Reklama

Kościół

Bp Wątroba po ad limina: Ojciec Święty przekazuje klerykom, że są umiłowanymi synami

Chwilę po zakończeniu spotkania księży biskupów z Ojcem Świętym Franciszkiem w ramach wizyty “ad limina apostolorum” rozmawiamy z bp. Janem Wątrobą.

[ TEMATY ]

bp Jan Wątroba

ad limina

Eliza Bartkiewicz/BPKEP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Jakub Nagi: Księże biskupie, jak wyglądało spotkanie z Ojcem Świętym?

Bp Jan Wątroba: To było spotkanie z ojcem - tak bym to najprościej powiedział. Wbrew temu, co próbowano zapowiadać, czy uprzedzać, Ojciec Święty był bardzo otwarty, radosny, nie było po nim widać zmęczenia pomimo, że to były już godziny południowe, a bez przerwy od rana przychodzili różni goście. Ojciec Święty zaprosił nas do rozmowy, po prostu, nie było żadnego przemówienia, to już jest w stylu Ojca Świętego. Poprosił żebyśmy w pełnej wolności, spontanicznie stawiali pytania, czy dzielili się swoimi obserwacjami, swoimi doświadczeniami. Owszem, według ustalonego porządku sam wskazał moderatora, który będzie udzielał głosu zgłaszającym się biskupom, ale dał swobodę wypowiedzi, pytań - a było ich wiele - także spotkanie trwało prawie 2 godziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jakie tematy wybrzmiewały podczas tego spotkania z Ojcem Świętym?

Sprawy ogólne, między innymi dialog ze światem - wiemy, że to jest temat wciąż aktualny. Ojciec Święty wiele o tym mówi. Zapytany, jak sam rozumie, i co my powinniśmy rozumieć przez to pojęcie, podał klucz do takiego dialog, którym jest bliskość.

To ulubione słowo Ojca Świętego – vicinanza – bliskość. Wskazał na różne wymiary tej bliskości. Oczywiście najważniejsza jest bliskość z Panem Bogiem, modlitewna relacja biskup-Pan Bóg. Jeśli biskup nie jest człowiekiem modlitwy, to nie jest biskupem w ogóle. Tak można by to streścić. Chodzi o bliskość naturalną, od której zależą wszystkie inne zbliżenia, bliskości, relacje.

Ale mowa także o bliskości między biskupami w kolegium biskupów. Ważne, aby to była braterska bliskość, choć nie oznacza to, że będzie zawsze pełna jednomyślność. Ważne, żeby w atmosferze braterstwa i wspólnotowości dzielić się, rozmawiać, dyskutować i szukać rozwiązań.

Czy Ojciec Święty wskazał jakieś kierunki pracy, posługi duszpasterskiej w kościołach lokalnych?

Reklama

Specjalnych kierunków nie - one są znane. Oczywiście odwoływał się wiele razy do biblijnych obrazów ewangelicznych w szkole Pana Jezusa. Odpowiadał na pytania odwołujące się do ulubionego przez niego tematu, jakim jest ekologia, w tym najpełniejszym, właściwym tego słowa znaczeniu; w odróżnieniu od ekologizmu, czyli upartyjnienia, upolitycznienia, zideologizowania problemów ochrony środowiska, ratowania środowiska naturalnego. Oczywiście wśród tematów aktualnych, tych, którymi żyjemy w Polsce, nie za zabrakło sprawy imigrantów, otwarcia na ludzi potrzebujących: te tematy także były obecne w rozmowie z Ojcem Świętym.

Naturalny był również temat młodzieży. Ojciec Święty użył tutaj swojego ulubionego słowa w temacie duszpasterstwa młodzieży w szczególności, czyli kreatywność. Oczekuje od wszystkich duszpasterzy z biskupami włącznie właśnie tej kreatywności. Rozumie przez to szukanie nowych rozwiązań, metod. Mam wrażenie, że chodzi dokładnie o to, o czym kiedyś mówił św. Jan Paweł II, czyli o nową ewangelizację, która wymaga nowej gorliwości, nowych metod, a nade wszystko nowego języka, nowych sposobów komunikowania się. To jest to, co papież nazywa kreatywnością, czyli stwarzaniem, szukaniem sposobów, żeby włączać, a nie wykluczać nikogo.

Poszczególni biskupi dzielili się swoimi refleksjami, zadawali pytania Ojcu Świętemu, o czym mówił ksiądz biskup?

Ze swoim pytaniem zwróciłem się, gdy Ojciec Święty dotknął sprawy powołań, dziękując przy okazji za tematykę misyjną, bowiem z terenów, które reprezentujemy w czasie tej grupy, czyli wschodnich i południowych, pochodzi wielu misjonarzy i misjonarek duchownych i świeckich.

Ojciec Święty wspomniał, że mamy dużo powołań w Polsce i zrodziło się w związku z tym pytanie, co Ojciec Święty chciałby przekazać klerykom naszych seminariów. Wiemy, że oni się za nas modlą, że po powrocie spotkamy się i będziemy chcieli się podzielić tym, co tutaj przeżywamy.

Reklama

Ojciec Święty chwilę pomyślał i powiedział: powiedzcie im, że są umiłowanymi synami.

Znów przypomniał o jego ojcowskiej roli, ale potem dodał żeby się nie bali, żeby byli odważni, żeby nie ulegli presji mediów, które mogą straszyć rzeczywistością wrogą powołaniom, żeby umieli wbrew naciskom bliskich czy rodzin iść za głosem Pana, żeby w seminarium byli nade wszystko szczerzy. Bardzo mocno, wielokrotnie, papież podkreślał taką podstawę szczerości wobec formatorów, którzy z nimi rozmawiają, przed którymi potrafią się otworzyć, nie ukrywając niczego. O taką transparentność prosił i zaznaczył, że najważniejszym wymiarem formacji seminaryjnej powinna być formacja duchowa. I to jest dusza całej formacji, to już wiemy z Pastores Dabo Vobis Jana Pawła II. Ojciec Święty nie nawiązując do poprzedników, wyraźnie powiedział, że solidna formacja intelektualna, wymiar wspólnotowy formacji, wymiar apostolski są ważne, ale wszystko zależy od formacji duchowej.

W naszej rozmowie, przed wyjazdem do Rzymu, mówił ksiądz biskup, że bardzo liczy na spotkanie z Ojcem Świętym. Wraca ksiądz ksiądz biskup umocniony po tej wizycie do Polski, do Rzeszowa?

Tak, Ojciec Święty pięknie zakończył to spotkanie. Kiedy zbliżało się zakończenie, papież Franciszek zaapelował: doskonale wiem, że przeżywacie trudne chwile, że cierpicie, ale patrzcie na Chrystusa i przypomnijcie sobie najstarszą maryjną antyfonę Sub Tuum PraesidiumPod Twoją Obronę.

Było to wzruszające! Pobłogosławił nas… Cała ta dwugodzinna obecność, bliskość z papieżem tchnęła ojcowską troską z pełnym zrozumieniem; zatroskaniem o to, co słabe w Kościele, o to, abyśmy po pastersku towarzyszyli tym, którzy słabną, tym, którzy grzeszą, żeby z miłosierdziem do nich podchodzić. To było budujące, nie było w tych wypowiedziach nic, co by tchnęło potępieniem, naganą, chociaż ma doskonałą świadomość tych słabości, które się objawiają, także w kościele polskim, ale wyraźnie apelował o miłosierdzie generalnie - to, co jest bardzo istotne dla jego pontyfikatu, o bliskość przy tych którzy, nawet jeśli zbłądzili i upadają, trzeba im tym więcej okazać naszego towarzyszenia i bliskości, bardzo pasterskiego podejścia. Nie litera a duch!

2021-10-10 15:55

Ocena: +7 -10

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Polak: Pontyfikat Franciszka to wzór, który powinniśmy odczytywać

[ TEMATY ]

papież

biskup

Franciszek

ad limina

BOŻENA SZTAJNER

Wizyta „ad limina Apostolorum” będzie szukaniem nowych dróg Kościoła w Polsce w podejściu do współczesnego problemu ewangelizacji - mówi KAI bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Episkopatu, przez wyjazdem do Watykanu. „Chodzi tu o głoszenie wiary w sposób bardziej podmiotowy, o wyjście ku wszystkim potrzebującym, zagubionym i poszukującym, o zainteresowanie peryferiami świata: nie tylko materialnymi ale przede wszystkim duchowymi” - dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję