczególnym wykwitem totalitaryzmu z jednej i lewicowego liberalizmu z drugiej strony. Można więc mówić, zdaniem Pani Profesor, o „totalitaryzmie liberalnym”. „(...) jest to totalitaryzm atakujący ludzką świadomość i odbierający człowiekowi możliwość niezależnego myślenia” - mówi A. Pawełczyńska w wywiadzie w Nowym Państwie (1/2005). „Atakuje też obrastające wielowiekową tradycją ludzkie wspólnoty”. Prof. Pawełczyńska nie jest pierwszą osobą wśród humanistów, która dostrzegła związki totalitaryzmu i liberalizmu, dla wielu tak zaskakujące. Już ponad 50 lat temu o „tendencjach totalitarnych liberalizmu” pisał Raymond Aron - francuski filozof i socjolog w Końcu wieku ideologii. Prof. Pawełczyńska uważa, że dziś ten liberalny totalitaryzm jest znacznie bardziej zaawansowany. Sądzi, że „w krajach Europy Zachodniej pod wpływem komunistycznej lewicy, zwłaszcza francuskiej i włoskiej, został przetworzony jeszcze jeden wariant komunizmu”. Wprowadzono go w życie tzw. środkami miękkimi, czyli głównie manipulacją.
Prof. Pawełczyńska jest byłym więźniem Auschwitz-Birkenau. Mechanizm eliminowania ludzi niewygodnych, bo będących rozsadnikami wolności, dostrzega także w naszych dzisiejszych realiach: „Każdy opór przeciw narzuconym sposobom myślenia naraża nieposłusznych na ostracyzm i marginalizację, a pośrednio również na sankcje ekonomiczne i zawodowe. [Poprawność polityczna] odgrywa podobną rolę jak marksizm w sowieckiej wersji komunizmu”.
O tym, że Profesor socjologii wypowiada prawdę, którą katolicy od dawna odczuwają, świadczą losy ludzi nietuzinkowych, wręcz wybitnych indywidualności, w nauce, sztuce, literaturze. Jest wielu takich ludzi, których twórczość jest całkowicie przemilczana, bowiem nie mieści się w schemacie współczesnej, zideologizowanej wizji kultury. Należy do nich wielkiego formatu pisarz i publicysta - Jerzy Narbutt, nigdy nie zauważany przez krytykę, która w wielkich mediach zajmuje się tylko tymi, których akceptuje „intelektualny salon”, za jaki uchodzi środowisko, tak czy inaczej wpisane w peerelowski rodowód.
Wszystkich ludzi niezależnych, tworzących i działających w oparciu o system nieredukowalnych norm moralnych, spotykają szykany w środowiskach, które bliskie są władzy. Jest wielu samorządowców piętnowanych z powodu swojego nonkonformizmu i dlatego, że mają pomysły na autentyczne ożywienie lokalnych społeczności. Szykany zapowiadają się wobec urzędników USC tylko dlatego, że wielu z nich nie zamierza brać udziału w kłamstwie na temat tego, czym jest małżeństwo.
Takich ludzi jest w Polsce niemało. Skazani są często na publiczne zniesławienie, głęboką izolację z powodu „win” przypieczętowanych przez media - nierzadko media lokalne pełnią rolę kapturowego trybunału, wobec słabości lub skorumpowania środowiska prawników - czy też bezwzględne rygory środowiska, które tępi wszelką odrębność, pilnując w ten sposób własnych materialnych interesów. Tacy ludzie jednak, prowadzeni przez wyraźny snop światła, niewidoczny dla innych, trwają przy swoim. Nie żyje im się lekko, ale nie dają się złamać. Są dla innych niewyobrażalnym źródłem otuchy. Dostarczają wzorów, które przemawiają bardzo silnie, o wiele mocniej niż rozplakatowane przez media bezbarwne biografie wypreparowane z wszelkiej prawdy. Coraz wyraźniejsza jest atmosfera solidarności, towarzysząca ich postawie, w której duma i przywiązanie do prawdy nie pozwalają na kompromisy. Polacy coraz wyraźniej identyfikują się z tym, co intelektualnie wolne i moralnie nieposzlakowane. Niezwykłym przykładem takiej postawy jest projekt ustawy przeciw przemocy w mediach i grach komputerowych, który napisały dwie młode, nieznane nikomu osoby - matki z Przemyśla. Pod projektem podpisało się 200 tys. osób. Anna Pawełczyńska jest zdania, że zwłaszcza „na prowincji powstaje teraz wiele inicjatyw, które mogą zaowocować przywróceniem znaczenia opinii publicznej i odrodzeniem samorządności”.
Instynkt prawdy, który Polacy posiadają prawdopodobnie w większym stopniu niż inne narody, powoduje powolne, lecz nieustające przechodzenie ze strony półprawd, kłamliwych kompromisów, życia w pochyleniu, z uciekającym spojrzeniem, na stronę odważnych wojowników, ludzi patrzących prosto w oczy. W ten sposób walczono z każdym totalitaryzmem, bowiem zakłamuje on przede wszystkim prawdę o tym, kim jest człowiek, i nikt nie zna sposobów bardziej skutecznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nigeria: Bandyci porwali 13 wiernych z kościoła w środkowej części kraju

2025-12-18 08:18

[ TEMATY ]

Nigeria

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Co najmniej 13 wiernych zostało porwanych przez uzbrojonych bandytów, którzy zaatakowali kościół w stanie Kogi w środkowej Nigerii, poinformował w środę Kingsley Fanwo, stanowy komisarz ds. informacji.

Atak przeprowadzono w niedzielę w Ayetoro-Kiri, miejscowości położonej w trudnodostępnej, porośniętej lasem deszczowym części kraju.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Przygotowanie do sakramentu pojednania i pokuty

2025-12-18 23:41

Biuro Prasowe AK

– Letnie serce potrafi śmiertelnie zasnąć – mówił ks. Krzysztof Wons SDS podczas ostatniego dnia rekolekcji w Sanktuarium św. Jana Pawła II, na które kard. Grzegorz Ryś zaprosił księży Archidiecezji Krakowskiej przed swoim ingresem do katedry na Wawelu.

Na początku ostatniego dnia rekolekcji przed ingresem kard. Grzegorz Ryś powitał wszystkich księży zgromadzonych w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Zapowiedział, że nauka rekolekcyjna będzie przygotowaniem do sakramentu pojednania i pokuty, a spotkanie stanie się również okazją do przekazania jałmużny na potrzeby mieszkańców Lwowa i Zaporoża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję