„Uważam, że postąpiłem słusznie; w żaden sposób nie wysunąłem propozycji dyskryminacji homoseksualistów, powiedziałem, że czym innym jest prawo, czym innym zaś ocena moralna” - powiedział
KAI prof. Rocco Buttiglione, poproszony o komentarz po decyzji komisji Parlamentu Europejskiego, która nie przyjęła jego kandydatury na unijnego komisarza. Dotychczasowy włoski minister ds. europejskich
ubiega się o stanowisko komisarza ds. wewnętrznych i sprawiedliwości.
Komisja Parlamentu Europejskiego w Strasburgu uznała jednak, że wygłoszone przez ministra ds. europejskich we włoskim rządzie w czasie przesłuchania opinie nie kwalifikują go na to stanowisko. Rocco
Buttiglione, filozof i przyjaciel Jana Pawła II, pomówiony został o brak tolerancji szczególnie wobec homoseksualistów, uznany za katolickiego integrystę. We Włoszech posunięto się nawet do nazwania
go „fundamentalistą” i „talibem”.
Na uwagę, że casus Buttiglione zbiegł się z apelem Jana Pawła II o śmiałe wyrażanie swych przekonań przez katolików zaangażowanych w polityce, prof. Buttiglione powiedział, że czuje się zaszczycony
podobnym skojarzeniem. „Staram się dochować wierności nie tylko prawu, ale przede wszystkim własnemu sumieniu” - powiedział. „Jak się jednak wydaje, istnieje niebezpieczny klimat
nietolerancji” - dodał, wyjaśniając na koniec, że inkryminowana wypowiedź była rezultatem wielokrotnie ponawianych prowokacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu