Reklama

Zdrowie

Cierpienia młodego Polaka

Ponad 2,5-krotnie zwiększyła się liczba prób samobójczych podejmowanych przez polską młodzież na przestrzeni ostatnich 8 lat.

[ TEMATY ]

depresja

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Okazuje się, że samobójstwa są jedną z najczęstszych przyczyn zgonów wśród młodych Polaków. Tylko w minionym roku każdego tygodnia co najmniej dwie młode osoby umierały w wyniku skutecznej próby samobójczej. Oznacza to, że ponad 100 dzieci i młodzieży w akcie desperacji odebrało sobie życie. Najmłodszy samobójca miał zaledwie 8 lat, ale psychologowie odnotowali myśli samobójcze już u 6-latków. Zazwyczaj jednak to osoby w wieku 13-18 lat targają się na swoje życie. Według szacunków badaczy, liczba prób samobójczych jest 10-15 razy większa niż samobójstw zakończonych zgonem, a jeszcze liczniejsza jest grupa osób, które pogrążone w czarnych myślach każdego dnia zastanawiają się nad odebraniem sobie życia, lecz z różnych powodów tego nie czynią. Są one potencjalnymi samobójcami, których przed ostatecznym krokiem chroni tylko ledwo tlący się płomień nadziei, że nie wszystko jest bez sensu, że jeszcze jest szansa na szczęśliwe życie. Co zrobić, aby ten płomień nie zgasł? Jak uratować osobę, która chce odebrać sobie życie?

Nie tylko młodzi

Reklama

Samobójstwa nie są tylko domeną młodzieży, choć niewątpliwie problemy związane z okresem dojrzewania sprzyjają czarnym myślom i pesymizmowi; dotyczą wszystkich grup wiekowych i stanowią globalne wyzwanie. Śmiało można je nazwać prawdziwą pandemią, która od lat pochłania tysiące istnień na całym świecie. Eksperci nie mają złudzeń: więcej osób każdego roku ginie śmiercią samobójczą niż w wyniku obecnie trwających konfliktów zbrojnych oraz zamachów terrorystycznych. Według informacji podanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), co 40 sekund ktoś popełnia samobójstwo, a co 3 sekundy podejmowana jest próba samobójcza. Uśrednione dane statystyczne mówią o 800 tys. zgonów każdego roku spowodowanych samobójstwami. To tak, jakby rocznie z powierzchni globu znikało miasto wielkości Krakowa, Amsterdamu czy Marsylii. Pod tym względem przodują kraje rozwinięte. W czołówce niechlubnej statystyki (z najwyższym wskaźnikiem liczby samobójstw na 100 tys. mieszkańców) znajdują się: Korea Południowa (24,6), Litwa (21,6), Słowenia (16,5), Belgia (15,9) oraz Japonia (14,7). Polska niewiele ustępuje tej ostatniej – ze wskaźnikiem 11,1 klasyfikuje się w drugiej dziesiątce. Jeśli zestawić tylko kraje Unii Europejskiej z najwyższym współczynnikiem samobójstw – jesteśmy na 10. miejscu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najbardziej niepokojąca jest tendencja wzrostowa, jeśli chodzi o przypadki zachowań samobójczych. Statystyki prowadzone przez WHO od 1950 r. pokazują, że liczba samobójstw na całym świecie wzrosła o ponad 60%. Największe przyrosty odnotowano w młodszych grupach wiekowych. Obecnie to mężczyźni w wieku 16-21 lat, obok swoich starszych kolegów z grupy 45-55 lat, najczęściej popełniają samobójstwa.

Egoistyczny krok

Reklama

Z perspektywy samobójcy odebranie sobie życia jest jego suwerenną decyzją, jego sprawą, niczym w książce Goethego Cierpienia młodego Wertera, która w romantycznej scenerii gloryfikuje samobójstwo i w pewnym sensie promuje je jako środek uśmierzający ból egzystencjalny i kończący cierpienie. W tym sposobie myślenia jest tyle prawdy, co moralności i rozsądku w głowach niektórych polskich polityków. Tak po prostu nie jest! Nie jesteśmy samotnymi wyspami. Nasze decyzje wpływają na wszystkich, którzy nas kochają, lubią, z którymi przebywamy. Samobójstwo to najbardziej egoistyczny krok, w którym samobójca całkowicie pomija uczucia swoich bliskich. Być może dlatego to obecnie, w epoce narcyzmu i egoizmu pompowanego m.in. instagramowym snobizmem, odnotowujemy istny boom na odbieranie sobie życia. Każdy samobójca zostawia w żałobie co najmniej kilkanaście osób, które muszą zmierzyć się z cierpieniem i pustką po stracie kogoś bliskiego. A przecież nie każdy potrafi unieść ciężar śmierci syna, córki czy przyjaciela, co nakręca tylko spiralę kolejnych samobójstw. Czy można tak nieodpowiedzialnie podejść do tych, na których ci najbardziej zależy?

Wieża problemów

Samobójstwo nie jest kaprysem lub modą. To akt desperackiej próby poradzenia sobie z problemami, które szczególnie w wieku dojrzewania piętrzą się niczym Burdż Chalifa czy Empire State Building. Na progu jeszcze nie do końca zaplanowanego dorosłego życia znajdujemy się w sytuacji szczególnej niepewności oraz napięcia, które wynikają zarówno z naszych zbyt dużych oczekiwań co do własnej przyszłości, jak i z rozbuchanych do wielkości Mount Everestu oczekiwań otoczenia. Wchodząc w dorosłe życie, często w sposób dramatyczny musimy wyrwać się z nadopiekuńczych ramion rodzicielskiej opieki i kontroli i usamodzielnić się w nowych rolach społecznych; to rodzi wewnętrzne konflikty, a często i frustrację wynikającą z niemocy. Również tempo życia oraz społeczna presja ukierunkowana na „sukces” nie ułatwiają codziennego funkcjonowania. Nie każdy jest w stanie udźwignąć ten ciężar. Ci, którym się to nie udaje, zapadają na depresję. Jak podają statystyki, już co drugi nastolatek spośród tych, którzy popełniali skuteczną próbę samobójczą, chorował na depresję.

Zrób coś dla siebie

Reklama

Depresja jest podstępną chorobą, która niszczy nas od środka metodą „na gotowaną żabę” – gdy się zorientujemy, że siedzimy w buchającym parą kotle naszych czarnych myśli, może być już za późno. Dlatego tak ważna jest profilaktyka. Oto siedem uczynków miłosierdzia względem siebie, które pomogą ci ustrzec się przed depresją.

1) Utrzymuj kontakty z przyjaciółmi i znajomymi.

2) Prowadź aktywny tryb życia i realizuj swoje hobby.

3) Jedz zdrowo.

4) Wysypiaj się regularnie.

5) Znajdź trochę czasu na odpoczynek.

6) Nie stosuj używek (alkoholu, narkotyków, dopalaczy, papierosów).

7) Jeżeli czujesz, że coś jest nie tak, zgłoś się na konsultację do specjalisty, który pomoże ci określić twój stan. Ważnym elementem w profilaktyce depresji, co podkreśla wielu ekspertów, jest zaangażowanie religijne.

U bram Mordoru

A co, jeśli depresja cię dopadła? Nie wszystko stracone. Pamiętaj, że jest to choroba wyleczalna. Jeśli zauważysz u siebie takie objawy, jak: niska samoocena, obniżony nastrój, pesymistyczne widzenie przyszłości, utrata zainteresowań i zdolności cieszenia się, obniżona energia, osłabienie koncentracji i uwagi, brak wiary w siebie, ciągłe poczucie winy, samookaleczanie się, myśli, a następnie czyny samobójcze – nie wahaj się zwrócić do specjalisty. Nieleczona depresja dramatycznie obniża jakość twojego życia, powoduje wycofanie z kontaktów społecznych, ból egzystencjalny, a w końcu może doprowadzić do próby samobójczej. Odebranie sobie życia nie jest żadnym rozwiązaniem, a tylko mnożeniem cierpienia własnego i twoich bliskich. Droga do pokonania depresji na pierwszy rzut oka wydaje się długa i straszna, ale jest o wiele łatwiejsza niż ta, którą przebył Frodo Baggins do bram Mordoru.

Tekst pochodzi z "Niedzieli Młodych" nr 6/2021. Zobacz PDF: NIEDZIELA MŁODYCH

2021-11-15 07:49

Ocena: +16 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Psycholog KUL: pandemia sprzyja zaburzeniom depresyjnym

[ TEMATY ]

depresja

pandemia

Adobe Stock

Każdego dnia miliony osób w Polsce zakłada maseczki, dezynfekuje dłonie i utrzymuje społeczny dystans, by uniknąć zakażenia COVID. W cieniu zagrożenia koronawirusem coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z zaburzeniami depresyjnymi. - O depresji mówimy, gdy przestają nas cieszyć rzeczy, które do tej pory sprawiały nam przyjemność – podkreśla ekspertka KUL, psycholog specjalizujący się w pracy z dziećmi i młodzieżą dr Natalia Kajka.

Od połowy XX wieku 7 kwietnia na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Zdrowia. Jego celem jest zwrócenie szczególnej uwagi na najbardziej palące i zaniedbane problemy zdrowotne społeczeństw na świecie. Jednym z nich jest niewątpliwie depresja.
CZYTAJ DALEJ

Powódź w Walencji. Wśród „aniołów błota” także księża i zakonnice

2024-11-03 14:08

[ TEMATY ]

Hiszpania

powódź

Karol Porwich/Niedziela

Diecezjanie pomagają poszkodowanym

Diecezjanie pomagają poszkodowanym

Caritas Hiszpanii znajduje się na pierwszej linii walki ze skutkami tragicznej powodzi, która dotknęła region Walencji. Łopata i kalosze, to wyposażenie tysięcy wolontariuszy próbujących usuwać skutki kataklizmu. Są wśród nich księża, zakonnice oraz młodzi wolontariusze. Bilans powodzi wciąż jest niedoszacowany. Mówi się o 213 ofiarach śmiertelnych, nawet 2,5 tys. zaginionych, 120 tys. ludzi musiało opuścić swe domy.

„To było jak tsunami, którego siła przerosła nasze najśmielsze wyobrażenia” - powiedział ks. José Vincente Alberola, w którego kościele woda sięgnęła trzy metry wysokości. Proboszcz walenckiej parafii Matki Bożej z Pilar wyznał, że teren, który najbardziej ucierpiał zamieszkiwany jest przez ubogie rodziny. „Już wcześniej wspieraliśmy 190 rodzin tygodniowo, co będzie teraz trudno sobie wyobrazić” - wyznał kapłan. Podkreślił, że działania Caritas, która zmobilizowała się od razu do niesienia pomocy zostały utrudnione przez szkody poczynione przez wodę i błoto. Meteorolodzy poinformowali, że we wtorek w rejonie Walencji w ciągu ośmiu godzin spadła roczna suma opadów deszczu. Fala powodziowa płynęła ulicami miast, wyrywając drzewa i odrywając kawałki ścian od budynków. Wywołała też lawiny błotne.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa za samobójców

2024-11-03 22:00

[ TEMATY ]

wiara

samobójstwo

pixabay.com

- Modlitwa za samobójców i za rodziny cierpiące z tego powodu ma wielki sens, zwłaszcza w naszych czasach - mówił ks. Sławomir Płusa, egzorcysta i moderator Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji Świętego Dobrego Łotra w Radomiu. Odprawił on w niedzielę Mszę świętą na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Radomiu. W czasie liturgii modlił się z wiernymi w intencji osób, które odebrały sobie życie oraz ich rodzin.

Podziel się cytatem Przywołał dalej dane statystyczne, z których wynika, że Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie jeśli chodzi o próby samobójcze dzieci i młodzieży. Mówił, że to świadczy o braku miłości w rodzinach, szkołach, relacjach, a Bóg nieustannie chce ją dawać każdego człowiekowi. Jak powiedział, jeśli będziemy słuchać Boga, jeśli Słowo Boże będzie kształtować nasze serca relacje między nami, Bóg będzie mógł działać. - Może się okazać, że to jest droga właśnie do tego, aby młodzi nie uciekali w samookaleczenia, nie uciekali w depresje, nerwice, nie uciekali w próby samobójcze - podkreślał duchowny.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję